Niedawny wypadek przy Grudziądzkiej przypomniał o tym, jakie są najczęstsze „grzechy” rowerzystów
Do wypadku takiego jak przy Szosie Chełmińskiej nie doszłoby, gdyby rowerzyści stosowali podstawowe zasady ruchu drogowego. - A kierowcy nas zauważali - bronią się miłośnicy dwóch kółek.
W piątek pisaliśmy w „Nowościach” o groźnie wyglądającym potrąceniu rowerzystki na bardzo ruchliwym przejściu przez ulicę Grudziądzką tuż przy Szosie Chełmińskiej. Wszystko wskazuje na to, że kobieta jechała rowerem po pasach, co jest zabronione.
Pasy tylko dla pieszych!
Tę zasadę rowerzyści łamią nagminnie, sami narażając się na niebezpieczeństwo.
- Kierowcy nie są bez winy - mówi Paweł Wiśniewski ze Stowarzyszenia Rowerowy Toruń. - Zbyt rzadko zwracają uwagę na rowerzystów.
Paweł Wiśniewski uważa, że nie ma wypadku tylko z winy jednej strony.
Warto przypomnieć, że przejścia dla pieszych nie można pokonywać jadąc. Trzeba się zatrzymać i przeprowadzić rower. - Jechać możemy, o ile przy pasach jest przejazd rowerowy - przypomina Paweł Wiśniewski.
Inne przewinienia?
Większym grzechem, co podkreślają sami rowerzyści, jest ignorowanie pieszych na chodniku.
- Usprawiedliwiłbym rowerzystę na chodniku przy ruchliwej ul. Skłodowskiej- Curie, ale przy spokojnej ulicy Matejki to nieporozumienie - przyznaje Paweł Wiśniewski i przypomina rowerzystom. - Na chodniku jesteś gościem.
Niewielu wie, ale po chodniku jeździć rowerem nie wolno, poza trzema wyjątkami, a są to: gdy dopuszczalna prędkość na jezdni jest większa niż 50 km/h, a chodnik szerszy niż 2 metry i nie ma wydzielonego pasa i drogi dla rowerów, gdy pogoda (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła) zagraża bezpieczeństwu na jezdni oraz, gdy opiekujemy się dzieckiem, jadącym obok nas na rowerze.
Rowerzyści nierzadko łamią zasady nawet na ścieżkach rowerowych. Nie sygnalizują zmiany kierunku, nie rozglądają się skręcając w lewo, bywa, że nie wiedzą, że na ścieżce, tak jak na ulicy, obowiązuje ruch prawostronny i jadą środkiem trasy.
Do tego zestawu grzechów swoje spostrzeżenia dorzuca rowerzysta z Rubinkowa. - Rowerzyści - szaleńcy ze słuchawkami na uszach, którzy narażają siebie i innych. Przypadek 16-latki, która przez słuchawki nie usłyszała nadjeżdżającego na przejeździe pociągu Pendolino pokazuje, jak jest to niebezpieczne - stwierdza.
- Przesada - uważa Paweł Wiśniewski. - Słuchawki nie świadczą o tym, że ktoś słucha głośno muzyki, może na przykład rozmawiać przez zestaw słuchawkowy.
Alicja Cichocka-Bielicka, Nowości>>, 23 marca 2015 r.
Komentarze użytkowników (0) |
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz |
Dodaj swój komentarz: |
2024-12-19 22:31 Podróż Moniki szlakiem Green Velo przez Lubelszczyznę, Roztocze i Podkarpacie - WAKACJE 2024 |
2024-12-18 22:05 W poszukiwaniu Troli - Norwegia 2024 - rowerowa wyprawa Aliny, Ani i Roberta - Wakacje 2024 |
2024-12-16 22:31 Wyprawa Grzegorza i Sławka po szlaku Green Velo cześć 3 (oby nieostatnia) - WAKACJE 2024 |
2024-12-15 21:46 Beata i Bogusław zwiedzają zwiedzają Bergen - WAKACJE 2024 |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242