Projekt przebudowy ul. Mickiewicza można zmienić
- Jeśli będzie decyzja, by przeprojektować ulicę, zrobię to. Dla mnie to parę godzin pracy - architekt Wojciech Czyżniewski, autor projektu przebudowy ul. Mickiewicza, komentuje postulaty handlowców z Bydgoskiego Przedmieścia
Maciej Czarnecki: Właściciele punktów handlowo-usługowych na odcinku ul. Mickiewicza między Klonowica a Sienkiewicza protestują przeciw przebudowie ulicy. Przez wprowadzenie parkowania równoległego drastycznie spadnie liczba miejsc dla samochodów. A to, zdaniem protestujących, zabije handel. Dlaczego wybrał pan takie rozwiązanie?
Wojciech Czyżniewski, autor projektu przebudowy ul. Mickiewicza : - Po pierwsze, tak zaprojektowano w koncepcji [stworzono ją na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy - przyp. red.]. Po drugie, były konsultacje społeczne z mieszkańcami i właścicielami firm. Praktycznie wszystkie uwagi, jakie wnoszono, zostały uwzględnione. Nie pamiętam już nawet, czy ktoś interesował się tym odcinkiem. W każdym razie jako jeden z niewielu ma on po dwóch stronach zatoki do parkowania. Pamiętajmy, że doszła ścieżka rowerowa. Gdyby chcieć zrobić stanowiska do parkowania pod skosem, musielibyśmy usunąć istniejące drzewa, by odsunąć jezdnię na południe. Gdybyśmy nawet to zrobili, miałbym zarzut ze strony wojewódzkiego konserwatora zabytków, że nie jest to historyczny przebieg ulicy.
Nie zmienia to faktu, że obecnie plan przewiduje w tej części ulicy tylko 14 miejsc dla samochodów. To niewiele, zwłaszcza że chodzi o centralny odcinek z wieloma punktami handlowymi. Niemal każda kamienica mieści jakiś sklepik lub knajpkę. W centrum Starówki na Szerokiej też nie ma drzew.
- Ale nigdy ich tam nie było. Projektowałem Szeroką i sprawdzałem to w materiałach, rozmawiałem z konserwatorami.
Argument historyczny nie powinien przeważać, bo i tak zmieniamy charakter ul. Mickiewicza.
- Proszę mi wierzyć, mieliśmy bardzo ciężkie rozmowy z konserwatorami i ich nie interesowały współczesne rozwiązania drogowe, teorie na temat bezpieczeństwa ruchu, praktyka. Spotkałem się już z zarzutem: dlaczego ta ulica wije się jak strumyk, podczas gdy historycznie była prosta. Przy wycięciu drzew weszłaby też ochrona środowiska, grupy ekologiczne. Mówiono by: żyjemy w zurbanizowanej przestrzeni, likwidujemy jedyne skrawki zieleni.
Przecież o rzut kamieniem od Mickiewicza jest wielki park. Handlowcy sami mówili we wtorkowej „Gazecie”: nie potrzeba nam tych paru drzewek, dostosujmy parkingi do intensywnej zabudowy.
- Z punktu widzenia funkcjonalnego, interesów przedsiębiorców - owszem. Ale podczas konsultacji społecznych jedni chcieli jeszcze bardziej rygorystyczny projekt, inni nie. Były przeróżne zdania.
Handlowcy mówią za to jednym głosem.
- Nie mam oficjalnego stanowiska Miejskiego Zarządu Dróg. Jeśli podejmie on jakieś decyzje, będzie chciał spotkać się ze mną, z konserwatorami, z wydziałem środowiska i zieleni Urzędu Miasta, by coś zmienić, jestem otwarty. Nie upieram się, że tak musi być.
Przeprojektowanie ulicy jest więc ciągle możliwe?
