Czarna seria na drogach w Toruniu zaczęła się w piątek, tuż przed godz. 23.00.
Wtedy przez przejście dla pieszych na skrzyżowaniu ulic Jana Pawła II i Mickiewicza przechodziła 20-letnia kobieta. Nie zauważył jej kierowca przejeżdżającej tamtędy osobówki - uderzył w pieszą, ale nie zatrzymał się, by jej pomóc. Zamiast tego odjechał w stronę mostu. Kobieta trafiła do szpitala.
Do niemal identycznej sytuacji doszło dzień później, na Szosie Chełmińskiej. Tym razem jednak ofiarą był rowerzysta, w którego uderzył kierowca siedzący za kółkiem szarego osobowego auta. - Prawdopodobnie był to ford fiesta - mówi Artur Rzepka, rzecznik prasowy toruńskiej policji. - Kierowca tego auta również nie zatrzymał się i odjechał w kierunku ulicy Polnej. 27-letni rowerzysta został zabrany przez pogotowie ratunkowe do szpitala.
Trzeci pieszy został potrącony w poniedziałek (5 marca), na skrzyżowaniu ul. Kościuszki i Batorego. Zawinił 35-letni kierowca seata, który skręcał w prawo. Sam miał zielone światło, ale nie zauważył, że przechodzący przez pasy 59-latek ma je również. Pieszy trafił do szpitala.
Tego samego dnia do szpitala trafiła też 54-latka z Chełmży - również potrącona na pasach przez 25-letniego kierowcę.
Z policyjnych danych dotyczących całego województwa wynika jasno: to właśnie piesi najczęściej ginęli na drogach w styczniu.
W ciągu pierwszych 31 dni tego roku 16 osób zostało zabitych w wyniku wypadków drogowych. Połowa z nich to piesi, poza nimi - siedmioro kierowców i jeden rowerzysta. I choć piesi ginęli w styczniowych wypadkach, to wcale nie oni je najczęściej powodowali. Za większość - bo aż 63 z 88 kraks, do jakich doszło w styczniu w naszym regionie, odpowiedzialni są kierowcy.
Ale wystarczy przyjrzeć się statystykom dotyczącym całego roku, żeby dostrzec, że piesi wcale nie są tak uważni i ostrożni na drogach, jak mogłoby się wydawać.
W powiecie toruńskim sytuacja się odwraca: to właśnie niezmotoryzowani odpowiedzialni są za więcej ubiegłorocznych wypadków, niż kierowcy. Z winy pieszych doszło do 19 kraks, w których zginęło 5 osób. Dla porównania: w tym samym czasie siedzący za kółkiem spowodowali 17 wypadków, w których zginęły dwie osoby.
To piesi są też odpowiedzialni za więcej stłuczek - 56 (w porównaniu do 44 kolizji, które spowodowali w ciągu minionego roku kierowcy).
Co kryje się za suchymi policyjnym danymi? - Najczęstszą przyczyną tych wypadków jest nieostrożne wejście pieszego na jezdnię - wyjaśnia Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowa toruńskiej policji. - Następnie przechodzenie w niedozwolonym miejscu i nieprzestrzeganie sygnalizacji świetlnej.
W policyjnych statystykach wysoką pozycję jeśli chodzi o przyczyny wypadków zajmują też piesi idący po złej stronie drogi.
Nie bez winy są też kierowcy: ich najczęstszym grzechem - poza oczywiście nadmierną prędkością - jest brak uwagi na przejściach dla pieszych. To zaś przekłada się na nieudzielanie pierwszeństwa niezmotoryzowanym i kolejne wypadki.
Toruńscy policjanci nadal poszukują dwóch kierowców, którzy w weekend potrącili pieszego i rowerzystę. Proszą o pomoc wszystkich, którzy widzieli, jak doszło do wypadku albo w jakikolwiek inny sposób mogą pomóc zidentyfikować sprawców. - Na informację w tych sprawach czekamy pod bezpłatnym numerem alarmowym policji 997 lub 112 - informuje rzecznik Wioletta Dąbrowska.
Gazeta Pomorska>> 6 marca 2012, 12:00 Autor: (awe)
Komentarze użytkowników (4) |
Sonienko,
2012-03-08 09:52:31
Zielona strzałka powinna być czerwona by uzmysłowić kretynom, że nie mają wolnej drogi. |
trurl,
2012-03-08 20:09:53
Sonienko, jeśli myślisz o seacie skręcającym w prawo, to on miał "ogólne zielone" a nie "zielone warunkowe w prawo", po prostu powinien przepuścić pieszych za skrętem, bo ich zielone było "bardziejsze" niż jego (Captcha, próba 3) |
malgosia,
2012-03-09 09:24:36
Racja Trurl, mnie jeszcze zastanawia z jaka predkoscia musial wejsc w zakret ze z niego nie wylecial a jednoczesnie nie zauwazyl pieszego A pierwszy opisany wypadek to totalny bandytyzm, kierowca musial widziec piesza albo byl pijany (zakladam ze gdyby ona byla pijana to na pewno by o tym napisano)Na pewno poczul ze kogos potracil, wiec tekst "nie zauwazyl" to lagodny eufemizm w tym wypadku! |
Lutek,
2012-03-14 22:14:02
Miałem przyjemność jeździć rowerem w Gdańsku. Ludzie! Tego nie da się opisać. Jakby znaleść się w innym świecie! Przykład 1: kierowca miał zieloną strzałkę, skręcał w prawo przecinając ścieżkę, ja jechałem za nim. Mógłby 100 razy skręcić i wogóle mnie nie widzieć! Ale nie, zatrzymał się i czekał, aż przejadę. Przykład 2: kierowca wyjeżdżał z głeboko usytuowanej stacji benzynowej i też teoretycznie mógłby śmignąć przede mną, przecinając ścieżkę. Ale nie, czekał cierpliwie! Przykład 3: piesi nie chodzą po ścieżce, tylko po swojej stronie. To jest szok, w sytuacjach jakie spotykają mnie w Toruniu. Dlatego wcale mnie nie dziwią statystyki wypadków na przejściach. Nie od dziś wiem, że najwięcej poszkodowanych w wypadkach jest na przejściach, gdzie pieszy ma zielone, a nie nadmierna prędkość czy nawet alkohol. Oczywiście, rozumem niestety, że nie każdy jest tak sprawny jak ja i ma oczy na wszystkie strony i nie da się tak łatwo rozjechać. I nie każdy sobie zdaje sprawę, że pieszy jest najmniej widocznym elementem na drodze (kiedy siedzi się za kierownicą). |
Dodaj swój komentarz: |
2024-10-22 21:55 Rowerowa Masa Krytyczna - 26 października 2024 r. |
2024-09-26 21:46 Pismo do GDDKiA oddział Bydgoszcz w sprawie projektu rozbudowy DK 91 pomiędzy Toruniem a Łysomicami |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242