Po jakich ulicach na toruńskiej starówce można, a po jakich nie można poruszać się rowerem?
Niedawne publikacje w „Nowościach” dotyczące organizacji ruchu rowerowego w Toruniu spotkały się żywą reakcją mieszkańców. Być może konflikty rodzi niespójna sieć rowerowa w naszym mieście.
- Najlepiej będzie sprawdzić znaki na ulicach. Oznakowanie jest aktualne i trzeba się do niego dostosować - tak poradził nam rzecznik toruńskiej Straży Miejskiej, Jarosław Paralusz, gdy zapytaliśmy o wyłączone z ruchu rowerowego strefy na starówce.
Znak prawdę ci powie
Właśnie wypowiedź rzecznika sprzed dwóch tygodni, dotycząca zakazu wjazdu rowerów na Rynek Staromiejski wywołała burzę, gdy rowerzyści zaczęli protestować. Skoro więc podstawą jest aktualne oznakowanie dróg - sprawdziliśmy. Ulica Szeroka i Królowej Jadwigi są zamknięte dla ruchu. Przejechać można z ulic Podmurnej w Mostową, ze Strumykowej w Przedzamcze i z Łaziennej w Szczytną, oraz w kierunkach przeciwnych. Na Rynek Staromiejski wjechać można... ale nie z Żeglarskiej! Zakaz ruchu, bez wyłączenia rowerów! Tak samo przy wjeździe z Małych Garbar na Szeroką i Królowej Jadwigi. Zresztą, Małe Grabray mają zakaz ruchu, z kilkoma wyjątkami ale bez rowerów, już na wysokości ul. Ślusarskiej. Żeby było zabawniej, w Małe Garbary można wjechać rowerem zarówno ze Strumykowej jak i z Przedzamcza.
Wchodzą sobie w drogę
- Piesi skarżą się na rowerzystów, a co mają powiedzieć ci drudzy? - zauważa pani Barbara Kojtka. - Drogi dla rowerów są ciągle zajęte przez pieszych! Chociaż chodnik dla nich najczęściej biegnie równolegle, to spacery urządzane są po ścieżkach rowerowych. Rowerzystom grożą mandaty a pieszym? Zaznaczam, że jestem osobą starszą, nie jeżdżę rowerem, tylko uważnie obserwuję.
Rzeczywiście, na wydzielonych dla rowerów traktach wciąż panuje ruch. Czy to babcie z laseczką, czy matki z wózkiem i maluchami po bokach, albo psy na długich smyczach.
- Szanuję rowerzystów, nie wchodzę na ich ścieżki. Ale wymagam identycznego traktowania - mówi Michał Twardowski. - Na chodniku to nie ja muszę pilnować, by się nie zderzyć. Nie powinienem też patrzeć do tyłu, czy przypadkiem jakiś rowerzysta nie chce mnie wyminąć, bo oczywiście dzwonka nie ma. Pół biedy, jeśli powie przepraszam.
Z wyjaśnień jakie uzyskaliśmy w miejskiej komendzie policji wynika, że wszystkim za poruszanie się po niewyznaczonych drogach, grożą mandaty.
- Dotyczy to zarówno pieszego na ścieżce rowerowej, jak i rowerzysty na chodniku - mówi nadkomisarz Wioletta Dąbrowska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - Wysokość mandatu to 50 złotych.
Maciej Neumann, Wtorek, 26 Sierpnia 2008, Nowości
Komentarze użytkowników (9) |
pawel,
2008-08-26 11:12:35
zamiast poprawiać warunki ruchu rowerowego na Starówce, MZD stawia bezmyślnie kolejne znaki. Patrz wspomniany w artykule zakaz wjazdu od strony ulicy Żeglarskiej.
Naprawdę nie wiem w jaki sposób przemawiać do MZD. Chyba trzeba byłoby kontrolować wszystko. Tylko jak to zrobić. sama kontrola zresztą nie wystarcza. TRAGEDIA :bad |
matixg,
2008-08-26 11:19:17
widać że rzecznik nie odbiega zbytnio kompetencjami od zwykłych strażników chociaż jakiś plus dla nowości że sprostowały, ale tylko mały plus bo było trzeba się zastanowić najpierw co się cytuje |
julo,
2008-08-26 11:50:44
Przede wszystkim pan rzecznik odwraca kota ogonem, bo w poprzedniej wypowiedzi było "na Szerokiej, K. Jadwigi i Rynku.....obowiązuje całkowity zakaz JAZDY rowerem". W tej wypowiedzi chciał potwierdzić swoje poprzednie słowa, ale mówi o czymś całkowicie innym - o WJEŹDZIE na Rynek. A to już pachnie paranoją. Po Rynku można jeździć, ale nie można nań wjechać, ale można WYJECHAĆ Skoro mogą tędy jeździć riksze i wycieczkowy melex, to mogą i rowery. Tam po prostu ktoś zapomniał o odpowiedniej tabliczce z wyłączeniami i tyle. To tradycyjne niechlujstwo i niekompetencja "znakarzy" z MZD. |
cocu,
2008-08-26 12:09:57
Wieść gminna niesie, że po starówce zakaz jazdy rowerem i mało kto sprawdza znaki. Zakaz na Szerokiej wystarczył. UM może jeszcze nam wytłumaczy, że skoro są zakazy wjazdu, to nowe stojaki są niepotrzebne.