- Jest. Dla mnie to będzie parę godzin pracy, a jeśli wszyscy będą zadowoleni, to jeszcze lepiej. Niech wypowiedzą się wszystkie służby. Jak będzie kompromis, pójdzie decyzja, by przeprojektować, zrobię to.
Załóżmy więc, że MZD chce pójść na rękę handlowcom. Może zamiast wycinać drzewa, warto pomyśleć nad poprowadzeniem na tym odcinku ścieżki rowerowej przy jezdni? Kontrapas zaoszczędziłby trochę miejsca.
- Można o tym pomyśleć. Trzeba by wówczas szukać wszystkich możliwości. Na pewno musimy z dwóch stron zostawić chodniki o szerokości po 1,5 - 2 metry. Resztę można wciskać, jak to mówię, "na łyżkę od butów" w geometrię całego układu.
Zmniejszenie liczby parkingów w centralnej części ulicy jest konsekwencją koncepcji zmiany charakteru ul. Mickiewicza. Założenie jest takie: skoro z ruchliwej ulicy przekształcamy ją w przyjazną dla pieszych i rowerzystów uliczkę, to ograniczamy tam ruch samochodów. Czy nie sądzi pan, że likwidując część parkingów, z góry spisujemy na straty przedsiębiorców, którzy potrzebują sporo miejsca dla dostawców i samochodów klientów - np. punkt oprawy obrazów, sklepy z tanią odzieżą? Można przespacerować się kilkaset metrów po drożdżówkę, ale nikt nie będzie chodził tyle z ramą na plecach...
- Rozumiem to, ale proszę spojrzeć na aktualne podejście do handlu, usług, mieszkaniówki. Organ, który wydaje decyzję lokalizacyjną, mówi: jeśli chcesz wybudować budynek, który będzie miał 50 mieszkań, musisz mieć minimum 50 stanowisk parkingowych na własnym terenie. Podobnie jest ze sklepami, marketami. Przedsiębiorcy muszą zapewnić parkingi dla klientów w ramach własnej działki. Wszyscy rozumiemy, że przy ul. Mickiewicza mamy do czynienia ze starym układem. Zabudowa jest, jaka jest, budynków nie rozepchniemy. Pamiętajmy, że liczy się też bezpieczeństwo mieszkańców, komfort ludzi, by ograniczyć ruch. Wydawało się, że obecny plan jest kompromisem, który to wszystko godzi. Jak jednym polepszymy, drugim pogorszymy - niestety, takie są realia.
Może koncepcja przekształcenia Mickiewicza w spacerową uliczkę była po prostu błędem?
- Nie podzielam tego zdania.
Przecież taką rekreacyjną funkcję pełni już ul. Bydgoska, a Mickiewicza to ulica handlowa.
- Zarządca drogi ma informacje o kolizjach, wypadkach, sygnałach zgłaszanych przez mieszkańców. To wszystko legło u podstaw, by zacząć myśleć o tej ulicy trochę inaczej. Co więcej, zostało to poparte solidnymi badaniami, gdzie dokładnie wyliczono, jaki ruch powinien się odbywać, gdzie powinien być tranzyt. To legło u podstaw decyzji, by przekształcać ulicę.
Skoro były tak dokładne dane, musieliście też wiedzieć o niedoborze parkingów. A tu jeszcze się je likwiduje.
Na całej ulicy mniej więcej będzie tyle samo miejsc.
Wiem, 277...
-...tyle tylko, że większą liczbę zaplanowano na końcu ulicy, przy stacji benzynowej.
Właśnie. A parkingi są potrzebne przy sklepach na centralnym odcinku, a nie gdzieś przy lesie.
- Przecież są tam, a czy w wystarczającej ilości - o tym już można dyskutować.
