Polubiliśmy rowery. W Toruniu przybywa nowych ścieżek rowerowych. Jest też więcej konfliktów pomiędzy użytkownikami rowerzystami i pieszymi
Po naszym tekście dotyczącym skarg pieszych na nieostrożnie jeżdżących rowerzystów, pojawiło się mnóstwo komentarzy, których autorzy wyliczają grzechy jednych i drugich.
Rowerzyści szaleją
- Na starówce powinien być całkowity zakaz poruszania się rowerami głównymi ulicami: Szeroką, Chełmińską, Rynkiem Staromiejskim. I powinno być to karane 500 złotowym mandatem. Mandaty dla rowerzystów powinny być również w przypadku ich jazdy po chodnikach. Ale i dla pieszych za chodzenie po ścieżkach rowerowych - mówi Czytelnik.
- Ja zwróciłbym uwagę na rowerzystów szalejących po chodnikach wzdłuż parzystej strony Szosy Chełmińskiej, poniżej Urzędu Skarbowego i na ulicy Legionów poniżej Trasy Średnicowej - wylicza kolejny torunianin.
- Codziennie jeżdżę rowerem do pracy przez stary most. A jadę po 5 rano i mijam nie- oświetlonych rowerzystów. Do tego dochodzą „rowerzyści” ze słuchawkami na głowie, jadący od lewej do prawej strony chodnika. Myślę, że jak się zrobi zimno, to zniknie to towarzystwo - komentuje Czytelniczka z Podgórza.
- Wypadałoby spojrzeć na to też z drugiej strony. Piesi myślą, że droga dzieli się tylko na jezdnię i chodniki. Ja równie często jestem pieszym, rowerzystą i kierowcą samochodu. Na ścieżkach rowerowych bardzo często chodzą sobie piesi lub nawet stoją jak gdyby nigdy nic. Najlepszym przykładem ścieżek rowerowych nieprawidłowo użytkowanych jest chyba Bydgoskie Przedmieście - uważa pan Marcin.
Piesi wchodzą na ścieżki
- Nie rozumiem dlaczego po ścieżkach notorycznie spacerują matki z wózkami, a jak się zwróci uwagę, to są ciężko obrażone. Przoduje w tym chyba ulica Mickiewicza. Jazda nią to koszmar - pisze Czytelnik.
- Dojeżdżam codziennie rowerem do pracy i niestety często widzę pieszych chodzących po ścieżce rowerowej. Idą całą szerokością, a gdy dam sygnał dzwonkiem, to wtedy spanikowani i zdziwienia nie wiedzą, co zrobić. Zanim piesi zaczną pouczać rowerzystów, to niech sami stosują się do zasad ruchu drogowego i poruszają się tak jak powinni. Osobną kategorią są tzw. „rolkarze”. Ci to w niektórych miejscach przejęli już ścieżki rowerowe. Najgorsze jest to, że takich nie ostrzeże się sygnałem, ponieważ zwykle mają słuchawki na uszach. Według mnie stanowią duży problem dla rowerzystów - podkreśla pan Albert.
Pojawia się też psi problem.
- Właściciel na chodniku, piesek na trawie za ścieżką, a smycz po zmroku prawie niewidoczna - to kolejna opinia. Jak jednak podkreśla wielu komentujących, kultura i wzajemna życzliwość pozwoliłyby uniknąć wielu tych spięć.
Według Wioletty Dąbrowskiej, rzecznika prasowego toruńskiej policji, do niebezpiecznych sytuacji dochodzi m.in. na Szosie Lubickiej, gdzie rowerzyści jeżdżą chodnikiem. Grozi za to mandat w wysokości 100 złotych.
Nagminnym błędem jest też przejeżdżanie przez pasy na przejściu (tam, gdzie nie ma ścieżki rowerowej) za co także można otrzymać 100-złotowy mandat. Trzeba też pamiętać, że wydzielonym dla rowerów pasem ruchu na jezdni można poruszać się tylko w jednym kierunku. To nie jest ścieżka rowerowa! Za złamanie tej zasady mandat może wynosić od 20 aż do 500 złotych.
Rzecznik toruńskiej policji przypomina także, że pieszy może poruszać się po ścieżce rowerowej, ale zawsze musi ustąpić pierwszeństwa rowerzyście.
Lucyna Budniewska, Nowości>>, 21 września 2016 r.
Komentarze użytkowników (0) |
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz |
Dodaj swój komentarz: |
2024-10-22 21:55 Rowerowa Masa Krytyczna - 26 października 2024 r. |
2024-09-26 21:46 Pismo do GDDKiA oddział Bydgoszcz w sprawie projektu rozbudowy DK 91 pomiędzy Toruniem a Łysomicami |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242