Witamy na stronie stowarzyszenia | Dzisiaj jest sobota 21 grudnia 2024
Logowanie     Rejestracja     Home     Mapa serwisu     Kontakt     pl en de

Od autora

Trasy  rowerowe po Ziemi Toruńskiej, Dobrzyńskiej,  Chełmińskiej                                                      oraz  Kujawach


Rowery stają się coraz bardziej popularne. Jako wehikuły do jazdy w zatłoczonych miastach, są ekologiczną alternatywą do osobowego ruchu zmotoryzowanego. Jest to tendencja światowa, która przebija się powoli i w naszym kraju. Ubolewać należy jedynie, że władze lokalne robią za mało, ażeby ułatwić życie rowerzystom. W ostatnich latach powstały wprawdzie rowerowe ścieżki turystyczne: Toruń (Fort I) – Lubicz; Toruń – Bydgoszcz oraz Toruń – Włocławek. Pierwsza, powstała w 1998 r., praktycznie już nie istnieje, a dwie pozostałe są w fatalnym stanie (szczególnie na odcinkach leśnych). Ich mankamentem jest również konieczność powrotu tą samą ścieżką; a kto chce już w ciągu jednej wycieczki dwa razy oglądać to samo?

Nie narzekając jednakże na brak ścieżek mamy w okolicach naszego miasta sporo dróg i dróżek, również leśnych, które już obecnie możemy wykorzystywać jako rowerowe dla poprawienia naszej kondycji fizycznej, poznania pięknych podtoruńskich terenów, czy po prostu aktywnego spędzenia czasu i obcowania z naturą. Jeżeli chodzi o tę ostatnią, to jest ona wokół naszego miasta wyjątkowo bogata. Przyjmując, że wycieczki nasze sięgać będą promienia ok. 30 - 50 km wokół Torunia (Fordon - Chełmno - Kowalewo - Golub - Nieszawa - Aleksandrów   - Inowrocław - Solec), znajdziemy w nim ciekawą rzeźbę terenową, zlewiska wodne, pokrycie terenowe do puszczy włącznie i rzadką roślinność. Fauna nie ustępuje florze, szczególnie jeżeli w lasach zwrócimy uwagę na ptaki. Bogata jest też nasza okolica w zabytki sakralne i świeckie w postaci zespołów pałacowych, dworów, zamków pokrzyżackich, starych zabudowań folwarcznych i wiejskich, znalezisk archeologicznych czy miejsc martyrologii i pamięci narodowej. Zmotoryzowani i zabiegani problemami dnia codziennego, prawie tego nie dostrzegamy. Z siodełka roweru widzimy więcej i znacznie lepiej, niż z okna samochodu. Nie raz dziwiłem się, że będąc nieźle obeznany w podtoruńskim terenie, nie widziałem tego czy owego, chociaż przejeżdżałem tamtędy   kilkakrotnie samochodem. Dopiero, kiedy   przesiadłem się na rower, zauważyłem że sporo traciłem przemykając samochodem - obok pięknej i bujnej natury oraz zabytków naszych okolic. Będąc przy naturze, w większości nie zdajemy sobie sprawy, że w zasięgu ręki mamy kilkanaście rezerwatów przyrody (najbliższe to, Kępa Bazarowa i Las Piwnicki) z unikatową roślinnością, oraz - sycący najwybredniejsze oko - pejzaż Zespołu Nadwiślańskich Parków Krajobrazowych.

                Pamiętajmy również, że jazda rowerem, dostosowywana oczywiście do indywidualnych możliwości fizycznych, jest źródłem zdrowia i relaksu. Praktycznie trudno byłoby znaleźć lekarza, jakiejkolwiek specjalności, który miałby przeciwwskazania do jej uprawiania. Każdy z nich zaleca ruch, a kiedy odbywa się on na świeżym powietrzu, daleko od wyziewów miasta, to wywiera szczególnie korzystny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie.          

                Przedstawione w spisie treści nazwy tras, usiłują oddać istotę ich poznawczej zawartości, co w moim zamyśle winno pomóc przy decydowaniu się o jej wyborze; czy chcemy w czasie wycieczki więcej wody, czy więcej lasu, czy mamy chęć zwiedzić zabytki sakralne czy pomniki przyrody itp., czy wreszcie chcemy się tylko przejechać.

