Region na dwóch kołach
Powstaną nowe ścieżki rowerowe wokół Torunia
Wkrótce wytyczona zostanie dwukierunkowa droga rowerowa łączącą Złotorię i Osiek nad Wisłą. Planowane są też szlaki z Barbarki do Unisławia oraz z Torunia do Chełmży i Kamionek.
Projekt zostanie sfinansowany z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Pierwszy etap obejmuje budowę dwukierunkowej drogi rowerowej o długości niemal 13 km, która połączy Złotorię i Osiek nad Wisłą. W kolejnych etapach powstaną drogi łączące toruńską Barbarkę z Unisławiem oraz Toruń z Chełmżą i Jeziorem Kamionkowskim. Inwestycja ma na celu poprawę bezpieczeństwa rowerzystów, kierowców i pieszych - na terenie naszego powiatu. Uzyskane z RPO fundusze pokryją 60 proc. kosztów, kolejne 20 proc. sfinansuje Urząd Marszałkowski, a reszta pochodzić będzie z budżetu powiatu i zaangażowanych w projekt samorządów gminnych. Wybór takich tras spotkał się spotkał się z uznaniem rowerzystów. Jednak jest kilka zastrzeżeń. Chodzi m.in. o drogę wyjazdową z miasta.
- Nie wolno dopuścić do sytuacji, że nie można dostać się do drogi rowerowej, jadąc na rowerze. Musi być ciągłość układu komunikacyjnego. Dopiero wtedy ma to sens. Również droga rowerowa zbudowana np. na trasie Złotoria - Osiek powinna zachowywać ciągłość nawierzchni. Nie może być tak, jak na trasie pieszo-rowerowej wzdłuż szosy Toruń -Unisław, gdzie postawiono znaki „koniec drogi dla rowerów” przed każdą drogą poprzecznie włączającą się do szosy, a po drugiej stronie kolejne znaki „droga pieszo-rowerowa”. W ten sposób ustawiono kilkadziesiąt nikomu niepotrzebnych znaków i wydano bezsensownie tysiące złotych. Przy budowie drogi do Wybcza popełniono błędy projektowe, no i mamy to co mamy. Mam nadzieję, że kolejne drogi będą projektowane przez osoby znające Prawo o ruchu drogowym i zasady projektowania - podkreśla Juliusz Wysłouch, rowerzysta.
Drugą istotną sprawą dla rowerzystów jest nawierzchnia. Jeżeli mają być to drogi dostępne dla każdego, nie tylko tzw. terenowego rowerzysty, to, jak stwierdza Juliusz Wysłouch, musi to być nawierzchnia asfaltowa. - Nawierzchnie tzw. ekologiczne (pospółka, grys wapienny, dolomitowy) nie są trwałe, co widać po fragmencie dawnej drodze pieszo-rowerowej między Grunwaldzką a Balonową. Po większych deszczach powstają wyżłobienia, a kolejne ulewy skutecznie niszczą nawierzchnię - dodaje.
ak, Nowości , 8 Listopada 2010
Komentarze użytkowników (0) |
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz |
Dodaj swój komentarz: |
2024-12-19 22:31 Podróż Moniki szlakiem Green Velo przez Lubelszczyznę, Roztocze i Podkarpacie - WAKACJE 2024 |
2024-12-18 22:05 W poszukiwaniu Troli - Norwegia 2024 - rowerowa wyprawa Aliny, Ani i Roberta - Wakacje 2024 |
2024-12-16 22:31 Wyprawa Grzegorza i Sławka po szlaku Green Velo cześć 3 (oby nieostatnia) - WAKACJE 2024 |
2024-12-15 21:46 Beata i Bogusław zwiedzają zwiedzają Bergen - WAKACJE 2024 |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242