Witamy na stronie stowarzyszenia | Dzisiaj jest sobota 21 grudnia 2024
Logowanie     Rejestracja     Home     Mapa serwisu     Kontakt     pl en de

Szynobusem na Barbarkę - list Juliusza Wysłoucha opublikowany w Gazecie Wyborczej Toruń

Czytelnik: Szynobusem na Barbarkę

Skoro Barbarka została pieczołowicie przygotowana do pełnienia roli wypoczynkowej i rekreacyjnej, trzeba zrobić jeszcze jeden krok: zapobiec jej dewastacji przez nadmierny, niekontrolowany ruch samochodowy - pisze nasz czytelnik Juliusz Wysłouch.

Pomysł przywrócenia komunikacji szynowej z Torunia na Barbarkę nie jest nowy. Bodaj trzy lata temu ukazał się w jednej z toruńskich gazet tekst sugerujący takie rozwiązanie. Kiedy jeździłem na Barbarkę w kwietniowe soboty i niedziele (na rowerze), widziałem setki samochodów, tumany kurzu i spalin, słychać było nieustanny warkot silników. Barbarka w niczym nie przypominała miejsca odpoczynku na świeżym powietrzu.

Opisałem więc tę sytuację w liście do pana prezydenta i pana przewodniczącego rady miasta. Sugerowałem uruchomienie weekendowych kursów szynobusów do przystanków Barbarka i Olek na istniejącej linii kolejowej, dziś wykorzystywanej tylko do przewozu cystern do bazy paliw w Zamku Bierzgłowskim. Chodzi o wyeliminowanie setek samochodów osobowych zamieniających teren Barbarki w jeden gigantyczny parking. Zaproponowałem dopuszczenie ruchu aut osobowych na asfaltowej drodze dojazdowej wyłącznie od poniedziałku do piątku, zaś w soboty i niedziele wpuszczanie tylko pojazdów oznakowanych z niepełnosprawnymi.

Obecnie komunikacja zbiorowa na Barbarkę to raczej jej karykatura - jeden kurs autobusu w niczym nie rozwiązuje sytuacji. Regularnie jeżdżące szynobusy mogłyby problem rozwiązać. Oczywiście taka komunikacja powinna być szeroko rozreklamowana, a częstotliwość kursów - uwzględniać zapotrzebowanie. Setki mieszkańców miasta mogłyby korzystać z takich przejazdów sprawnie zorganizowanych i likwidujących chaos komunikacyjny na drodze dojazdowej i na samej Barbarce.

Temat został podjęty przez urząd miejski, który zwrócił się do Arrivy PCC o opinię. Już po kilku dniach firma odpowiedziała, że jest zainteresowana uruchomieniem takich przewozów. Było to miesiąc temu. Teraz ruch należy do magistratu. Decyzje i działania organizacyjne powinny nastąpić szybko, jeśli takie przewozy miałyby funkcjonować w tym sezonie letnim, powiedzmy do końca września. Szlak kolejowy jest przejezdny, niezbędne są prace porządkujące przystanki Barbarka i Olek (usypanie i utwardzenie peronów), oraz uporządkowanie stacji Toruń Północ. Tu jest najwięcej do zrobienia, ale bez przesady. Trzeba zlikwidować chwasty porastające stację, wykonać opryski środkiem chwastobójczym, oczyścić teren ze szkła zalegającego wszędzie i może pomalować choćby budynek, żeby nie straszył. Nie ma potrzeby uruchamiania kasy: można zainstalować automat biletowy, może je sprzedawać załoga szynobusu lub rozprowadzać w kioskach jak bilety MZK.

Z takiej komunikacji mogliby korzystać także rowerzyści, obawiający się o swoje bezpieczeństwo podczas przejazdu przez miasto lub niebędący w stanie pokonać dość długiego dystansu. Podobnie spacer z wózkiem dziecięcym - nie byłby uciążliwy. Z przystanku Barbarka jest to 1,3 km (20 min spaceru), z przystanku Olek - 1,2 km zaś z pętli MZK na Wrzosach - 2,5 km. Teraz niezbędne jest spotkanie zainteresowanych stron: urzędu miasta, Arrivy PCC i PKP PLK, które utrzymują szlak. Trzeba to zrobić w bezpośredniej rozmowie zakończonej podjęciem decyzji.

