Poniższy artykuł ukazał się w 234 numerze (grudzień 2009 r.) miesięcznika "Na szlaku"
LINK>>
Juliusz Wysłouch
ROWEREM P0 TORUNIU
Choć do ideału daleko, to rowerzysta w Toruniu może w kilku miejscach omijać niebezpieczne jezdnie korzystając z dróg rowerowych. Jest tak w codziennej komunikacji, można wykorzystać istniejące odcinki dróg rowerowych, by dotrzeć do istotnych dla turysty obiektów. Toruń kojarzy się przede wszystkim ze Starówką. Trzeba przyznać, że łatwiej jest poruszać się po Starym i Nowym Mieście na rowerze niż samochodem. Turysta zmotoryzowany powinien szukać miejsca do parkowania raczej na obrzeżach Starówki. Wbrew pozorom i temu, co twierdzą niektórzy zwolennicy nieograniczania tam ruchu samochodowego, miejsc parkingowych nie brakuje. Oczywiście, znalezienie miejsca dla samochodu na którejś z ulic Starówki to wyczyn nie lada, ale już w odległości 5 minut spaceru od ścisłego Centrum problemu nie ma. Pustkami świeci duży podziemny parking pod Centrum Sztuki Współczesnej przy Wałach Gen. Sikorskiego, nawet wielkie banery informujące o parkingu nie skutkują. Każdy chce wjechać samochodem niemal pod pomnik Kopernika. Jak daleko jest z tego parkingu na Starówkę? - trzeba przejść na drugą stronę Wałów Sikorskiego, a pod pomnik Kopernika jest 5 minut spacerem. Podobnie na parkingu pod mostem drogowym zawsze jest dużo miejsca. Jak długo idzie się na Starówkę? - trzy minuty, a na Rynek Staromiejski 8 minut. No, to tylko dygresja, miało być o rowerach.
***
Podstawową informacją jest ta, że poza ul. Szeroką i Królowej Jadwigi, czyli głównym „deptakiem” wszystkie ulice Starego i Nowego Miasta dostępne są dla rowerów. Kilka, co prawda, tylko w jednym kierunku, ale za to na innych jednokierunkowych ulicach rowerzyści mogą poruszać się w obu. Jest tak, co ważne, na ul. Kopernika gdzie znajduje się Dom Kopernika – oddział Muzeum Okręgowego. Wspomniane ulice tworzące główną staromiejską promenadę można na rowerze przekraczać w poprzek lub wjeżdżać w sąsiadujące ulice, o czym informują odpowiednie tabliczki pod zakazami ruchu, np. „nie dotyczy rowerów wjeżdżających w ul.....”. Ów „tranzyt” w poprzek deptaka to wynik rozmów środowiska rowerowego z zarządem dróg. Dla rowerów dostępne są oba rynki: Staromiejski – ten z ratuszem i pomnikiem Kopernika i Nowomiejski. Na tym drugim jest pokaźny parking rowerowy. Co prawda tzw. wyrwikółko, ale solidne i mieszczące wiele rowerów. Podobny, nieco mniejszy stojak jest na Rynku Staromiejskim w szczycie Poczty Głównej. To tylko namiastka tego, co powinno być. Wkrótce na Starówce zostanie zamontowanych kilkadziesiąt solidnych stanowisk rowerowych. Mają być i na „deptaku” i na bocznych ulicach. Na ul. Piekary 28 mieści się wypożyczalnia rowerów, a w pobliżu pomnika Kopernika parkują riksze, których „kierowcy” oferują krótsze i dłuższe przejażdżki wokół Rynku i po całej Starówce. Turysta, który przyjedzie do Ratusza, by obejrzeć jakąś wystawę (Muzeum Okręgowe) może zostawić pojazd w stojaku na dziedzińcu.
