Wysokie nieprzezroczyste ekrany, które odseparują nie tylko samochody, ale także pieszych i rowerzystów to patent, który chcą zastosować drogowcy przy budowie nowej arterii miejskiej.
Projekt już budzi zastrzeżenia urbanistów, a wszystko przez pomysł ogrodzenia drogi dźwiękoszczelnym murem. Jak wynika z dokumentacji, Trasa Średnicowa na całym odcinku od Szosy Chełmińskiej do Grudziądzkiej otoczona zostanie 6-metrowymi mlecznymi ekranami akustycznymi. - Ekrany zostaną ustawione wzdłuż całej Trasy Średnicowej Północnej z wyłączeniem północnego odcinka między Legionów a Grudziądzką - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik MZD. - W rejonie skrzyżowań będą przezroczyste a w pozostałych miejscach nie.
Te odseparują nie tylko ruch samochodowy, ale również rowerowy i pieszy! - Takie rozwiązanie stworzy fatalny szklany tunel w środku miasta - twierdzi Stanisław Wroński, architekt i pracownik Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Bydgoszczy. - Ekrany wzdłuż całej drogi można postrzegać chyba tylko w kategoriach głupoty. Jak można ludzi umieszczać w samym środku spalin?
Jak tłumaczy Miejski Zarząd Dróg, takie rozwiązanie jest powszechne. - Ekrany z reguły są postawione na granicy opracowania i wydzielają cały nowo realizowany układ drogowy (w tym chodniki i ścieżki rowerowe) od istniejących budynków - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko.
Takiej reguły nie było jednak ani przy budowie ekranów akustycznych na ulicy Skłodowskiej-Curie, ani Olsztyńskiej. Nie znajdziemy go również w Lubiczu.
Sceptycznie do koncepcji ekranów podchodzi również Ryszard Kłosowski, były dyrektor MZD.
- To jest idea niezwykle ingerująca w miejski krajobraz i zmieniająca go diametralnie. Absurdem jest również zamknięcie chodnika i ścieżki rowerowej razem z jezdnią pomiędzy ekranami. Nie robi się takich rzeczy.
Co ciekawe, może się okazać, że planowane wzdłuż trasy ekrany są... niepotrzebne. W październiku 2012 roku zmieniły się bowiem normy dotyczące hałasu. Obecnie dopuszczalny poziom wynosi 68 decybeli w dzień (a nie jak poprzednio 65). Mimo to w przypadku Trasy Średnicowej MZD posługuje się starymi normami. Po co zatem ekrany? - Są dodatkowym zabezpieczeniem. Ekrany mają za zadanie redukcję hałasu i ochronę miejsc stałego pobytu ludzi przed hałasem - mówi Stefan Kalinowski, wicedyrektor MZD. O tym, że Toruń nie potrzebuje ekranów, przekonany jest również Szczepan Burak, dyrektor Wydziału Środowiska i Zieleni UMT, który opracowuje raport o hałasie w mieście. Jego zdaniem miejsc o przekroczonych normach jest w Toruniu zaledwie kilka. - To można policzyć na palcach jednej ręki. Może ze cztery skrzyżowania - mówi.
Skoro tak, dlaczego miasto chce zaserwować mieszkańcom darmową inhalację spalinami w tunelu?
Joanna Posadzy, Nowości>>, 7 Lutego 2013; aktualizowano: 07.02.2013 23:07
Komentarze użytkowników (0) |
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz |
Dodaj swój komentarz: |
2024-12-19 22:31 Podróż Moniki szlakiem Green Velo przez Lubelszczyznę, Roztocze i Podkarpacie - WAKACJE 2024 |
2024-12-18 22:05 W poszukiwaniu Troli - Norwegia 2024 - rowerowa wyprawa Aliny, Ani i Roberta - Wakacje 2024 |
2024-12-16 22:31 Wyprawa Grzegorza i Sławka po szlaku Green Velo cześć 3 (oby nieostatnia) - WAKACJE 2024 |
2024-12-15 21:46 Beata i Bogusław zwiedzają zwiedzają Bergen - WAKACJE 2024 |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242