Rowerem nie wszędzie trzeba wjechać, można prowadzić. Za to wszędzie powinna być możliwość bezpiecznego zapięcia. Pzdr! |
Maciej Neumann,
2008-08-26 14:40:10
Wielkie Garbary. Mój błąd, nie wiem czemu tak napsiałem. Pewnie niektórzy się domyślili ale: wszędzie gdzie w tekście występują Małe Garbary powinny być Wielkie Garbary. |
julo,
2008-08-26 15:43:01
OK! Tak też myślałem, że te "Małe" to raczej z rozpędu. Fakt, że sytuacja na tej ulicy normalna nie jest i będziemy dążyć do jej zmiany. Cieszy trzymanie przez "N" ręki na pulsie. Pozdrawiam. Julo. |
cyklon32,
2008-08-26 21:15:39
Ja nie używam dzwonka na chodniku, bo w pobliżu pieszych wolę jechać powoli i ostrożnie, aż nadarzy się możliwość ich wyminięcia, i zawsze maksymalnie uważam na dzieci. Cóż z tego jednak, skoro i za takie zachowanie mogę dostać mandat, bo przecież jadę chodnikiem. Za to samochód na chodniku, choć zajmuje o wiele więcej miejsca oraz zabiera je i pieszym, i rowerzystom, jest w porządku - i wiem, co mówię, bo mieszkam na Rubinkowie, gdzie nawet dostawczaki pchają się na wąskie uliczki między blokami.
Jedyna pociecha w uprzejmości i zdrowym rozsądku - dziękuję tym pieszym, którzy rozumieją, że czasem bezpiecznie jechać da się tylko chodnikiem, i którzy nie wchodzą na ścieżkę rowerową bez potrzeby. |
julo,
2008-08-26 22:50:44
Ano właśnie. Używanie dzwonka podczas jazdy po chodniku byłoby chyba (chyba? - na pewno) grubym przegięciem. Wszak chodnik jest dla pieszych. My czasem musimy z niego korzystać, gdy po jezdni nie da się jechać. A samochody na chodniku? I policja i Straż Miejska tolerują samochody stojące non-stop na pasie dla pieszych przy Sz. Chełmińskiej między kioskiem a ul. Wodociągową. Pewnie dlatego, że obok jest miejsce. Jest - ale to jest oznakowana droga dla rowerów. I wszyscy wiedzą, że te samochody jadą często po 20 - 30, 50 m pochodniku  , a "jazda wzdłuż po chodniku JEST ZABRONIONA"!!! NIKT na to nie reaguje. Wielokrotnie widziałem radiowozy "drogówki" obojętnie mijające to miejsce. A dzieje się to codziennie od wielu lat. W tym wypadku nie można mówić o uprzejmości gdy samochody jeżdżą po chodniku. W wielu przypadkach wcale nie powoli. Kiedyś udałem, że robie zdjęcie takiemu samochodowi i kierowcy, a ten otworzyło okno i wyzwał mnie od... wszystkiego, co mu na język przyszło. Panuje dyktat samochodów - nawet na chodnikach, a czepiają sie nas rowerzystów. "Znaj proporcją Mocium Panie". Rower przeszkadza - samochód? NIE. Czy to jest normalne? |
cyklon32,
2008-08-27 12:45:08
Wciąż pamiętam dwóch kierowców rwących pod górę chodnikiem na Lubickiej (za mostem kolejowym), bo nie chciało im się czekać na możliwość zmiany pasa na lewy i ominięcia w ten sposób remontowanego odcinka na prawej części jezdni. Na szczęście, nie było tam wtedy żadnego pieszego ani rowerzysty, ale i tak się słabo robi. |
Dodaj swój komentarz: |
2024-10-22 21:55 Rowerowa Masa Krytyczna - 26 października 2024 r. |
2024-09-26 21:46 Pismo do GDDKiA oddział Bydgoszcz w sprawie projektu rozbudowy DK 91 pomiędzy Toruniem a Łysomicami |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242