Cyklista winny śmierci pieszej 82-latki
36-letni rowerzysta z Torunia - Mariusz K. - odpowie przed sądem za spowodowanie jednośladem wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Oskarżająca go prokuratura dowodzi, że mężczyzna jadąc 12 października ub.r. chodnikiem ul. św. Józefa, potrącił idącą z przeciwka 82-latkę. Kobieta straciła równowagę i upadła, uderzając głową o podłoże - tak nieszczęśliwie, że obrażenia, jakich doznała (stłuczenie mózgu i złamanie kości czaszki), okazały się śmiertelne. Zmarła następnego dnia w szpitalu.
Sprawca, jak i ofiara - oboje byli trzeźwi - prawdopodobnie się nie zauważyli. Do wypadku doszło po zmroku, a jak wykazały oględziny jednośladu, nie miał on wymaganego przepisami oświetlenia. Jakby tego było mało, nie działał też hamulec tylnego koła. Mariusza K. pogrąża również to, że do tragedii doszło na chodniku - cyklista może się nim poruszać wyłącznie, gdy jest tam ścieżka rowerowa. Ewentualnie jeśli na jezdni obowiązuje podwyższona prędkość, ale pod warunkiem, że trotuar ma więcej niż 1,5 m szerokości.
(...)
Więcej na stronach Gazety Wyborczej
Źródło: Gazeta Wyborcza Toruń, kd, 2011-01-03
Komentarze użytkowników (4) |
julo,
2011-01-03 20:58:44
Autor tej notatki wie tyle o przepisach ruchu drogowego, co ja o dynastii Ming - wie że są. Ciekawe, co znaczy: " cyklista może się nim (chodnikiem) poruszać wyłącznie, gdy jest tam ścieżka rowerowa"? Może chodzi o DROGĘ DLA PIESZYCH I ROWERZYSTÓW. Również sugestia, że można jechać po chodniku o "szer. 1.5, gdy jest na jezdni podwyższona prędkość" świadczy, że autor coś słyszał, tylko nie wie co. Pomijam winę i karę dla podsądnego rowerzysty - jest bezsporna oraz praktykę dnia codziennego - któż z nas nie korzysta z chodników jadąc na rowerze. Wiadomo, że zmusza nas o takiego postępowania wiele czynników - głównie obawa przed kierowcami na jezdniach. Ale wypisywanie takich bzdur w poważnej (podobno) gazecie to już przesada. |
macias,
2011-01-04 07:09:30
Niestety, zgadza sie (to co Julo piszesz).
Podam dosc charakterystyczny przyklad -- monitowalem w SM o ruszenie sie z komisariatu i kontrole m.in. Ugorow (sciezka rowerowa) i Legionow/Wielkie Row (trawniki). SM odpisala, ze przyjrzy sie tym miejscom. Po pol roku jak bylo tak jest -- trawniki i sciezki rowerowe sa ulubionym miejscem do parkowania. W listopadzie i poczatku grudnia rano nieoswietleni rowerzysci stanowili istna plage. Czy SM cos robila? Nie. Slodko spala zapewne, bo SM w ciagu roku na trasie moich przejazdow spotkalem ok. 2-3 razy (na ok. 520 przejazdow). O przepisach dopiero wtedy sobie wladza przypomina, jak dochodzi do tragedii, ale zeby wyprostowac codzienne nienormalnosci... po co? |
julo,
2011-01-04 08:36:42
I jeszcze jedno. Czytamy, że "Jakby tego było mało, nie działał też hamulec tylnego koła". A przedni hamulec działał? Bo jeśli tak, to sprawność tylnego nie ma żadnego znaczenia, ponieważ jak czytamy w Rozporządzeniu... Art 53, ust.1, pt 3 rower powinien być wyposażony w "co najmniej jeden sprawnie działający hamulec". Pozostaje kwestia zachowania rowerzysty i użycia hamulca w ogóle. Aaaa. Piszesz o nieoświetlonych. To rzeczywiście plaga. A kierowcy dopiero przestaną parkować na DR i chodnikach, gdy zauważą głębokie rysy na lakierze. To pewne. |
pawel,
2011-01-20 21:58:10
Gazeta Pomorska informuje: "Dwa lata w więzieniu w zawieszeniu na pięć lat, dozór kuratora, czteroletni zakaz jazdy rowerem i nawiązka na rzecz instytucji społecznej - taką karę miał otrzymać Mariusz K., 36-letni rowerzysta. Mężczyzna w październiku potrącił 82-letnią kobietę, kiedy ta szła chodnikiem ulicy św. Józefa. Rowerzysta nadjeżdżał z przeciwnej strony, próbował ominąć staruszkę, ale to mu się nie udało. Był trzeźwy. Kiedy kobieta przewróciła się, Mariusz K. wezwał pogotowie. Karetka zabrała staruszkę do szpitala, ale na skutek stłuczenia mózgu i złamania kości czaszki kobieta zmarła dzień później. Wczoraj w toruńskim sądzie odbyło się posiedzenie, na którym miało dojść do ugody. Jednak synowie pokrzywdzonej 82-latki wnieśli sprzeciw. Chcieli, żeby Mariusz K. nie płacił odszkodowania instytucji, a rodzinie pokrzywdzonej, żądali 4-5 tys. zł na pomnik dla matki. Sąd wyznaczył więc marcowy termin rozprawy." Informacja ze strony: http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/ |
Dodaj swój komentarz: |
2024-12-19 22:31 Podróż Moniki szlakiem Green Velo przez Lubelszczyznę, Roztocze i Podkarpacie - WAKACJE 2024 |
2024-12-18 22:05 W poszukiwaniu Troli - Norwegia 2024 - rowerowa wyprawa Aliny, Ani i Roberta - Wakacje 2024 |
2024-12-16 22:31 Wyprawa Grzegorza i Sławka po szlaku Green Velo cześć 3 (oby nieostatnia) - WAKACJE 2024 |
2024-12-15 21:46 Beata i Bogusław zwiedzają zwiedzają Bergen - WAKACJE 2024 |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242