Malownicza trasa rowerowa Toruń-Unisław. Za 6,5 mln zł - artykuł z Gazety Pomorskiej

Jutro oficjalne otwarcie drogi rowerowej łączącej Toruń z Unisławiem. Trakt ma dogodne parametry - 22 km długości i 2,5 m szerokości - a także atrakcyjne położenie - biegnie dawnym nasypem kolejowym przez lasy i pola.

Trasa jest przejezdna już od kilku miesięcy. W ostatnich tygodniach trwały już tylko prace wykończeniowe. - Jestem dumny i zadowolony, że udało nam się po wielu trudach wspólnie zrealizować to zadanie - mówił starosta toruński Mirosław Graczyk na konferencji zorganizowanej na środku trasy - w pobliżu leśniczówki Olek. Według pierwotnych planów trakt miał być gotowy pod koniec 2012 r. Prace wydłużyły się m.in. z powodu usterek systemu drenowania. W tej chwili droga rowerowa jest już jednak w pełni gotowa.

Rowerzyści mają uwagi
- Uwielbiam nią jeździć - mówi pan Rafał, którego spotkaliśmy w okolicach Olka. - Jeden jedyny problem to skrzyżowania z lokalnymi drogami, gdzie trzeba przeprowadzać rower.

Na ten mankament zwracało uwagę powiatowi także Stowarzyszenie Rowerowy Toruń. - Uzgodniliśmy, że zorganizujemy spotkanie robocze z tą organizacją, urzędem marszałkowskim oraz policją, żeby omówić organizację ruchu na tej drodze - mówi Graczyk.

Janusz Czajkowski, dyrektor marszałkowskiego departamentu infrastruktury drogowej: - Jesteśmy gotowi do dyskusji o organizacji ruchu. Pod warunkiem, że zostanie wskazane bezpieczniejsze rozwiązanie.

Oficjalne otwarcie ścieżki Toruń - Unisław zaplanowano na czwartek. Po symbolicznym przecięciu wstęgi o 14 z okolic Torunia i Raciniewia wyruszą dwie grupy. Spotkają się ok. 15.30 - mniej więcej w połowie drogi - w Gminnym Parku Kultury przy ul. Sportowej w Łubiance, gdzie jest zaplanowana wspólna biesiada. Na rowerzystów będzie czekać woda dla ochłody, a potem gorący żurek. - Swój udział potwierdzili m.in. europosłowie, parlamentarzyści, wojewoda, marszałek - mówi Graczyk. - Mam nadzieję, że część z nich wsiądzie na rowery.

Po części oficjalnej rozpocznie się „Rowerowe remedium", czyli m.in. konkursy i atrakcje dla dzieci i młodzieży związane z rowerami oraz bezpieczeństwem na drogach. Zaplanowano również występy uczniów, a ok. godz. 17 na scenie pojawi się formacja Manchester.

Po dawnym nasypie
Trasa liczy 22,15 km. Ma szerokość 2,5 m i biegnie po dawnym torze kolejowym linii Toruń - Unisław, przez trzy gminy: Łubiankę (11,7 km), Łysomice (5,39 km) i Unisław (5,06 km). Te samorządy - wraz z urzędem marszałkowskim i starostwem powiatowym - włączyły się w finansowanie tej inwestycji. W ok. 60 proc. była ona finansowana z funduszy unijnych z Regionalnego Programu Operacyjnego. Całość kosztowała 6,5 mln zł.

- Głównym celem tego zadania jest poprawa bezpieczeństwa na drogach publicznych - mówi starosta. - Ale także wykorzystanie walorów turystycznych powiatu. Na tym inwestycja się nie kończy. W 2014 r. na tej trasie pojawi się prawdopodobnie sześć miejsc do wypoczynku i znaki prowadzące do atrakcji turystycznych.

Pod koniec roku przejezdna będzie licząca 12 km ścieżka między Złotorią a Osiekiem. Oficjalne otwarcie zaplanowano wiosną 2014 r. Jej budowa pochłonie 4,3 mln zł. W połowie 2015 r. ma być gotowa droga między Toruniem a Chełmżą z odgałęzieniem do Kamionek. Trakt będzie mieć 34 km. Starostwo wkrótce ogłosi kolejny przetarg na to zadanie. W pierwszym podejściu oferty przekroczyły pulę zaplanowaną przez powiat. Ponadto starostwo zamierza uwzględnić uwagi dotyczące projektu drogi, które zgłosił ostatnio Rowerowy Toruń.

Kolejne drogi? Starosta jest po pierwszych uzgodnieniach z wójtami. Szansa na kolejne ścieżki pieszorowerowe jest m.in. w gminach: Chełmża, Łysomice i Czernikowo.

Wojciech Giedrys, Gazeta Pomorska>>, 25-09-2013 r.