Kamera nagrała kradzież roweru, poszkodowana tropi złodzieja
Straciła w Toruniu kolejny rower i postanowiła, że tym razem nie odpuści. Zdesperowana i waleczna 53-latka postanowiła sama wytropić złodzieja. Jego twarz i czyn uwiecznił monitoring.
- Toruń to nie Nowy Jork, kiedyś w końcu go spotkam - odgraża się Hanna Olszewska, torunianka. Gdy opowiada, jak straciła ukochanego unibike’a, buzują w niej emocje. Moment kradzieży roweru i złodzieja pokazał monitoring. Klatka po klatce widać jak wysoki pięćdziesięciolatek, siwy, z zakolami, w kraciastej koszuli i ciemnej kurtce w kilkanaście sekund, uśmiechając się bezczelnie, kradnie rower z ogrodzonego terenu schroniska PTTK przy ul. Legionów, gdzie pracuje kobieta. Niestety rower zostawiła niezabezpieczony.
- Cofnęłam się dosłownie na kilkanaście sekund - tłumaczy.
Strata jest dla niej bardzo bolesna, ponieważ jest zapaloną rowerzystką, w dodatku już raz, kilka lat temu, straciła w Toruniu nowiutkiego unibike’a pod przychodnią przy ul. Uniwersyteckiej. Był przypięty dwoma zbrojonymi zabezpieczeniami. Złodziejska metoda zadziwiła najbardziej doświadczonych rowerzystów.
- Nocą podpiłowali stojaki na rowery, najlepsze zabezpieczenie nic by nie dało - jak mówi kobieta, patent złodziei zdradzili jej sami policjanci w komisariacie śródmieście, gdzie zgłosiła przestępstwo. Była podobno czwartą poszkodowaną w taki sposób. Roweru nie odnaleziono.
Dlatego, gdy 25 czerwca typ w kurtce ukradł jej kolejny rower, postanowiła, że weźmie sprawy w swoje ręce. Ma dowód winy - zdjęcia z kradzieży i twarz złodzieja. Jego wizerunek upubliczniła na plakatach, z których krzyczy napis „Uwaga! złodziej!”, dołączyła zdjęcie straconego jednośladu z charakterystyczną, okrągłą kierownicą. Za pomoc w odnalezieniu oferuje nagrodę, podaje numer swojego telefonu, przestrzega przed mężczyzną. Liczy, że ktoś rozpozna złodzieja.
Działa na własną rękę z bezsilności i desperacji.
- Byłam szóstą osobą, która 25 czerwca zgłaszała kradzież roweru tylko w tym jednym komisariacie śródmieście - twierdzi i nie ma złudzeń. - Przy takiej skali kradzieży w skuteczność policji trudno wierzyć.
Policja dostała nagranie z monitoringu, ale znaleźć rower nie będzie łatwo. Torunianka nie zna unikatowego numeru identyfikującego jednoślad. - Jaka plaga kradzieży rowerów? - dziwi się rzecznik toruńskiej policji, Wioletta Dąbrowska. Mówi o nieporozumieniu. Podaje, że od początku roku do 30 czerwca zginęło ich w Toruniu 75. Statystyk wykrywalności od ręki podać nie potrafi.
Okradziona kobieta nie poddaje się, plakaty rozwiesza w całym mieście. Ujawniła twarz złodzieja, zdając sobie sprawę, że przez bezprawne publikowanie wizerunku może mieć problemy.
- Bardzo liczę, że mężczyzna się oburzy i ujawni, czekam na konfrontację - stwierdza hardo. Patrzy realistycznie. - Roweru pewnie nie odzyskam, ale niech ten typ czuje na swoim karku oddech ludzi.
NAGRANIE Z KRADZIEŻY ROWERU LINK>>
Alicja Cichocka-Bielicka, Nowości>>, 16 lipca 2014 r.
Dzień po publikacji w „Nowościach” o kobiecie szukającej złodzieja został on zatrzymany
Policjanci zatrzymali podejrzanego o kradzież roweru z ulicy Legionów w Toruniu. Stało się to dzień po ukazaniu się artykułu w „Nowościach” o właścicielce roweru, która szuka złodzieja na własną rękę.
Pod koniec czerwca 53-letnia Hanna Olszewska zostawiła rower na kilka minut na ogrodzonym terenie przy schronisku PTTK na ulicy Legionów. Straciła go z oczu może na pół minuty. To wystarczyło, żeby zniknął.
Moment kradzieży roweru został nagrany kamerą monitoringu schroniska. Kobieta nie tylko ten zapis przekazała policji, ale jeszcze wyraźne zdjęcia mężczyzny kradnącego rower rozwiesiła w mieście z przestrogą „Uwaga! Złodziej!”. Podała swój numer telefonu i oferowała nagrodę za odzyskanie roweru.
- Bardzo się cieszę, że ten złodziej został zatrzymany i odpowie za to, co zrobił. I zniknie z jego twarzy ten uśmieszek, z którym kradł mój rower - powiedziała nam wczoraj Hanna Olszewska, którą trochę dziwi zbieg okoliczności, że 44-latka zatrzymano dzień po publikacji artykułu na temat kradzieży. Mimo że przestępstwo zgłoszone zostało pod koniec czerwca.
Dziś funkcjonariusze przyznają, że gdy tylko otrzymali nagranie z monitoringu sprzed schroniska PTTK, szybko ustalili, kim jest podejrzany. Był notowany w kartotekach kryminalnych i rozpoznał go jeden z policjantów. Zatrzymanie złodzieja było więc tylko kwestią czasu.
Śledczy wcześniej o tym nie informowali, by nie spłoszyć mężczyzny, który nie ma stałego meldunku. Dlatego najpierw trzeba było ustalić, gdzie na Chełmińskim Przedmieściu w Toruniu można go znaleźć. Bo z tym rejonem Torunia był od razu kojarzony.
Podejrzany o kradzież roweru to 45-letni Marcin K. Został zatrzymany w czwartek.
- Postawiono mu zarzut kradzieży roweru, za co grozi do pięciu lat pozbawienia wolności - mówi Wojciech Chrostowski z toruńskiej policji.
Niestety, nie udało się odzyskać skradzionego pojazdu. Podejrzany tłumaczył się, że rower „tylko pożyczył”, by pojechać nim do sklepu. I tam go zostawił. Kiedy wyszedł ze sklepu, roweru nie było.
45-latek był już przeszłości karany i obecnie wymiar sprawiedliwości poszukiwał go w związku z ciążącym na nim wyrokiem. Trafił więc od razu po przesłuchaniu w komisariacie do aresztu śledczego.
Waldemar Piórkowski, Nowości>>, 18 lipca 2014 r.
Komentarze użytkowników (0) |
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz |
Dodaj swój komentarz: |
2024-12-19 22:31 Podróż Moniki szlakiem Green Velo przez Lubelszczyznę, Roztocze i Podkarpacie - WAKACJE 2024 |
2024-12-18 22:05 W poszukiwaniu Troli - Norwegia 2024 - rowerowa wyprawa Aliny, Ani i Roberta - Wakacje 2024 |
2024-12-16 22:31 Wyprawa Grzegorza i Sławka po szlaku Green Velo cześć 3 (oby nieostatnia) - WAKACJE 2024 |
2024-12-15 21:46 Beata i Bogusław zwiedzają zwiedzają Bergen - WAKACJE 2024 |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242