Na dwóch kółkach
Bariery infrastrukturalne dla rowerów to nie wszystko - mówi Paweł Wiśniewski
Rozmowa z Pawłem Wiśniewskim, działającym w stowarzyszeniu Rowerowy Toruń, m.in. o tym czy Toruń jest przyjazny dla użytkowników jednośladów.
- Kolejne stojaki dla rowerów staną w Toruniu, głównie na starówce i Bydgoskim Przedmieściu. Coraz lepiej żyje się cyklistom nad Wisłą?
Stojaki to z pewnością krok do przodu. Im więcej miejsc parkingowych dla rowerów, tym lepiej (choć ja sam radzę sobie bez stojaków, bo zawsze gdzieś rower przypnę). Typ stojaka miasto wybrało najlepszy, jaki może być. Umożliwia wygodne oparcie i zapięcie roweru. Rowerzysta nie musi się dopasowywać do wąskich stojaczków „wyrwikółek”, żeby przypiąć pojazd - schylać i gimnastykować się. To byłoby najzupełniej niepotrzebnie, bo jazda rowerem to już forma rekreacji.
- Wielu rodziców chciałoby, aby stojaki były na terenach szkół. Przybywa ścieżek rowerowych, więc bezpieczna droga na trasie dom - szkoła staje się w Toruniu coraz bardziej realna. Fajnie by było, gdyby jeszcze o ten pojazd nie trzeba się było martwić podczas lekcji...
Wierzę, że z czasem tak właśnie szkoły będą wyglądały. Toruń przechodzi zmianę cywilizacyjną.
- O czym marzy działacz Rowerowego Torunia? O sieci wspaniałych ścieżek rowerowych, setkach stojaków?
Współpracujemy z miastem w sprawie ścieżek, bo przecież sami ich nie wybudujemy. Szybciej czy wolniej - będzie ich przybywać. Mamy świadomość, że to wszystko kosztuje, a budżet Torunia nie jest z gumy. Osobiście nie tyle marzę o zmianach infrastrukturalnych, co mentalnych. Chciałbym, by szybciej zmieniały się przyzwyczajenia mieszkańców. Mimo tych wszystkich znanych braków infrastrukturalnych po Toruniu naprawdę da się jeździć rowerem. I naprawdę warto to robić.
- Nie trzeba stać w korkach...
... ani martwić się codziennie o miejsce do zaparkowania samochodu. Dla wielu torunian, mam wrażenie, największym problemem życiowym staje się to, że nie mogą zaparkować pod blokiem i muszą trzydzieści metrów przejść z zakupami z supermarketu. Największą radością będzie dla mnie wyraźna zmiana przyzwyczajeń komunikacyjnych torunian. Większa liczba rowerzystów na ulicach miasta będzie też dla mnie znakiem, że działania propagujące jazdę jednośladem, takie jak Rowerowa Masa Krytyczna, mają sens. Owszem, możemy skupić się li tylko na budowaniu dróg, ścieżek i reszty infrastruktury. Jeśli jednak zapomnimy o barierach mentalnych, niewiele tak naprawdę zdziałamy. Łatwiej wybudować ścieżkę rowerową, niż zachęcić kierowcę do tego, by przynajmniej raz dziennie, na godzinę, zmienił samochód na rower.
- Jaki typ rowerzysty w Toruniu dominuje?
Chyba jeszcze weekendowy, czyli typ osoby, która na rower wsiada odświętnie, traktuje go tylko jako formę rekreacji. Mniej jest tych, dla których dwa kółka to codzienność, również środek lokomocji. Ale wierzę, że idzie ku lepszemu.
Małgorzata Oberlan, Nowości, 12 Sierpnia 2010
Rowerami ich troje
Koszt jednego stojaka na dwa rowery to 402 złotych. Postawimy ich dwadzieścia
Rozmowa z Agnieszką Kobus-Pęńsko, rzecznikiem Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu.
MZD czeka na zgłoszenia wskazujące, gdzie powinno stanąć dwadzieścia stojaków dla rowerów. Jeśli będzie więcej zgłoszeń, czym kierować będziecie się przy wyborze?
Zastosujemy trzy podstawowe kryteria. Po pierwsze, stojaki muszą stanąć w pasie drogowym, czyli na terenie będącym w gestii MZD. Po drugie, urządzenia mają być ogólnodostępne, a nie służyć na przykład tylko pracownikom czy klientom danej firmy. Po trzecie wreszcie, lokalizacje muszą być bezpieczne. Wykluczone więc, by zagrażały czy przeszkadzały kierowcom lub pieszym. Na propozycje czekamy do 20 sierpnia.
Ile stojaków już postawiliście?
W zeszłym roku około czterdziestu. W tym zainstalowaliśmy je już między innymi przy ul. Podmurnej, w pobliżu budynku Urzędu Miasta Torunia oraz przy ulicach Przedzamcze i Małe Garbary. Mogę jeszcze zdradzić, że obecnie planowane dwadzieścia to nie koniec na 2010 rok.
Jakie są koszty tego przedsięwzięcia?
Koszt jednego stojaka rowerowego, do którego można przypiąć dwa rowery wraz z montażem, to dokładnie 402 złote 60 groszy. Trzymamy się „rowerowego budżetu” miasta.
Paweł Wiśniewski ze stowarzyszenia Rowerowy Toruń podkreśla, że trudniejsze od zmian infrastrukturalnych są zmiany przyzwyczajeń komunikacyjnych torunian. Ilu pracowników MZD przyjeżdża do pracy na dwóch kółkach?
Dwóch mężczyzn i kobieta na około sześćdziesięciu zatrudnionych.
Warto wiedzieć
* Propozycje można przekazywać drogą elektroniczną pod adres: mzd(małpa)mzd.torun.pl (w temacie wpisując „stojak rowerowy”)
Małgorzata Oberlan, Nowości, 12 Sierpnia 2010
Komentarze użytkowników (1) |
pawel,
2010-08-12 23:19:36
Nowości na swojej stronie internetowej zamieściły także sondę "Czy Toruń jest miastem przyjaznym dla rowerzystów?" oto link: http://www.nowosci.com.pl/look/nowosci/netSonda.tp |
Dodaj swój komentarz: |
2024-12-19 22:31 Podróż Moniki szlakiem Green Velo przez Lubelszczyznę, Roztocze i Podkarpacie - WAKACJE 2024 |
2024-12-18 22:05 W poszukiwaniu Troli - Norwegia 2024 - rowerowa wyprawa Aliny, Ani i Roberta - Wakacje 2024 |
2024-12-16 22:31 Wyprawa Grzegorza i Sławka po szlaku Green Velo cześć 3 (oby nieostatnia) - WAKACJE 2024 |
2024-12-15 21:46 Beata i Bogusław zwiedzają zwiedzają Bergen - WAKACJE 2024 |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242