Miliony na ścieżki rowerowe wokół Torunia - artykuł z Gazety Wyborczej Toruń

Pięć dróg dla cyklistów o długości 100 km powstanie w powiecie toruńskim. Trwają przygotowania do inwestycji. Budowa tras pochłonie 20 mln zł i ruszy wiosną przyszłego roku.

Toruńscy rowerzyści już niedługo pojadą nad jezioro w Kamionkach lub Osieku n/Wisłą nowymi trasami. Pozostałe ścieżki połączą nasze miasto z wsią Bolumin (gm. Dąbrowa Chełmińska) i Unisławiem. Piąty trakt powstanie między Morczynami i Mirakowem w gminie Chełmża. - Na terenach zurbanizowanych wybudujemy ścieżki mineralno-bitumiczne, a w lasach żwirowe - mówi Sebastian Kanenberg z Powiatowego Zarządu Dróg.

Kiedy rowerzyści przejadą się po nowych drogach? - W tym roku ogłosimy przetarg na dokumentację techniczną - zapowiada Kanenberg. - Prace rozpoczną się w kwietniu 2010 r. Wszystkie ścieżki będą gotowe w sierpniu 2011 r.

Inwestycja została wpisana na listę zadań, które dostaną wsparcie z unijnego Regionalnego Programu Operacyjnego. Jej koszt to ponad 20 mln zł - 3 mln euro dołoży Unia Europejska. Plan inwestycji przygotował Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy. - Budowa może okazać się droższa. Prawdziwa cena "wyjdzie w praniu" - tłumaczą w PZD.

Zastrzeżenia do planów ma stowarzyszenie Rowerowy Toruń. - Cieszymy się, że ścieżki powstają, ale z kilkoma decyzjami urzędników mamy problem - mówi Paweł Wiśniewski, prezes organizacji. - Projekt nazywa się: "Poprawa bezpieczeństwa na drogach publicznych poprzez wybudowanie dróg rowerowych". Wypchnięcie cyklistów do lasu nie rozwiąże problemu bezpieczeństwa na drogach. Rowerzyści dalej będą nimi jeździć obok samochodów.

Starostwo Powiatowe chce wysłuchać opinii mieszkańców. 28 stycznia w południe odbędą się w Chełmży konsultacje społeczne. - Po takich spotkaniach w projektach często nanoszone są zmiany - twierdzą w PZD. - Zdanie mieszkańców na pewno weźmiemy pod uwagę.

Na konsultacje wybierają się także toruńscy społecznicy. Przygotowują oni dokument, który wręczą urzędnikom. - Nie wszyscy z nas mogą jechać do Chełmży - mówią pozarządowcy. - Organizowanie konsultacji społecznych w środku tygodnia o godz. 12 mija się z celem. Frekwencja na pewno będzie niska, ale nas nie zabraknie.

MS, Źródło: Gazeta Wyborcza Toruń, 2009-01-22