                Jeżeli zdecydowaliśmy się na jakąś trasę zapoznajemy się z jej opisem. Wydaje mi się, że istotne są punkty końcowe dotyczące długości i czasu przejazdu. Ten ostatni jest podawany   dla faktycznej jazdy z jednym 10 - 15-minutowym "popasem". Oczywiście będzie on się wydłużał w miarę większej ilości postojów czy przerw na zwiedzanie. Przy niektórych trasach podałem po kilka obiektów godnych zwiedzenia, co nie oznacza, że powinniśmy je zwiedzić wszystkie w pierwszym "podejściu".

                Sprzymierzeńcem lub przeciwnikiem rowerzysty pozostaje wiatr, który może nawet o połowę zmniejszać naszą średnią prędkość jazdy. Dlatego niektóre trasy winno się pokonywać w odwrotnym do opisywanego kierunku. Nie wolno jednak czynić tego pochopnie. Trasy są tak dobrane, że z zasady ich pierwsza połowa jest trudniejsza, a druga uwzględnia nieuniknione zmęczenie. Sporo tras w drugiej połowie wiedzie drogami państwowymi (nr 1; 10; 52) posiadającymi bezpieczne boczne pasy. Dla przykładu: jedziemy przez Unisław do Chełmna (trasa nr 17). Opuszczając Toruń stwierdzamy północny wiatr (wiejący od Chełmna). Korzystniej jest jechać pod wiatr do Chełmna, gdyż jego oddziaływanie łagodzić, i to odczuwalnie, będą las toruński, cały czas zadrzewiona droga i zabudowania mijanych wiosek. Natomiast powrót wygodną, ale nie osłoniętą "jedynką", przy wietrze w plecy, nie będzie trwał dłużej niż 2 godziny.

                Zalecałbym również zacząć od tras łatwiejszych, a więc z przedziału 1 - 8.

                Godzi się również zaznaczyć, że wszystkie trasy pokonuje się najlepiej w dni świąteczne i soboty, co wynika, przede wszystkim, z ruchu samochodowego i nie najwyższej kultury kierowców w stosunku do rowerzystów 

                Trasy nie prowadzą zawsze prostymi drogami. Niestety szereg naszych dróg jest fatalnie oznakowana. Z pomocą winien tutaj przyjść, załączony do każdej trasy uproszczony i czytelny schemat. Dodatkowo poleciłbym dwie mapki turystyczne Zarządu Topograficznego Sztabu Generalnego w skali 1 : 100 000: "Bydgoszcz" i "Inowrocław", dostępne w księgarni PTTK "Pod Arkadami", oraz wydaną w 2001 r. przez Wojskowe Zakłady Kartograficzne, mapę topograficzno-turystyczną Okolice Torunia w skali 1:50 000. Szczególnie polecam tę ostatnią.

     Na temat historii obszarów, po których będą nas wiodły trasy istnieje dużo specjalistycznych opracowań. Osobiście polecałbym jednak wydawnictwa diecezji toruńskiej prezentujące historię i teraźniejszość dekanatów. Znajdziemy w nich odpowiedzi na prawie wszystkie pytania mogące się wyłonić podczas naszych wycieczek. Wydawnictwa te możemy nabywać w księgarni diecezjalnej przy "Starym Rynku".

                Osobiście   przejechałem kilkakrotnie każdą z opisanych tras i dostarczyło mi to wiele satysfakcji, a i na zdrowie nie narzekam.

   Cieszę się, że „Rowerowy Toruń”, czyli nasze stowarzyszenie, chce spopularyzować moje „wypociny”, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Uważam – jako że pierwsze poty, to już lat kilka temu – że trasy należy aktualizować zdjęciami i poprawkami w opisie o zaistniałe zmiany. Nie jest to już obecnie problem dysponując zdjęciami satelitarnymi, mapami cyfrowymi i takimiż aparatami. Ale, póki co, i tak opracowane trasy mogą służyć do planowania wycieczek poza miasto.

                Uważam, a właściwie mam nadzieję, że opracowany przeze mnie materiał, może stać się bazą do jego udoskonalenia i rozszerzenia w ramach naszego stowarzyszenia.

 

                                                                                              Stefan Olszewski



wyedytowano: 2007-08-22 00:05
aktywne od dnia: 2007-03-29 12:01
drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Dodaj swój komentarz:


:) :| :( :D :o ;) :/ :P :lol: :mad: :rolleyes: :cool:
pozostało znaków:   napisałeś znaków:
kod z obrazka*
Ankieta
Jak oceniasz rok 2023 pod kątem rozwoju infrastruktury rowerowej w Toruniu?
ankieta aktywna od: 2024-03-19 21:25

Wspierają nas
Sklepy i serwisy rowerowe w Toruniu

Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242

Wszystkie Prawa zastrzeżone. Cytowanie i kopiowanie dozwolone za podaniem źródła.
SRT na Facebook