Zdaniem rowerzystów, ostrzejsze restrykcje wobec nich to sposób na łatanie dziury budżetowej
Wraz z modą na rowery, rośnie liczba wypadków z udziałem rowerzystów. Coraz częściej stosowane są też wobec nich restrykcje podobne jak w stosunku do kierowców, z łapaniem na fotoradar włącznie.
Głośnym echem odbiła się w mediach decyzja władz Sopotu, gdzie na ścieżce dla rowerów pojawiły się znaki z ograniczeniami prędkości do 10 kilometrów na godzinę. Rośnie liczba rowerzystów ukaranych za rozmowę przez komórkę podczas jazdy, są też pierwsze mandaty z fotoradarów. W niektórych miastach amatorzy dwóch kółek skarżą się, że są wręcz nękani kontrolami i karani za najmniejsze uchybienia.
Bardziej zagrożeni niż groźni
- Oczywiście, osób jeżdżących na rowerach jest coraz więcej, a co za tym idzie, poziom ich kultury na drodze też jest różny. Ale mam wrażenie, że rowerzyści to jeden z tematów zastępczych - komentuje Paweł Wiśniewski ze Stowarzyszenia Rowerowy Toruń. - Nagle okazuje się, że wszyscy są specjalistami od ruchu drogowego. Tymczasem jazda z prędkością 10 kilometrów na godzinę oznacza ryzyko upadku dla osób niedoświadczonych. A fotoradar w odniesieniu do rowerzystów miałby sens, gdyby chodziło o peleton wyścigu Tour de Pologne. W normalnych warunkach dla przeciętnego rowerzysty prędkość powyżej 40 kilometrów na godzinę jest trudna do osiągnięcia.
Reklama
Paweł Wiśniewski podkreśla, że rowerzyści na drodze są mniejszością, poza tym nawet w kasku są znacznie słabiej chronieni w razie wypadku niż osoby w samochodach, a rower nie ma takiej siły rażenia jak auto. Dlatego nie można przesadzać z zagrożeniami powodowanymi przez osoby poruszające się na dwóch kółkach. - Nie dzielmy się na kierowców, rowerzystów i pieszych, ale podobnie jak w państwach Europy Zachodniej przyjmijmy elementarne zasady zachowania na drogach, dbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych użytkowników.
Po Szerokiej i po piwku
Zdaniem naszego rozmówcy, w Toruniu nie ma szczególnie zmasowanych kontroli wobec rowerzystów, ale środowiska rowerowe w takich miastach jak Wrocław czy Kraków skarżą się wręcz na nagonki. Nagminne są tam podobno represje za jazdę po chodniku albo brak świateł, co jest sprawdzane nawet w biały dzień.
- W Toruniu nie było wprowadzania ograniczeń prędkości na ścieżkach dla rowerzystów ani kar za rozmowy przez telefon komórkowy - informuje aspirant Mariusz Sierzchuła z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Był za to 50-złotowy mandat za tak zwaną jazdę bez trzymanki. Do policji docierają też pojedyncze sygnały, głównie z rejonu Starego Miasta, dotyczące nieprawidłowego przejeżdżania przez przejścia dla pieszych, jazdy po chodnikach, nieustępowania pierwszeństwa pieszym. Przy okazji policja przypomina, że nie można jeździć rowerem po ulicy Szerokiej. - Nie ma ukierunkowania na rowerzystów, policja po prostu reaguje na naruszenia przepisów - zaznacza Mariusz Sierzchuła. - Trafiają się osoby jeżdżące „po piwku”. Jednego dnia zatrzymano np. trzech takich delikwentów, w tym dwóch braci.
Gaśnice i apteczki obowiązkowe?
Jak podaje „Rzeczpospolita”, w 2011 roku rowerzyści spowodowali 1854 wypadki, czyli o 16 proc. więcej niż rok wcześniej. Głównie jeżdżą po alkoholu i nie przestrzegają zasad pierwszeństwa. Z tego ma wynikać ostrzejsza polityka wobec nich. Zdaniem rowerzystów wypowiadających się na forach internetowych, chodzi po prostu o kasę i łatanie dziury budżetowej. Niektórzy prognozują, że niedługo pojawią się obowiązkowe tablice rejestracyjne, gaśnice i apteczki.
Jakie mandaty grożą rowerzystom?
Rozmowa przez telefon komórkowy podczas jazdy rowerem - 200 złotych.
Jazda po chodniku, gdy jest to zabronione - 50 zł.
Nieustąpienie pierwszeństwa pieszym na drodze dla rowerów i pieszych - 50 zł
Lucyna Budniewska, Nowości>>, 1 Września 2012 r.
Komentarze użytkowników (0) |
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz |
Dodaj swój komentarz: |
2024-12-19 22:31 Podróż Moniki szlakiem Green Velo przez Lubelszczyznę, Roztocze i Podkarpacie - WAKACJE 2024 |
2024-12-18 22:05 W poszukiwaniu Troli - Norwegia 2024 - rowerowa wyprawa Aliny, Ani i Roberta - Wakacje 2024 |
2024-12-16 22:31 Wyprawa Grzegorza i Sławka po szlaku Green Velo cześć 3 (oby nieostatnia) - WAKACJE 2024 |
2024-12-15 21:46 Beata i Bogusław zwiedzają zwiedzają Bergen - WAKACJE 2024 |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242