Powstaną nowe ścieżki rowerowe
Inowrocławskie chodniki są wystarczająco szerokie, aby wytyczono na nich ścieżki rowerowe. Pierwsze powstaną już w przyszłym roku.
Od dłuższego czasu w Inowrocławiu trwa dyskusja o tym, gdzie mają jeździć rowerzyści. Po chodnikach podróżować nie mogą, bo grozi im mandat. Po drogach w centrum jeździć się boją, bo ruch samochodowy jest tu ogromny. Alternatywą są ścieżki rowerowe.
Czasochłonna operacja
Co pewien czas informujemy o kolejnych odcinkach, które otwiera miasto lub powiat. Ciągle jednak jest ich zbyt mało. Nasi Czytelnicy zaproponowali, aby ścieżki wytyczyć na szerokich chodnikach wzdłuż alei Niepodległości i ulicy Wojska Polskiego. Sprawdziliśmy, czy jest to w ogóle możliwe do realizacji.
Wszystkich, którym wydaje się, że sprawę załatwiłby długi pas białej farby dzielący chodnik na część dla rowerzystów i pieszych, wyprowadzamy z błędu. Operacja jest znacznie bardziej czasochłonna i kosztowna. Wymaga spełnienia określonych procedur.
Błędy wykonawcy
- Jeśli chodzi o aleję Niepodległości, to już w zeszłym roku powstała dokumentacja zmieniająca organizację ruchu na tym trakcie, jednak wykonawca popełnił błędy i niestety trzeba ją wykonać jeszcze raz. Ma ona powstać w przyszłym roku i wtedy będzie możliwe wydzielenie części chodnika na ścieżkę rowerową - tłumaczy Marlena Gronowska, rzecznik prasowy inowrocławskiego starostwa.
Zapewnia, że w miarę możliwości finansowych Zarząd Dróg Powiatowych będzie się starał w ten sam sposób wydzielać kolejne części chodników na ścieżki rowerowe. Oczywiście takie operacje będą przeprowadzane tylko tam, gdzie jest to technicznie możliwe do zrealizowania.
A z informacji udzielonej nam przez Marlenę Gronowską wynika, że na chodniku przy ulicy Wojska Polskiego ścieżka rowerowa może powstać.
- Priorytetem są jednak remonty dróg, które wymagają znacznych nakładów finansowych - dodaje. W ten sposób ostudza zapędy wszystkich tych rowerzystów, którzy już oczami wyobraźni widzieli, jak w sposób legalny i bezpieczny jeżdżą wokół Rąbina.
DARIUSZ NAWROCKI,
Gazeta Pomorska, 16 grudnia 2008