Dostępny dla ruchu rowerowego jest cały Bulwar Filadelfijski, czyli wiślane nabrzeże. Jednak trzeba się dzielić miejscem z licznymi pieszymi i mieć na uwadze ich bezpieczeństwo oraz pierwszeństwo w korzystaniu z bulwaru. Do jazdy rowerem po Bulwarze upoważnia znak „droga pieszo-rowerowa”. Prawdopodobnie w najbliższych 2 latach część komunikacyjna Bulwaru zostanie przebudowana już z uwzględnieniem ruchu rowerowego. Przebudowa bulwaru pozwalająca na bezpieczne współistnienie pieszych i rowerów zapowiadana była już w połowie lat 90-tych, ale pozostała w sferze obietnic. Niemniej wszyscy sobie jakoś radzą, a różnice poziomów pokonujemy pochylniami przeznaczonymi głównie dla wózków. Wyjeżdżając z bulwaru w kierunku wschodnim można „nie dotykając” jezdni przejechać rowerem do wschodnich dzielnic miasta. Co prawda z ciągłością dróg rowerowych jest różnie, ale większego problemu nie ma. Najpierw wzdłuż ul. Traugutta długi podjazd po wysokim wiślanym brzegu drogą rowerową, a potem pieszo-rowerową, dalej wzdłuż ul. Lubickiej i Szosy Lubickiej jedziemy na Rubinkowo i do dzielnicy Na Skarpie. To największe toruńskie „sypialnie”. Droga dla rowerów przecina także Bielawy i zapuszcza się w przemysłowo – handlową ul. MC Skłodowskiej. Ulica ta będzie w dalszym ciągu modernizowana i uzyska drogę rowerową. Niedawno oddano do użytku przebudowaną ul. Olimpijską wraz z drogą rowerową. Powstała niemal obwodnica rowerowa ciągnąca się przez wschodnie dzielnice miasta.
Na zachód od Starówki rozciąga się Bydgoskie Przedmieście. To dzielnica pięknych secesyjnych kamienic, budynków z lat 20-tych i 30-tych o doskonałej architekturze, willi z tychże lat i budynków z tzw. pruskiego muru, ale nie byle jakich budek, tylko przypominających architekturę uzdrowiskową przełomu wieków XIX i XX. Ta dzielnica ma dwie osie komunikacyjne, obie jednokierunkowe, co rowerzystom sprawia sporo kłopotu. Ale powoli ruch rowerowy nabiera rozpędu za sprawą dwukierunkowej drogi rowerowej wzdłuż ul. Bydgoskiej. Można nią dojechać do Parku Miejskiego i nad tzw. Martówkę (dawne starorzecze – dziś w centrum terenów rekreacyjnych). Wszystkie alejki Parku są dostępne dla rowerzystów. Ze wspomnianej drogi można korzystać w relacji Bydgoskie – Centrum. Połowa tej drogi to znakomicie wykonany asfalt, druga część będzie przebudowana do końca roku 2009. Także, reprezentacyjną dla dzielnicy ulicę Mickiewicza, czeka generalna przebudowa. Niewielki fragment już zbudowano, trwają dalsze roboty na kolejnym odcinku. Zachodnia część dzielnicy ma drogę rowerową wyprowadzającą za miasto w kierunku nowego stadionu żużlowego Motoareny im. Rosego i dalej w kierunku Bydgoszczy do granic miasta. W północnej części dzielnicy mamy ciąg pieszo-rowerowy wzdłuż miasteczka uniwersyteckiego, jednak o bardzo słabej nawierzchni. Ponieważ ulica Gagarina będzie wkrótce przebudowana (powstanie linia tramwajowa na UMK) nie podejmuje się tam żadnych prac naprawczych. Kilka dość długich odcinków dróg rowerowych znajduje się w północnej części miasta na Chełmińskim Przedmieściu, na Mokrem i na Jakubskim. To drogi wzdłuż ul. Długiej, Wielkiego Rowu, Grudziądzkiej, Kościuszki i Żółkiewskiego. Niestety, nie mają jeszcze połączenia z centrum miasta. Wzdłuż ul. Ugory biegnie droga rowerowa obsługująca dzielnicę Wrzosy po stronie wschodniej, obecnie trwają prace przy przebudowie głównej ulicy Chełmińskiego i Wrzosów – Szosy Chełmińskiej. Powstaje tam także droga dla rowerów, z kilkusetmetrowego odcinka już zbudowanego, na razie nieoficjalnie, już korzystają liczni cykliści. Koniec roku 2009 przyniósł nowe drogi rowerowe wzdłuż ul Dobrzyńskiej od Pl. Św. Katarzyny do Pl. Pokoju Toruńskiego skąd rozchodzą się drogi rowerowe na północ i na wschód. W ten sposób cykliści uzyskali wygodne i bezpieczne połączenie Starówki z Przedmieściem Jakubskim i Mokrem.