Rozmawiał Maciej Czarnecki, Gazeta Wyborcza Toruń, 2010-08-05
Urzędnicy rozważą skos na ulicy Mickiewicza
Miejski Zarząd Dróg sprawdzi, czy da się spełnić postulaty handlowców z ul. Mickiewicza. - Jeśli będzie możliwość przeprojektowania ulicy, w przyszłym tygodniu mogę zorganizować spotkanie wszystkich stron - deklaruje przewodniczący rady miasta Waldemar Przybyszewski.
Handlowcy z odcinka ul. Mickiewicza między Klonowica a Sienkiewicza obawiają się, że przebudowa ulicy zaszkodzi ich interesom. Chodzi o parkingi: obecnie samochody ustawia się po skosie, projekt przewiduje zaś miejsca równoległe do ulicy. Kupcy drżą o klientów i dostawców, bo między Klonowica a Sienkiewicza zmieści się tylko 14 aut (obecnie, według szacunków protestujących, nawet 50).
We wtorek i środę rozesłali pisma do MZD, prezydenta Torunia Michała Zaleskiego i kujawsko-pomorskiego wojewody Rafała Bruskiego. Podpisało je 26 właścicieli punktów handlowych lub usługowych z ul. Mickiewicza oraz 18 mieszkańców - nie tylko z części ulicy, która rozpoczęła protest, ale i z rozkopanego już odcinka między Konopnicką a Klonowica. Na liście są m.in. kwiaciarnia, knajpka z kanapkami, apteka, sklep meblarski, solarium, sklep z odzieżą. Kupcy apelują o wyznaczenie miejsc pod kątem 45 stopni. "Już w chwili obecnej są ogromne problemy logistyczne (dostawy towarów), jak i parkingowe (zarówno klienteli, jak i mieszkańców)" - czytamy w piśmie handlujących do drogowców.
Wczoraj projektant przebudowy ul. Mickiewicza Wojciech Czyżniewski przyznał w wywiadzie dla "Gazety", że przeprojektowanie ulicy jest wciąż możliwe. - Dla mnie to będzie parę godzin pracy, a jeśli wszyscy będą zadowoleni, to jeszcze lepiej. Niech wypowiedzą się wszystkie służby. Jak będzie kompromis, pójdzie decyzja, by przeprojektować, zrobię to - powiedział architekt.
Zacytowaliśmy jego słowa wicedyrektorowi MZD Stefanowi Kalinowskiemu. - To parę godzin pracy, by zmienić projekt, ale nie by uzyskać wszystkie zgody, uzgodnienia - komentuje Kalinowski. - Jeśli jest projekt, który uzyskał zgodę na realizację inwestycji, to o czym mówimy?
- A nie można wprowadzić zmian w ramach nadzoru autorskiego? - dziwię się.
- W tej chwili nie odpowiem na to pytanie. Sprawdzimy to. Trzeba usiąść nad projektem, zobaczyć, co jest pod spodem. Pod ulicą Mickiewicza, pod chodnikami, leżą kable elektryczne, telekomunikacyjne, gazociąg, wodociąg, kanalizacja. Przepisy określają, co i w jakiej odległości może być na tych urządzeniach położone. Pod jezdnią nie mogą leżeć kable, nawet w miejscu parkowania, ani wodociąg, ani gazociąg - odpowiada Kalinowski.
Informację o tym, czy da się zmienić projekt bez zmiany pozwolenia na budowę, MZD poda "w najbliższych dniach".
Nawet jednak, jeśli werdykt drogowców okaże się korzystny dla kupców, sprawa nie będzie przesądzona. Powód? Handlowcy mówią jednym głosem, ale mieszkańcy są podzieleni. Przeprojektowanie ulicy może wiązać się z wycięciem niektórych drzew. "może im nie potrzeba drzewek, a mnie, mieszkance tej ulicy tak" - napisała na forum "Gazety" internautka kiper.sc. "(...) na ul. Mickiewicza mieszka więcej osób, którym się ta przebudowa podoba." - to już głos innego forumowicza kl-oi. Zwolenników przebudowy w obecnym kształcie spotykaliśmy też na ulicy, tuż po poniedziałkowym spotkaniu z protestującymi. Poza tym nie wiadomo, jak na zmiany zareagowaliby rowererzyści - jednym z pomysłów na wygospodarowanie miejsc dla samochodów jest poprowadzenie ścieżki dla cyklistów przy jezdni.
