Brodnica - Rowerzyści mają ciężkie życie - artykuł z Gazety Pomorskiej

Rower, pojazd napędzany siłą mięśni, znany od prawie stu lat, mógłby przeżyć drugą młodość. Niestety nie zawsze traktowany jest poważnie.

W "Pomorskiej"sporo uwagi poświęcaliśmy problemom roweru i rowerzystów. Pisaliśmy o kłopotach w poruszaniu się, braku dróg i ścieżek rowerowych, a także miejsc do parkowania.

Niestety nasze pisanie nie trafiło na podatny grunt. W sprawie rowerów nic się nie dzieje. Nie pojawiło się więcej ścieżek rowerowych czy miejsc do parkowania. Brak także wypożyczalni rowerów dla turystów odwiedzających nasze miasto. Nie słyszeliśmy nawet o jakichkolwiek planach samorządów ułatwienia życia rowerzystom. Nie chodzi bynajmniej o budowanie na peryferiach miasta dróg rowerowych, a o ułatwienia w poruszaniu się rowerzystom.

- Do pracy od maja do końca września dojeżdżam rowerem. Zima korzystam z samochodu. Mieszkam na osiedlu karbowskim i zdecydowanie szybciej udaje mi się przejechać ulica Podgórną i Mazurską. Założyłem po apelach policji, odblaskową kamizelkę, aby być bardziej widocznym. Jazda nie zawsze jest przyjemnością. Często muszę jechać po chodniku bo boję się, że jakieś auto mnie potrąci - mówi Grzegorz.

Powstają nowe budynki, ulice i osiedla, ale trudno dopatrzyć się uwzględnienia roweru, jako równorzędnego z samochodem, użytkownika drogi. Nie ma ani segregacji ani integracji ruchu rowerowego i samochodowego.

Każdy rozsądnie myślący człowiek zdaje sobie sprawę, że nie jest możliwa budowa oddzielnych dróg rowerowych na wszystkich ulicach. Nie jest to zresztą potrzebne. Podstawową formą organizacji ruchu rowerowego, powolnego przecież, jest prowadzenie go przy prawej krawędzi jezdni. Pozwala to na bezpieczne wyprzedzanie rowerzystów z lewej strony.

Przy prędkościach aut wyższych niż 30 km/godz. wskazane jest zapewnienie możliwości płynnego i bezpiecznego wyprzedzania rowerzystów przez jadące samochody bez zmiany kierunku jazdy. Można to zapewnić wyznaczając na jezdni pas dla rowerów.

Dopiero przy prędkościach wyższych niż 50 km/godz. wskazane jest oddzielenie ruchu rowerowego od samochodowego i budowa oddzielnych dróg dla jednośladów. Można oddzielić ruch rowerów od ruchu aut także wówczas, kiedy może on skrócić drogę rowerzystów.

Niestety modernizując układ komunikacyjny projektanci zapomnieli o rowerzystach. W naszym mieście nikt jeszcze nie zapytał jeżdżących jednośladem o ich potrzeby i nikt im nie ułatwia życia.

Brodniczanie zapytani przez portal ebrodnica.pl czy ich miasto jest przyjazne dla rowerzystów, odpowiedzieli zdecydowanie: nie. W sondzie wzięło dotychczas udział 168 internautów z czego 86 proc. (144) wybrało odpowiedź nie, czternastu (8 proc.) odpowiedziało tak, a dziesięciu (6 proc. odpowiedzi) nie ma zdania.
Ten przykład świadczy o problemie, który jak do tej pory nie został rozwiązany.

Liczymy na podjęcie tematu przez władze samorządowe i przygotowaniu planu działań uwzględniających potrzeby właścicieli dwóch kółek. Z tym problemem miasto prędzej czy później, będzie musiało się zmierzyć.


Marek Ewertowski 5 sierpnia 2008 Gazeta Pomorska