- Nikt chyba nie przewidział, że rowerzyści mogą chcieć jeździć zgodnie z ruchem drogowym! Gdyby tak robili, to nie wiedzieli by jak! - mówi Beata Bielska, rowerzystka związana ze stowarzyszeniem Rowerowy Toruń.
- Toruń jest miastem przyjaznym rowerzystom?
- Nasze miasto ma odpowiednią wielkość do poruszania się na rowerze. Wszędzie można dojechać praktycznie bez nadmiernego wysiłku. Jeżdżenie rowerem po Warszawie jest dużo trudniejsze ze względu na odległości.
- A czy infrastruktura dla rowerzystów jest wystarczająco dobra?
- Ja jeżdżę jezdnią, szczególnie po mniej zatłoczonych ulicach. Dojeżdżam do pracy zza mostu, gdzie praktycznie nie docierają ścieżki rowerowe. Jezdnią jeździ się wygodniej. Ale Toruń ma strasznie poucinaną infrastrukturę rowerową.
- Na czym to polega?
- Nikt chyba nie przewidział, że rowerzyści mogą chcieć jeździć zgodnie z ruchem drogowym! Gdyby tak robili, to nie wiedzieli by jak! Często ścieżki rowerowe kończą się w miejscach, w których brakuje zjazdu na jezdnię.
- A oznakowania dróg rowerowych jest odpowiednie?
- Nigdzie nie ma znaków! Jeśli jest ścieżka rowerowa - jestem zobligowana nią jechać. Ale gdy jadę jezdnią, nie mam żadnej sposobności dowiedzieć się, że właśnie zaczęła się ścieżka rowerowa. Infrastruktura jest niekompatybilna.
- Toruń odbiega negatywnie od normy krajowej?
- Nie. Chociaż coraz lepiej jest w Gdańsku. Tam miasto dużo bardziej rozumie, że rower jest popularnym środkiem transportu. Ewenementem na skalę kraju jest rondo dla rowerzystów. Ale i ono rodzi problemy, bo wielu porusza się po nim... pod prąd. Dużo edukacji jeszcze przed nami.
- Rozwiązanie ścieżek rowerowych w ciągu chodnika to dobry pomysł? Wielu pieszych po nich spaceruje...
- Ja jestem zwolenniczką włączania ruchu rowerowego w pas jezdni, przy jednoczesnym zwalnianiu ruchu samochodowego w mieście. Nawet Inowrocław ostatnio wprowadził takie rozwiązanie, choć tam nie spowolniono ruchu samochodowego i trzeba przyznać, że jest to niebezpieczne. Pojazdy się mylą i często korzystają z tego pasa jak normalnego pasa ruchu.
- Kierowcy mogą protestować przeciw takiemu rozwiązaniu...
- Oczywiście. Ale już teraz sama wybieram jezdnię, zamiast ścieżki.
- Jakie elementy na jezdni poprawiłyby bezpieczeństwo rowerzystów? Chodzi o śluzy rowerowe?
- Śluzy są fajnym rozwiązaniem. Kierowcy mają wtedy problem. Jako rowerzysta masz święte prawo stanąć na środku pasa w sytuacji, gdy jazda po nim umożliwia ruch w paru kierunkach. Często dochodzi np. do potrąceń rowerzystów przez kierowców skręcających "na strzałce" w prawo. Kierowcy trąbią, wrzeszczą, ale do potrąceń dochodzi zbyt często.
- Kierowcy często lekceważą rowerzystów?
- Ostatnio wrzeszczał na mnie kierowca, który starał mi się wyperswadować, że na przejeździe przez jezdnię po ścieżce rowerowej mam obowiązek zejść z roweru. Nawet do takich bzdur dochodzi.
- Stowarzyszenie Rowerowy Toruń ma przedstawiciela w MZD. Coś w mieście się zmienia?
- Zawsze trudno taką sytuację ocenić. Osoby związane z sektorem pozarządowym wkładają mnóstwo serca w swoją pracę, nie otrzymując w zamian wynagrodzenia. Ich mariaż z urzędnikami zawsze budzi naturalne wątpliwości. Ale wydaje mi się, że powoli coś w Toruniu się zmienia na lepsze.
(AND) - Gazeta Pomorska>>, 25,03,2014
Komentarze użytkowników (1) |
Daras,
2014-04-14 11:54:34
Zgadza się kierowcy widząc z daleka zieloną strzałę mkną jakby nigdy nic  ,a przypominam że strzałka oznajmia przejazd warunkowy po uprzednim zatrzymaniu się. |
Dodaj swój komentarz: |
2024-10-22 21:55 Rowerowa Masa Krytyczna - 26 października 2024 r. |
2024-09-26 21:46 Pismo do GDDKiA oddział Bydgoszcz w sprawie projektu rozbudowy DK 91 pomiędzy Toruniem a Łysomicami |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242