Czy w tej sytuacji możliwe są błyskawiczne konsultacje społeczne? - Jeśli będzie możliwość przeprojektowania ulicy, w przyszłym tygodniu mogę zorganizować spotkanie wszystkich stron. Mimo okresu wakacyjnego, nie powinno być z tym problemów - deklaruje przewodniczący rady miasta Waldemar Przybyszewski, który w przeszłości zorganizował cztery spotkania w sprawie przebudowy ulicy. Jednocześnie nie kryje on jednak zaskoczenia, że kupcy zgłaszają swoje postulaty dopiero teraz. Ci bronią się, że nie wiedzieli o wcześniejszych konsultacjach, mimo że ogłoszenia o nich pojawiły się prasie i na stronach internetowych urzędu miasta.
Postawa handlowców nie dziwi za to Pawła Kołacza ze Stowarzyszenia Bydgoskie Przedmieście. - Dobre konsultacje to takie, w których uwzględnia się potrzeby użytkowników przestrzeni, i to już na etapie przygotowywania koncepcji. Tu pierwsze spotkanie odbyło się po wybudowaniu pierwszego odcinka - mówi Kołacz. - Jeśli nie było na nim kupców, bo o nim nie wiedzieli, znaczy to, że miasto nie spełniło warunków dobrych konsultacji. Aby takie były, trzeba się sporo napracować - nie tylko ogłaszać w prasie, ale i np. rozdawać ulotki, rozlepić plakaty. W interesie inwestora, gminy, samorządu powinno być, by na spotkania przyszło jak najwięcej osób. Inaczej będzie dochodzić do sytuacji jak ta, w których trzeba gasić pożar. Handlowcy może mają rację, może nie, ale trzeba ich wysłuchać. Natychmiast powinno odbyć się spotkanie ze wszystkimi użytkownikami tego fragmentu. Jesteśmy gotowi je poprowadzić i moderować.
Przebudowa na Bydgoskim
Podzielona na etapy przebudowa ul. Mickiewicza rozpoczęła się w listopadzie 2008 r. Zakłada przekształcenie jednej z głównych ulic Bydgoskiego Przedmieścia w spokojną uliczkę przyjazną dla pieszych i rowerzystów. W ub. latach drogowcy wyremontowali odcinki od Alei Jana Pawła II do Domu Studenckiego nr 2 (350 metrów) i od akademika do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (492 metry). Do 29 września 2011 roku mają dokończyć przebudowę, remontując odcinek aż do Szosy Bydgoskiej (1,55 km).
Maciej Czarnecki, 2010-08-06, Gazeta Wyborcza Toruń
Komentarze użytkowników (2) |
macias,
2010-08-09 07:35:16
Wytnijmy w koncu wszystkie drzewa w Toruniu, nie bedzie wadzilo kierowcom, a jak ktos bedzie chcial zieleni, to sobie pojedzie na Barbarke. Samochodem. |
pawel,
2010-08-09 21:17:12
dziś w GW Toruń ukazał się artykuł: Czytelnik: Dajcie szansę handlowcom z ul. Mickiewicza http://torun.gazeta.pl/torun/1,35576,8228190,Czytew ramach mojego komentarza zamieszczę linka do artykułu, który ukazał się w GW na necie: http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105126,8 |
Dodaj swój komentarz: |
2024-10-22 21:55 Rowerowa Masa Krytyczna - 26 października 2024 r. |
2024-09-26 21:46 Pismo do GDDKiA oddział Bydgoszcz w sprawie projektu rozbudowy DK 91 pomiędzy Toruniem a Łysomicami |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242