Na korki najlepszy rower - artykuł z Nowości

Na korki najlepszy rower

W Toruniu jest już ponad 50 kilometrów ścieżek rowerowych. W tym roku przybędą kolejne

Tylko w tym roku Miejski Zarząd Dróg wybuduje kolejne 2,5 kilometra. Do tego dojdą odcinki ścieżek zbudowane przy okazji realizowanych inwestycji drogowych.

Odległości w Toruniu nie są duże i spokojnie można pokonać je na rowerze / Graf. Kamil Mójta
Z rowerowych inwestycji najbardziej cieszą się amatorzy dwóch kółek, którzy rowerem dojeżdżają do pracy lub do szkoły.

- Sezon zaczęłam kilka dni temu - opowiada Joanna Jakubowska, która każdego pokonuje 7 kilometrów z domu na Wrzosach do pracy na pl. Daszyńskiego. - Dla mnie rower jest idealnym środkiem transportu w mieście. Nie tracę czasu i nerwów w autobusie, nie muszę też stać w korkach.

Tej wiosny rowerzystów czeka dodatkowa niespodzianka. Do ich dyspozycji oddane będą kolejne odcinki ścieżek rowerowych.

- W tym roku chcemy wydać na ich budowę 1,3 mln złotych - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg.

Ścieżki powstaną po obu stronach Szosy Lubickiej, ul. Dziewulskiego do ul. Jamontta, od ul. Winnica do pl. Sybiraków, a także w ciągu alei Jana Pawła II, na fragmencie ulicy Wały gen. Sikorskiego oraz w ciągu ul. Piastowskiej i pl. 18 Stycznia.

- To jednak nie wszystko, ponieważ kolejne ścieżki powstaną również przy innych inwestycjach - dodaje rzeczniczka. Jedną z nich będzie ścieżka przy pl. Św. Katarzyny, jak również ścieżka na Curie-Skłodowskiej.

Poza ścieżkami, MZD chce postawić następne stojaki dla rowerów. W związku z tym odbędą się specjalne konsultacje społeczne, rowerzyści sami będą mogli zadecydować o ich lokalizacji.

W zeszłym roku MZD zamontowało 180 stojaków, m.in. na starówce, przed toruńskimi szkołami, na Bydgoskim Przedmieściu. Przed Motoareną powstały dwa specjalne parkingi, które mogą pomieścić około 30 bicyklów. Zmiany na lepsze dostrzegają również sami rowerzyści, którzy wierzą, że miasto może stać się wkrótce prawdziwym rowerowym zagłębiem.

- Toruń jest miastem średniej wielkości - tłumaczy Bartłomiej Nalaskowski, rowerzysta. - To sprawia, że odległości między dzielnicami nie są duże i spokojnie można je pokonać rowerem. To właśnie sprawia, że dla rowerzystów miasto jest atrakcyjne i ma potencjał. Dobrze, że miasto powoli zaczyna go dostrzegać.

Istotny jest również fakt, że do MZD trafił przedstawiciel „rowerowego środowiska”, Paweł Wiśniewski, wcześniej prezes stowarzyszenia Rowerowy Toruń. (pogrubienie sRT)

Joanna Pociżnicka, Nowości, 14 Kwietnia 2011 r.