Masa mniej spontaniczna, za to bezpieczniejsza
Masa Krytyczna po raz pierwszy przetoczyła się przez miasto pod eskortą policyjnych motocykli. - Chcieliśmy, żeby było bezpiecznie - tłumaczyli zmianę planu organizatorzy piątkowego przejazdu ulicami Bydgoszczy
Kierowcy nie trąbili na rowerzystów i nie wciskali się na siłę między rowery...
Peletonowi towarzyszyli także strażnicy miejscy, którzy specjalnie na tę okazję przesiedli się na rowery. Organizatorzy sami zadbali także o bezpieczeństwo - osoby, które utrzymywały grupę siedemdziesięciu rowerzystów w zwartym szyku, ubrały odblaskowe kamizelki z napisem "Masa Krytyczna".
Rowerzyści rundkę po Bydgoszczy rozpoczęli spod hali Łuczniczki. Trasa nie była długa. Wiodła od Bartodziejów do ulicy Gdańskiej, a stamtąd przez Rondo Jagiellonów na Stary Rynek. - Raz zapomnieliśmy skręcić, przez co nadłożyliśmy trochę drogi. W sumie przejechaliśmy 12 km - mówi Mikołaj Buzała, jeden z uczestników przejazdu. - Było bardzo spokojnie. Jechała z nami policja, więc kierowcy nie trąbili, nie wciskali się na siłę między rowery i zachowywali się bardzo kulturalnie - dodaje.
Masa Krytyczna, także ta bydgoska, to akcja, która polega na spotkaniu się rowerzystów w jednym miejscu i przejechaniu ulicami miasta. - Wtedy widać, że jest nas wielu. Chcemy w ten sposób wymusić na zmotoryzowanych, żeby zaczęli się liczyć z naszą obecnością - mówi Wojciech Bulanda, jeden z uczestników. - Celem jest pokazanie się kierowcom. Wbrew pozorom Masa nie ma zamiaru paraliżować miasta i utrudniać przejazdu kierowcom - chodzi o promowanie roweru - dodaje.
Tym razem przejazd został zalegalizowany, choć, jak mówią organizatorzy, bywało z tym różnie. - Tutaj wszyscy pracują społecznie i dlatego nie zawsze wszystkie sprawy formalne były załatwiane - stwierdza Witek Budzyński.
Rowerzysta Mikołaj Budzała: - Zależy nam na tym, żeby u nas Masa Krytyczna wyglądała podobnie jak w Warszawie czy w Toruniu. Na pewno nie należy brać przykładu z Poznania, bo tam co drugi przejazd kończy się problemami z policją, a nie o to przecież tutaj chodzi.
Kiedy rowerzyści dojechali na Stary Rynek, podpisywali manifest rowerowy, czyli zbiór postulatów pod adresem władz miasta dotyczących m.in. budowy czytelnie oznakowanego, zintegrowanego z całym układem miasta systemu dróg i ścieżek; parkingów, stojaków i innych elementów infrastruktury rowerowej. Do tej pory podpisy złożyło około 550 rowerzystów.
Źródło: Gazeta Wyborcza Bydgoszcz, Marta Paepke, 2010-05-04
Komentarze użytkowników (5) |
pawel,
2010-05-04 22:28:27
ekipie z Bydgoszczy życzę "rozkręcenia" Masy na dobre dla tych, którzy jeszcze nie znają: http://masa.bydgoszcz.pl/ |
macias,
2010-05-05 08:06:49
Pomysl na szybko -- moze na naszej Masie zrobic akcje, ze kazdy jedzie w kamizelce? Bedzie bodziec, zeby sie w takowa zaopatrzyc, no i calosc wygladalaby bardziej "odblaskowo" (czyt. zwroci uwage). |
asiao-o,
2010-05-05 11:54:10
macias - nie propagujemy jeżdżenia w kamizelkach po mieście i nie zrobimy masy zachęcającej do zakupu i ubioru kamizelki.
temat kamizelek podobnie jak kasków, nie jest rozwiązaniem na wypadki z udziałem rowerzystów. oczywiscie w nocy poza miastem zalecamy używanie kamizelek, ale nie będziemy zalecać noszenia ich w mieście, gdyż jak wykazują badania większość rowerzystów została potracona w dzień przy dobrej pogodzie. problem nie tkwi w kamizelkach. oczywiscie jeśli ktoś chce, lubi, czuje się bezpieczniej jeżdżąc w kamizelce - żaden problem! a bydgoskim masowiczom licznych i udanych przejazdów życzę, no i coraz lepszej rowerowej infrastruktury! 8) |
pawel,
2010-05-05 22:43:05
w kamizelkach masowo przyjeżdżamy na Masę listopadową:) jeśli ktoś chce także w innych miesiącach przyjeżdżać w kamizelce - żaden problem.
w upalny dzień grupa 200 rowerzystów w kamizelach wyglądała by jak duża ekipa budowlana hihi! |
w4b,
2010-05-06 10:16:44
Dzięki
Zapraszamy już dziś na kolejną zalegalizowaną masę 28 maja 18:00 ul Toruńska 59 przy hali Łuczniczka w Bydgoszczy |
Dodaj swój komentarz: |
2024-12-19 22:31 Podróż Moniki szlakiem Green Velo przez Lubelszczyznę, Roztocze i Podkarpacie - WAKACJE 2024 |
2024-12-18 22:05 W poszukiwaniu Troli - Norwegia 2024 - rowerowa wyprawa Aliny, Ani i Roberta - Wakacje 2024 |
2024-12-16 22:31 Wyprawa Grzegorza i Sławka po szlaku Green Velo cześć 3 (oby nieostatnia) - WAKACJE 2024 |
2024-12-15 21:46 Beata i Bogusław zwiedzają zwiedzają Bergen - WAKACJE 2024 |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242