Toruń, 12. 12. 2007r.
Nawiązując do pism MZD-PRI-4/5540/23/07 z dnia 17 października 2007 roku i MZD-PRI-4/5540/36/07 z 30 listopada 2007 roku chcielibyśmy ponownie ustosunkować się do wybudowanej drogi rowerowej przy ul. Skłodowskiej – Curie. Rozumiemy, że inwestycja ta była współrealizowana z inwestorem zewnętrznym jednak nie powinno to tłumaczyć błędnego przeprowadzenia drogi rowerowej. Miasto zatwierdza projekt i to miasto powinno dołożyć wszelkich starań, aby projekt był jak najlepszy. Brak kilkusetmetrowego fragmentu drogi rowerowej stanowi złamanie zapisów „Standardów technicznych i wykonawczych dla infrastruktury rowerowej miasta Torunia” obowiązujących od maja 2007 roku o czym szerzej w naszym piśmie RT 27 /07 z 3 października 2007 roku.
W odpowiedzi na nasze pisma kilkukrotnie zaznacza Pan, że najbardziej istotną kwestią są sprawy finansowe. Oczywiście nie sposób się z tym nie zgodzić. Jednak uważamy, że przy lepiej przygotowanym pod względem „rowerowym” projekcie budowlanym koszt wykonania spełniającej „Standardy” drogi dla rowerów byłby porównywalny do kosztów zrealizowanej inwestycji. Wybudowana droga dla rowerów ma 2,6 metrów szerokości, jej długość od ul. Olsztyńskiej do ul. Barwnej wynosi około 1160 metrów (wyliczenia szacunkowe, +/- kilkadziesiąt metrów). Daje to nam szacunkowo 3016 metrów kwadratowych. Zgodnie ze „Standardami” wystarczająca szerokość dwukierunkowej drogi dla rowerów to 2 metry. Gdyby wybudowana ścieżka miała 2 metry szerokości wykorzystano by do jej budowy około 2320 metrów kwadratowych kostki betonowej. Brakujący odcinek ścieżki to około 400 metrów; przy szerokości 2 metrów zużyto by na jej wykonanie 800 metrów kwadratowych kostki betonowej. Z powyższych obliczeń wynika, że gdyby zaprojektowano drogę dla rowerów o wystarczającej szerokości 2 metrów, a na dodatek wyznaczono brakujący obecnie odcinek, koszt tej realizacji nie byłby dużo wyższy niż w przypadku zrealizowanego projektu. Poza tym uważamy, że inwestor taki jak Makro Cash and Carry znalazłby ewentualnie dodatkowe kilkanaście tysięcy złotych, jeżeli przy zatwierdzeniu projektu zwrócono by uwagę na poprawienie przebiegu ścieżki rowerowej. Zupełnie inną sprawą jest nawierzchnia z jakiej wykonano ścieżkę rowerową: jeśli położono by asfalt zamiast niezgodnej ze „Standardami” kostki Bauma, zapewne koszt wykonania drogi dla rowerów byłby jeszcze niższy.
Gdyby powyższy projekt został przed realizacją poddany konsultacjom, uważamy że istniała by szansa przeprowadzenia zmian.
Nie pierwszy raz w Toruniu zrealizowano inwestycję mało przyjazną dla rowerzystów. Podobnie było m.in. z remontem wiaduktu przy ul. Kościuszki, remontem ul. Żółkiewskiego, czy przy przebudowaniu skrzyżowania Przy Kaszowniku – Dąbrowskiego – Uniwersytecka – Odrodzenia. Powyższe projekty nie uwzględniały przebiegu dróg rowerowych – choć są to kluczowe osie komunikacyjne miasta - lub jedynie dopuszczały ruch rowerowy na chodniku. Projektanci zlekceważyli problem ruchu rowerowego, a osoby zatwierdzające projekty zwróciły zbyt małą uwagę na kwestię odpowiedniego poprowadzenia tras rowerowych.
Stowarzyszenie Rowerowy Toruń powstało m.in. dlatego, aby unikać podobnych błędów w przyszłości oraz sugerować i pomagać osobom odpowiedzialnym za rozwój rowerowej infrastruktury w Toruniu w doborze jak najlepszych rozwiązań przyjaznych rowerzystom. Pomimo już rocznej działalności naszego stowarzyszenia nie widzimy wyraźnej chęci współpracy ze strony Miejskiego Zarządu Dróg. Mimo kilkukrotnych pisemnych zapewnień o chęci współpracy ze stowarzyszeniem, MZD nie wywiązuje się z tych obietnic. Przykładem na to jest niezgodna ze stanem faktycznym odpowiedź (i to po trzech miesiącach) na nasze pismo dotyczące uwag do projektu drogi rowerowej Przy Kaszowniku / Warneńczyka. Uwagi zawarte w naszym piśmie zostały nieuwzględnione, a z powodu błędów urzędników do dziś nie została rozwiązana najważniejsza kwestia, jaką jest przebieg drogi rowerowej na wysokości przystanku autobusowego przy ul. Przy Kaszowniku. Kolejnym negatywnym przykładem jest nie zaproszenie przedstawiciela naszego stowarzyszenia na posiedzenie „Zespołu do spraw komunikacji rowerowej w Toruniu” zwołanego (najprawdopodobniej) 15 listopada 2007 roku w celu zaopiniowania powstających projektów dróg rowerowych pomimo, że zgodnie z pismem MZD-PRI3-5540/24/07 z dnia 30 marca 2007 roku: „Zespół na swym ostatnim posiedzeniu w dniu 22.03.2007r. przyjął ustalenie, że będzie korzystać z uwag i doświadczeń Stowarzyszenia, a Pana jako jego przedstawiciela zapraszać na swoje posiedzenia, z prawem do czynnego uczestnictwa w dyskusji nad polityką i rozwojem komunikacji rowerowej w Toruniu.”. Musimy również zaznaczyć, iż odpowiedzi które uzyskujemy na niektóre z naszych pism nie dotykają sedna sprawy, a ich treść jest wymijająca. Możemy przedstawić przykłady.