Myślę, że warto zorganizować taką komunikację. Skoro Barbarka została pieczołowicie przygotowana do pełnienia roli wypoczynkowej i rekreacyjnej, trzeba zrobić jeszcze jeden krok. Zapobiec jej dewastacji przez nadmierny, niekontrolowany ruch samochodowy. Tu dodam, że bardzo wiele osób rezygnuje z wypadów na Barbarkę, bo nie ma ochoty na wdychanie kurzu i spalin i obawia się o swoje bezpieczeństwo oraz zdrowie. Jedynie sprawna komunikacja zbiorowa może przywrócić zakładaną funkcję Barbarki. Wiem, że takie rozwiązanie popiera szefująca Barbarce Monika Krauze, wiem, że Arriva PCC jest zainteresowana podjęciem się przewozów na trasie Toruń Wschodni - Barbarka. Czas na decyzje i działanie.

Dla zachęty. W naszym województwie przywraca się połączenia kolejowe, reaktywuje się także koleje wąskotorowe. Piszę o tym, ponieważ są przykłady, że wola i determinacja ludzi zainteresowanych działaniem kolei potrafi przynosić zdumiewające rezultaty. Oto zapaleńcy ze Stowarzyszenia Kujawskich Kolei Wąskotorowych sami, przy pomocy własnych środków utrzymują 150 km sieci wąskotorowych szlaków, naprawiają tory, utrzymują przejazdy i stacje w gotowości technicznej, odnawiają stacyjne budynki.

Skoro tak skutecznie mogą działać pasjonaci, to równie skutecznie mogą działać PKP PLK - patrz stacja Toruń Północ. Dzięki temu skazane kilka lat temu na zagładę wąskotorówki mają szanse przeżycia i bycia atrakcją turystyczną na ponadregionalną skalę. Na razie organizowane są, przy pomocy władz samorządowych, okazjonalne przejazdy z okazji Mikołajek, Dnia Dziecka, 500-lecia Lubrańca, odbywają się przejazdy techniczne. Możliwe jednak, że wkrótce na rozległej i sprawnej sieci kujawskich kolejek będą się odbywały regularne przewozy turystyczne. To zależy od władz samorządowych i wojewódzkich. Stąd apel do urzędu marszałkowskiego o zainteresowanie tematem. Już niedługo SKKW zaprosi samorządowców z gmin leżących wzdłuż szlaku z Krośniewic przez Boniewo do Brześcia Kuj. na przejazd promocyjny. Może zaowocuje on pełną reaktywacją kolei wąskotorowych?

Operatorzy kolejowi działający w woj. kujawsko-pomorskim i pomorskim (Arriva PCC i PKP Przewozy Regionalne) przy współpracy urzędów marszałkowskich i PKP PLK przywrócili komunikację kolejową na odcinku Toruń - Malbork, Grudziądz - Kwidzyń i Bydgoszcz - Chełmża. Od 4 lipca Arriva wraz z Pomorskim Towarzystwem Miłośników Kolei Żelaznych uruchomi sobotnie pociągi do Nowego Dworu Gdańskiego. Tam będzie można przesiąść się na kolejkę wąskotorową, jadącą nad morze do Stegny i Nowego Dworu Gdańskiego. A więc można, jeśli się chce.

Juliusz Wysłouch, 2009-06-13, Gazeta Wyborcza Toruń



wyedytowano: 2015-04-06 19:54
aktywne od dnia: 2009-06-13 16:00
drukuj  
Komentarze użytkowników (4)
pietruch, 2009-06-16 15:03:29
Czekamy na reakcję prezydenta  :)
julo, 2009-06-16 21:29:41
Oto i onaż reakcja, a właściwie odpowiedniego wydziału UM.

