Toruń 11 11 2008r.
Dyrekcja Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu
Szanowni Państwo. Z niepokojem obserwuję brak zainteresowania MZD sygnałami od użytkowników dróg dotyczącymi stanu dróg w naszym mieście, a zwłaszcza stanu dróg rowerowych. Zainteresowanie likwidacją kolizji, ubytków, stanem nawierzchni itp. jest nazbyt często tylko werbalne. MZD przyjmuje zgłoszenia i na tym w zasadzie się kończy. Z rozmowy z jednym z pracowników MZD wiem, że takie sprawy, jak zniszczone znaki, ubytki nawierzchni i podobne sprawy są załatwiane "od ręki", w trybie awaryjnym. Do tego ma służyć także numer telefonu zgłoszeniowego pogotowia drogowego. Niestety - nie działa.
Już miesiąc minął od zniszczenia znaku pionowego (droga pieszo-rowerowa, rowery lewą stroną, piesi prawą) stojącego na początku odcinka dogi pieszo rowerowej wzdłuż ul. Polnej między Legionów a Traktorową. Owszem, porzucony przez złodzieja znak ze słupkiem został zabrany przez firmę "znakarską" ale na miejsce zniszczonego znaku nie stanął nowy. I to ma być tryb awaryjny? Tydzień temu skradziono pas kostki brukowej na tejże drodze, pas o długości ok. 20 m, szerokości 0.6 m (3 rzędy). Czy czekamy, aż sobie ktoś w ciemności złamie nogę? Mówicie Państwo, że trzeba kierować się priorytetami. Takim jest bez wątpienia płynność ruchu samochodowego i pewnie MZD poświęca główne siły i środki na usprawnianie tego ruchu. Ale, czy BEZPIECZEŃSTWO WSZYSTKICH uczestników ruchu drogowego, bez względu na rodzaj ruchu i pojazdów nie powinno być bezwzględnym priorytetem?
W fatalnym stanie są drogi rowerowe przebiegające pod drzewami. Zasłane są gnijącymi liśćmi stanowiącymi śliskie podłoże, na którym nietrudno o wypadek. Pod liśćmi często znajduje sie potłuczone szkło. Całe odcinki dróg rowerowych są zasłane szkłem na długości kilkudziesięciu metrów. Droga rowerowa na ul. Szczęśliwej od kościoła w Kaszczorku do wiaduktu ul. Ligi Polskiej to kilkadziesiąt metrów liści i kilkadziesiąt metrów szkła. "Oszklona" jest droga rowerowa wzdłuż zachodniej jezdni Ul.Olsztyńskiej od Barwnej do wyjazdu z Carrefoura, pełno szkła jest na odcinkach drogi rowerowej w okolicy LIDLA przy Sz. Lubickiej, na posprzątanej przez Rowerowy Toruń drodze rowerowej przy Ligi Polskiej szkło pojawiło się już po dwóch dniach. Szkło na chodniku i drodze rowerowej w pobliżu wiaty MZK na ul. Długiej posprzątałem sam po dwóch dobach oczekiwania na reakcję MZD. To przykłady drastyczne, szkło leży także w wielu innych miejscach.
MZD nie może czekać na "sygnały od mieszkańców" tylko musi kontrolować drogi na bieżąco i usuwać zagrożenia. Szkło na drodze rowerowej stanowi TAKIE SAMO zagrożenie dla zdrowia i życia rowerzysty, jak dziura na głównej trasie przelotowej przez miasto. To bezpieczeństwo użytkowników dróg ma być priorytetem - nic innego. Jeśli chodzi o rowerzystów, to jest ich dużo więcej niż wydaje się z pozycji gabinetu w urzędzie. Coraz więcej ludzi jeździ codziennie do pracy, szkoły, po zakupy przez CAŁY ROK. I nie wolno o tym zapominać. Dlatego uprzejmie proszę o bieżące monitorowanie stanu nawierzchni dróg rowerowych w naszym mieście i usuwanie zagrożeń. I bardzo proszę, by nie powoływać się takich przypadkach na "procedury". Jedyną procedurą powinno być natychmiastowe wysłanie dwóch ludzi z miotłą, szuflą i grabiami, tam gdzie jest to konieczne.
Juliusz Wysłouch, Toruń.