Na najbliższe lata miasto zaplanowało wiele inwestycji drogowych, wiele z nich powiązanych będzie z budową dróg dla rowerów. Przygotowanych jest już wiele projektów, np. ul. Nieszawska, Chełmińska, Turystyczna. Niestety w kilku przypadkach drogi rowerowe nie są dobrze wytyczone oraz zaprojektowane są głównie z kostki betonowej, a nie z asfaltu. Aby projekty były bardziej przyjazne rowerzystom konieczne jest dokonanie w nich zmian w kierunku zgodności z obowiązującymi „Standardami”. Jeśli poprawki nie zostaną wprowadzone, powstające ścieżki rowerowe będą dalej niskiej jakości, co nie przełoży się na wzrost liczby rowerzystów. Jako stowarzyszenie postaramy się przygotować uwagi do projektów i mamy nadzieję, że po raz pierwszy choć część z nich zostanie uwzględniona. Z korzyścią nie dla stowarzyszenia, ale dla wszystkich mieszkańców naszego miasta oraz dla odwiedzających nas turystów. Rzeczywisty rozwój rowerowej infrastruktury w Toruniu to wielka szansa promocyjna, krok w kierunku ograniczania liczby samochodów w centrum miasta i rozwiązania podstawowych problemów komunikacyjnych jakimi są korki uliczne i zanieczyszczenie powietrza. Aby zachęcić mieszkańców do codziennego korzystania z roweru potrzebna jest odpowiednia infrastruktura. Tej nie ma, a powstająca jest niskiej jakości. Najwyższy czas na zmiany. Jest na to duża szansa.
Mamy nadzieję, że w 2008 roku współpraca stowarzyszenia z jednostkami Urzędu Miasta będzie układać się zdecydowanie lepiej. Chcemy aby stowarzyszenie nie było postrzegane jako wróg i organizacja jedynie krytykująca poczynania MZD. Chcemy służyć pomocą w rozwiązywaniu – wbrew pozorom – skomplikowanych zagadnień związanych z rozwojem rowerowej infrastruktury i liczymy na poważne traktowanie.
W nawiązaniu do pisma z dnia 12.12.2007 (RT 37/07), Miejski Zarząd Dróg informuje, że dobra współpraca ze Stowarzyszeniem „Rowerowy Toruń” zależy od obu stron i na pewno nie sprzyja jej podawanie przez Pana na stronie internetowej komentarzy zdecydowanie złośliwych i nieprzychylnych MZD.
Jeśli więc zgadzamy się z Panem, że w kwestii rozwoju komunikacji rowerowej jest w Toruniu wiele do zrobienia, to nie możemy zgodzić się z opinią, że drogi rowerowe budowane ostatnio są niskiej jakości tylko dlatego, że nie mają nawierzchni asfaltowej. Jeśli MZD miał opory przed uzgodnieniem przesunięcia wiaty przystankowej przy ul. Przy Kaszowniku, to nie dlatego, by utrudnić życie Stowarzyszeniu „Rowerowy Toruń”, ale w trosce o zachowanie zasad trwałości projektu współfinansowanego za pośrednictwem ZPORR. Mogliśmy zgodzić się z interpretacją Pana dopiero po uzyskaniu odpowiedniej wiedzy na temat realizacji projektu. Ta wiedza pozwala na zmiany w usytuowaniu wiaty. Mimo całej życzliwości, jaką mamy dla Stowarzyszenia, nie możemy zgodzić się z opiniami, w których urzędnicy miejscy są ludźmi permanentnie wrogo nastawionymi do rowerzystów, a np. przejazd przez ul. Konstytucji 3 Maja jest koszmarem tylko dlatego, ze nie ma tam właściwego oznakowania poziomego wskazującego drogę rowerową.
Podzielamy pogląd, że dobra infrastruktura rowerowa będzie sprzyjać rozwojowi komunikacji rowerowej, ale nie możemy zgodzić się z przekonaniem, że nastąpi to niejako automatycznie po wybudowaniu dróg rowerowych zgodnie ze standardami opracowanymi przez Pana M.Hyłę. Do pożądanego modelu komunikacji rowerowej i pożądanych zachowań pieszych w stosunku do rowerzystów dochodzono przez wiele dziesiątków lat i mnogość stowarzyszeń rowerowych nie przekładała się w tym czasie automatycznie na poprawność zachowań urzędników i przechodniów, a tym bardziej na poprawność zachowań kierowców.
Doceniamy jednak szlachetne cele, jakie przyświecają Stowarzyszeniu „Rowerowy Toruń”, ale liczymy również na to, że w Nowym Roku 2008 Stowarzyszenie okaże nieco więcej wielkoduszności i zrozumienia dla trudnych obowiązków Miejskiego Zarządu Dróg. My ze swej strony nadal deklarujemy gotowość do współpracy, bo sprawy rowerzystów, podobnie jak innych użytkowników dróg miejskich pozostają nadal w kręgu naszych podstawowych zainteresowań.
Komentarze użytkowników (0) |
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz |
Dodaj swój komentarz: |
2024-10-22 21:55 Rowerowa Masa Krytyczna - 26 października 2024 r. |
2024-09-26 21:46 Pismo do GDDKiA oddział Bydgoszcz w sprawie projektu rozbudowy DK 91 pomiędzy Toruniem a Łysomicami |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242