"Odpowiadając Panu na pismo z dnia 30.04.2009 w sprawie wprowadzenia zmian w organizacji ruchu na Barbarce informuję, że droga dojazdowa do Barbarki od strony drogi wojewódzkiej nr 553 znajduje się poza granicami miasta, wprowadzenie zmian nie leży w kompetencji Miasta Torunia. Obecny dojazd autobusów do Osady Leśnej na Barbarce jest utrudniony, z uwagi na wąski pas jezdni. Aktualnie analizowane jest wytyczenie ciągu pieszo-rowerowego od Osady Leśnej do pętli autobusowej linii nr 12 przy skrzyżowaniu ulic Szosa Chełmińska i Wiklinowej. Jednocześnie informuję, że w dniach 9-10 maja br z komunikacji miejskiej z centrum na Barbarkę skorzystała następująca ilość pasażerów:
- w kierunku na Barbarkę, godz. 12.00 (odpowiednio) 15 osób i 20
osób
- w kierunku do centrum, godzina 15.00 (odpowiednio) 3 osoby i 8 osób
Wznowienie ruchu pasażerskiego na linii kolejowej Toruń Wsch. - Olek możliwe będzie po wybudowaniu niezbędnej infrastruktury do obsługi pasażerów wraz z zapewnieniem środków finansowych na ten cel. Wymienionej wyżej inwestycji nie ma w planach miasta na najbliższe lata.
Z poważaniem
dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Marcin Kowallek"
I KOOONIEEC  !!!
Mój komentarz do pisma. Wysprzątanie stacji T. Północ i odchwaszczenie wymaga poważnych nakładów inwestycyjnych, planów, a pewnie i dotacji z UE. Bo nie można wysłać paru cieciów z miotłami i z opryskiwaczem do chwaściorów. Proste prace ziemne na przystankach Barbarka i Olek to także "inwestycja" Ludzieeee!!! Ktoś tu nie zrozumiał tego, co napisałem. A kilkunastu amatorów ze Stowarzyszenia Kujawskich Kolei Wąskotorowych własnymi rękami, za własne pieniądze utrzymuje 1oo km szlaków, odnawia stacje i tabor. No, ale to ich pasja, a nie zawód. Zobaczymy, co będzie dalej. Na razie temat podjęła GW, kto następny?
pietruch, 2009-06-17 15:35:56
żenada....

"droga dojazdowa do Barbarki od strony drogi wojewódzkiej nr 553 znajduje się poza granicami miasta"
Próbował w ogóle ktoś się dogadać z zarządcą tej drogi?

"Obecny dojazd autobusów do Osady Leśnej na Barbarce jest utrudniony, z uwagi na wąski pas jezdni."
Autostrada to może nie jest, ale bez przesady. Jest wąsko bo parkują tam samochody, gdyby nie to byłoby ok.

"w dniach 9-10 maja br z komunikacji miejskiej z centrum na Barbarkę skorzystała następująca ilość pasażerów:"
Co z tym fantem zrobić? Pan dyr. pewnie zlikwidowałby ten bus. Ja mówię zwiększyć częstotliwość (!)

"Wymienionej wyżej inwestycji nie ma w planach miasta na najbliższe lata."
zwiększenie częstotliwości kursowania autobusu, wprowadzenie zakazu postoju na drodze dojazdowej (i dopilnowanie przestrzegania tego zakazu), zorganizowanie jakiegoś parkingu przy pętli autobusowej na wrzosach, czyli plan minimum nie wymaga chyba jakiś wielkich nakładów... Poza tym bus podjeżdża bliżej osady niż pociąg  :P
malgosia, 2009-06-18 11:53:33
1. A co z drogą dojazdową dla rowerów i pieszych od Polnej? Też nie należy do miasta? Czy już nigdy nie będzie doprowadzona do przyzwoitego stanu?
2. Wprowadzić opłaty za parking przy osadzie i wprowadzić zakaz parkowania na drodze dojazdowej ( i egzekwować go)
3. Autobus który krąży o takich dzikich godzinach ma mało pasażerów? Niesamowite....   ;)
Dodaj swój komentarz:


:) :| :( :D :o ;) :/ :P :lol: :mad: :rolleyes: :cool:
pozostało znaków:   napisałeś znaków:
kod z obrazka*
Ankieta
Jak oceniasz rok 2023 pod kątem rozwoju infrastruktury rowerowej w Toruniu?
ankieta aktywna od: 2024-03-19 21:25

Wspierają nas
Sklepy i serwisy rowerowe w Toruniu

Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242

Wszystkie Prawa zastrzeżone. Cytowanie i kopiowanie dozwolone za podaniem źródła.
SRT na Facebook