Podróż po Szkocji i Anglii – lato 2011
Trasa: Kinghorn koło Edynburga - Perth - Cowdenbeath - Perth - Crieff - Comrie - Lochearnhead - Callander - Stirling - Falkirk - Edynburg - Oxton - Lauder - Hawick - Carlisle - Bothel - Keswick - Grasmere - Ambleside - Windermere - Stavaley - Chatburn - Stoke on Trent - Stone - Lichfield - Tamworth - Coventry - Stratford upon Avon - Birmingham Odległość: 840 km
Podziękowania: przede wszystkim dla Lucyny i chłopaków za wsparcie dla pomysłu, dla firmy Michał i Adam Logistics za królewskie przyjęcie w Szkocji, nadmuchany materac, wygodne podróże samochodami oraz zaprowiantowanie, dla Johna, kierowcy ciężarówki, i właścicieli Hope Hill Guesthouse w Hawick za informacje o ruchu na trasie, kierownika komisu samochodowego w Stone za poszukiwania kempingu, piechura koło Ambleside za ciekawość świata, właścicielce kempingu za dżamdżak (jam jug), w którym można było ustawić świece w mokrym namiocie, oraz dla innych spotkanych po drodze osób za życzliwość.
Straty:
Dwie pary klocków hamulcowych, wspornik bagażnika, dwie dętki, opona, szprycha.
Zyski:
Zyski: grób Rob Roya, Lake District, Falkirk Millennium Wheel, Stirling, Edynburg, Carlisle, muzeum Wordswortha, Yorkshire Dales, katedra w Lichfield, katedra w Coventry, Stratford Shakespeare'a, mnóstwo widoków, niemało – wody w butach.

Czołówka reklamowa – przed zamkiem w Carlisle

Codzienny widok – pobocze, którego najczęściej nie było, ale okolica – niczego sobie

Na starym cmentarzu w Comrie

Grób Rob Roya – w końcu to Szkocja!

Zdjęcie – wizytówka – stary zamek, potok, zieleń.

Zamek w Stirling – jeden z najładniejszych, a po drodze nie było ich mało.

Pomnik Williama Wallace’a w Stirling – budowla w starym, dobrym stylu – choć pochodzi z XIX wieku.

Widok z wieży – imponujący. Warto było wchodzić – stopni było bodaj 264 (wierzę – nie liczyłem).

Falkirk Millenium Wheel czyli połączenie inżynierii z estetyką.

Pod pomnikiem Dawida Hume’a w Edynburgu – jeden z celów wyjazdu.

Szkocja składa się z a) podjazdów b) zjazdów i c) deszczu. Efekt na zdjęciu.

Właścicielki kempingu w Bothel.

Niestety, nie zawsze można było się rozpędzić, jak by się chciało.

Grasmere, przed muzeum Wordswortha. Lake District.

W drodze – ławki ufundowane z różnych okazji przyjaciółmi rowerzysty.

W tle Yorkshire Dales.

Zbombardowana katedra w Coventry.

Końcowy przystanek – Stratford-Upon-Avon. Wiadomo z jakiej przyczyny.

Na lotnisku w Birmingham. Początek przygotowań do powrotu.

…I koniec przygotowywań.
autor relacji: Adam Grzeliński