Jazda na rowerze po polskich drogach nie jest bezpieczna. Kierowcy lekceważą rowerzystów i nie traktują jako pełnoprawnych uczestników ruchu. Notorycznie zdarza się, że kierowca nie zachowuje bezpiecznego odstępu od rowerzysty czy wymusza pierwszeństwo. Nieliczne ścieżki rowerowe często zbudowane są nieudolnie. Dziury, wysokie krawężniki, słabe oświetlenie czy brak oznakowania poziomego to najczęstsze wady.
Poniżej postaram się przedstawić kilka przydatnych rad, których przestrzeganie powinno zwiększyć bezpieczeństwo każdego rowerzysty.
Komentarze użytkowników (8) |
maatzey,
2007-09-07 09:41:15
Dodałbym kilka uwag z własnej praktyki
- Odległość od krawężnika musi być tak duża, żeby móc 'uciec' w razie sytuacji krytycznej, czyli nawet jak nie ma studzienek czy kałuż zawsze jadę w pewnej odległości. Wymusza to też wykonanie pełnego manewru wyprzedzania przez kierowców, a nie tylko 'prześlizgnięcia' się po nas podczas wyprzedzania. - Dzwonek! jeżdząc bez niego cały czas czuje jego brak - zbliżając się cicho do pieszego nie wiemy czy o nas wie, jeżeli z daleka damy delikatnie znać że się zbliżamy będzie bezpieczniej - oczywiście nie 'obdzwaniamy' pieszych na chodzniku zmuszając do zejścia nam z trasy. - jak jadę po ulicy staram się zawsze mnieć kamizelkę 'odblaskową' - światło z przodu TEŻ jest konieczne! choćby było to też LEDowe ale MUSI być. Pozdrawiam |
karolina,
2010-02-22 19:45:43
Super ciekawe jaką ocenę dostanę z polskiego (?) |
Grzesiek,
2010-09-11 23:42:55
Kilka przykładów które doprowadzają mnie do szewskiej pasji jako pieszego lub kierowcę:
Zagrożenie dla rowerzysty: - nieoświetlony rower, - Brak kamizelki odblaskowej lub choćby jasnego ubioru. -przejeżdżanie na przejściach dla pieszych - zagrożenie i dla pieszych i dla rowerzysty - kierowca nie widzi szybko nadjeżdżającego chodnikiem rowerzysty a wtedy kierowca może skorzystać z zielonej strzałki. Zagrożenia ze strony rowerzysty: jazda po chodniku z dużą prędkością, słuchawkami na uszach, a przecież w każdej chwili może na chodniku pojawić się dziecko, pies, pieszy może zmienić kierunek Chcesz być bezpieczny i nie stwarzać zagrożenia: załuż kamizelkę i nie jedź po chodniku!!!!!!!! |
asiao-o,
2010-09-12 00:47:47
dziwne rzeczy piszesz...
po Toruniu jeździ bardzo wielu rowerzystów, którzy wcale nie zachowują się jak opisujesz, poza tym, gdyby rzeczywiście wszyscy rowerzyści jeździli w taki sposób to codziennie musieli by powodować przynajmniej kilkanaście wypadków, a z tego co wiem tak nie jest, więc nie przesadzaj. Poza tym kamizelki nie są obowiązkowe, a kierowcy mają hamulce. I zastanów się kto jest groźniejszy w ruchu ulicznym, rowerzysta, czy kierowca samochodu, który jak się zagapi to np. może Cię zabić. |
tomasz,
2010-09-12 20:44:26
Asiu, myślę że niepotrzebnie drażliwie potraktowałaś wypowiedź Grześka, on nie napisał, że wszyscy rowerzyści jeżdżą "w taki sposób". Najważniejszy jest jak zwykle rozsądek, którego nie da rady unormować wszystkimi przepisami. Natomiast jeśli przepisy są to należy ich bezwzględnie przestrzegać w sytuacjach kolizyjnych (np. ja nie pochwalam wymuszania na samochodach przepuszczenia rowerzysty jadącego na pasach, ale jeśli samochody i tak stoją, bo są na przejściu piesi albo samochodów nie ma, to nie widzę żadnego problemu; kamizelki nie są obowiązkowe, ale warto je wkładać jeśli ktoś obawia się ruchu samochodowego, natomiast co do rowerzystów pędzących po chodnikach pomiędzy pieszymi i zaskakujących ich swoim zachowaniem, to niestety nie można powiedzieć, że takich nie ma, nawet jeśli Ty miałaś szczęście nigdy takiego nie spotkać). |
macias,
2010-09-13 10:32:37
Grzesiek, a mnie do szewskiej pasji doprowadza surrealistyczna logika.
Czytamy: "przejeżdżanie na przejściach dla pieszych" Wiec mamy: "jedzie sobie siwiutenka babulenka, z nogi na noge pedalujac, powolutku" Czytamy dalej: "kierowca nie widzi szybko nadjeżdżającego chodnikiem rowerzysty" Ze jak? A skad to szybko? Przeciez jechala siwiutenka babulenka, nie? A konkretnie -- odnosnie tego sa juz przepisy, na pasy nie mozna wtargnac. Dotyczy to rowerzystow, biegaczy, rolkarzy, etc. Po prostu -- wszystkich. Bo nie decyduje to co mamy przypiete do nog, ale nasza szybkosc. Rower nie ma tu nic do rzeczy. > Chcesz być bezpieczny i nie stwarzać zagrożenia: załuż > kamizelkę i nie jedź po chodniku!!!!!!!! No tak, bo owa babulenka (a jest duzo takich) stwarza zagrozenie. Jaaasne. Osoby jadace zbyt szybko widuje (niestety), ale zagrozenie nie wynika z jazdy po chodniku, ale z szybkosci ich jazdy. |
Ramolot,
2011-04-03 08:18:29
Mnie do szewskiej pasji doprowadzaję głąby na rowerach jeżdżący lewym poboczem - pod prąd! Codziennie dojeżdżam rowerem do pracy z Lubicza do Torunia i prawie codziennie spotykam takich na drodze. Jeśli zdaża się to po zmroku, a nadjeżdżający z przeciwka nie ma światła (co też się zdarza) lub migają mu z przodu marne zielone diodki - mocne wrażenia gwarantowane! |
Jacek.B.,
2016-04-18 19:50:44
A nie przyszło wam do głowy ze jazda blisko krawęznika naraza nas na wywalenie się z roweru!!! jesli pedało nam podejdzie i wslizgnie sie po krawezniku. nie chamujcie równiez na zakretach, zwłaszcza w deszcz |
Dodaj swój komentarz: |
2024-10-22 21:55 Rowerowa Masa Krytyczna - 26 października 2024 r. |
2024-09-26 21:46 Pismo do GDDKiA oddział Bydgoszcz w sprawie projektu rozbudowy DK 91 pomiędzy Toruniem a Łysomicami |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242