Do jakich ważnych dla turysty obiektów można dojechać na rowerze w Toruniu pomijając Starówkę? Praktycznie wszędzie, choć nie zawsze tylko po drodze rowerowej. Do Zamku Dybowskiego po drugiej stronie Wisły dojedziemy przez most korzystając z chodników – rowery są dopuszczone na chodnikach mostu mimo próby wyeliminowania rowerzystów i wepchnięcia ich na zatłoczoną jezdnię mostu. Twarde stanowisko Stowarzyszenia Rowerowy Toruń zaowocowało przywróceniem ruchu rowerowego po chodnikach, gdyż jazda po jezdni mostu to zajęcie co najmniej ryzykowne. Możliwość jazdy rowerem po chodnikach na moście jest niezwykle ważna dla turystów mieszkających na kempingu Tramp, znajdującego się w pobliżu południowego przyczółka mostu. Ruiny zamku w Złotorii, tuż za granicą miasta, osiągniemy jadąc na wschód przez Rubinkowo i Skarpę do dzielnicy Kaszczorek drogami rowerowymi i pieszo-rowerowymi, potem ul. Turystyczną do mostu na Drwęcy. Korzystając z drogi rowerowej przy ul. Grudziądzkiej i dalej innymi ulicami dojedziemy do schroniska turystycznego w Forcie IV. To jeden z kilkunastu fortów głównych Twierdzy Toruń, całkowicie wykorzystany do celów turystycznych. Fort można zwiedzić, można w nim pomieszkać, można urządzić spotkanie, zlot, złaz, czy jeszcze inną turystyczną imprezę. W roku 2010 być może powstanie droga rowerowa od ul. Polnej wzdłuż ul. Chrobrego do wspomnianego fortu.
***
Trzeba jeszcze wspomnieć o leśnej osadzie Barbarka znajdującej się na północo zachód od miasta. Do niedawna była tam leśniczówka i jedno zabudowanie, które zostały zaadaptowane do celów edukacyjnych, turystycznych i rekreacyjnych. Zresztą już od późnych lat 20-tych XX wieku miejsce to pełniło funkcję letniska. Działała tam letnia restauracja, odbywały się pikniki. Dziś prowadzi tam szlak pieszy i rowerowy, są place zabaw, dwie polany rekreacyjne z boiskami i stanowiskami do grillowania, park linowy, szkoła leśna prowadząca programy edukacji ekologicznej, a także schronisko turystyczne (Gościniec) i hotel (Dworek). Przy szkole leśnej działa wypożyczalnia rowerów. Miejsce to związane jest z kultem Św. Barbary, a do kaplicy ciągną tłumy na niedzielną mszę. Niewielka kaplica mieści ledwo 20 - 30 osób, pozostali wierni uczestniczą w mszy pod gołym niebem niezależnie od pogody, bowiem msze odbywają się co niedziele przez cały rok. W soboty i niedziele przewijają się przez Barbarkę setki rowerzystów i to nie tylko od wiosny do jesieni, a zimą, gdy pozwalają warunki nie brak narciarzy na śladówkach.
Najbliższa przyszłość rozwoju infrastruktury rowerowej w Toruniu to montaż kilkudziesięciu stojaków na Starówce (40 już stoi) i budowa kilku odcinków dróg rowerowych. Lata zaniedbań w tej dziedzinie sprawiają, że nie jest łatwo poruszać się po mieście na rowerze, ale jest coraz lepiej, w wielu relacjach jest szybciej i sprawniej niż samochodem, czy komunikacja miejską. A turysta na rowerze? - zawsze sobie poradzi.