Za ponad milion złotych miasto dostało fuszerkę. Toruński Rower Miejski ruszył w fatalnej atmosferze. Z poślizgiem, bez pełnego wyposażenia i profesjonalnej strony internetowej, z dziurami prawnymi w regulaminie
Sieć samoobsługowych wypożyczalni rowerowych w ostatnich tygodniach była jednym z głównym tematów toruńskich mediów. Magistrat chciał ją uruchomić już w ubiegłoroczne wakacje, ale nie mógł wybrać prywatnego operatora. Wreszcie powierzył tej funkcję firmie WiM System z Czarnej na Podkarpaciu i wydawało się, że na tym koniec problemów. Uruchomienie Toruńskiego Roweru Miejskiego (TRM) zaplanowano na 1 kwietnia.
Za prowadzenie wypożyczalni do końca listopada 2017 r. miasto powinno zapłacić WiM System 1,08 mln zł. Operator do tego zachowa sobie zysk z wypożyczania rowerów.
Wbrew zapowiedziom, rower nie wystartował w terminie. Firma podawała coraz to nowsze daty - 12 kwietnia, potem 17 kwietnia. Wreszcie wypożyczalnia ruszyła 18 kwietnia, w Wielki Piątek. Nie sposób nie zauważyć, że nie wszystko działa jak należy.
Kwadratowe jaja
WiM System prowadzi sieć wypożyczalni rowerów RoweRes w Rzeszowie. Był też operatorem roweru miejskiego w Krakowie, ale już nie jest, bo pokłócił się z urzędnikami. Jako dominujący przedmiot działalności podaje "sprzedaż detaliczną prowadzoną przez domy sprzedaży wysyłkowej lub internet". Z jej portalu dowiadujemy się, że zajmuje się wykonywaniem stron internetowych, animacji, prezentacji multimedialnych itp. Pomaga właścicielom e-sklepów. "Doradzimy i pomożemy w przygotowaniu kampanii i budowaniu wizerunku w sieci" - ogłasza.
Zdaje się jednak, że sama potrzebuje takiego doradztwa. Nie zrobiła nawet żadnej imprezy na inaugurację systemu, za to zdążyła zrazić do siebie toruńskie media. Dziennikarze, pytając o kolejne terminy uruchomienia roweru miejskiego, słyszeli, że się czepiają i szukają kwadratowych jajek. Jeszcze w marcu firma miała zaprezentować modelowy rower. Nasz fotoreporter przyjechał na spotkanie, by dowiedzieć się, że rower nie dojechał. WiM System obiecywał wysłać nam jego zdjęcia, ale zapomniał. Współwłaścicielka firmy Małgorzata Mac ma już chyba dosyć telefonów od dziennikarzy, bo poprosiła, by pytania wysyłać mailem na adres biur obsługi klienta. Tak też zrobiliśmy na potrzeby tego artykułu.
Entuzjaści rowerowi społecznie założyli na Facebooku stronę "Toruński Rower Miejski" i szeroko informowali o przygotowaniach do uruchomienia wypożyczalni. Spadli WiM System z nieba, bo normalnie za prowadzenie takiej strony firma musiałaby zapłacić. Operator toruńskiego roweru miejskiego zdaje się jednak traktować swój darmowy fanpage jak piąte koło u wozu. Autorzy facebookowej strony mają problem z uzyskaniem od niego informacji. Ich entuzjazm osłabł, ostatnio zajmują się głównie wyszukiwaniem mankamentów wypożyczalni.
(...)
więcej na stronach Gazety Wyborczej
Gazeta Wyborcza Toruń, Tomasz Ciechoński, 26.04.2014
Komentarze użytkowników (0) |
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz |
Dodaj swój komentarz: |
2024-12-19 22:31 Podróż Moniki szlakiem Green Velo przez Lubelszczyznę, Roztocze i Podkarpacie - WAKACJE 2024 |
2024-12-18 22:05 W poszukiwaniu Troli - Norwegia 2024 - rowerowa wyprawa Aliny, Ani i Roberta - Wakacje 2024 |
2024-12-16 22:31 Wyprawa Grzegorza i Sławka po szlaku Green Velo cześć 3 (oby nieostatnia) - WAKACJE 2024 |
2024-12-15 21:46 Beata i Bogusław zwiedzają zwiedzają Bergen - WAKACJE 2024 |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242