20 stacji rozsianych po całym mieście, a w każdej po 5 jednośladów. Już w przyszłym roku może ruszyć w Toruniu wypożyczalnia rowerów miejskich.
Wypożyczalnia w naszym mieście ma powstać na podobnych zasadach jak rzeszowska.Co to oznacza? - Zewnętrzna firma w zamian za dzierżawę terenu pod reklamę, stworzy wypożyczalnię i będzie ją obsługiwać - mówi Jarosław Więckowski, dyrektor wydziału sportu i turystyki urzędu miasta.
- Chcemy, aby pomysł został zrealizowany jeszcze w 2012 r. Na przełomie grudnia i stycznia ogłosimy przetarg.
Aby móc korzystać z wypożyczalni, trzeba będzie zalogować się w internetowym systemie i wyrobić sobie specjalną kartę dotykową. Warunkiem rejestracji będzie podanie swoich danych - jest to potrzebne, by zawsze można było"namierzyć" aktualnego użytkownika konkretnego roweru. Wypożyczenie jednośladu na godzinę ma kosztować ok. 2-3 zł. - Pierwsze 15-20 minut jazdy każdego dnia najpewniej będzie za darmo - mówi Więckowski. - Takie są standardy.
W mieście ma się znaleźć 20 punktów, w których będzie można samoobsługowo wypożyczyć lub odstawić jeden ze stu identycznych jednośladów. Jeszcze dokładnie nie wiadomo, gdzie powstaną stacje, na pewno jednak będą to lokalizacje w pobliżu Starówki, miasteczka uniwersyteckiego, dworców PKP i galerii handlowych oraz punktu widokowego na Kępie Bazarowej. Wypożyczalnia ma być dostępna nie tylko dla mieszkańców, ale też turystów, którzy mogliby korzystać z niej nawet bez użycia karty dotykowej.
Do pomysłu nie są przekonaniu cykliści ze Stowarzyszenia Rowerowy Toruń: - Miasto zabiera się do sprawy od złej strony - mówi Joanna Jaroszyńska. - Najpierw trzeba stworzyć infrastrukturę rowerową, a dopiero potem myśleć o wypożyczalni. To trzeciorzędna sprawa. Nie wydaje nam się również, aby rozwiązanie który sprawdza się w Paryżu, Wrocławiu czy Krakowie, wypaliło w małym Toruniu.
Jak sprawdził się system w Rzeszowie? Zdaniem Małgorzaty Mac z firmy RoweRes, która prowadzi tam wypożyczalnię, to nie wielkość miasta decyduje o powodzeniu inicjatywy: - Wszystko zależy od rozmieszczenia i liczby stacji - mówi. - Nam się udało. Mamy ok. 400 stałych użytkowników. Udało nam się przyciągnąć nie tylko młodzież, ale także osoby pracujące i turystów. Myślę, że mentalność powoli się u nas zmienia - rower jest traktowany bardziej serio - także przez urzędników.
(MJ), Gazeta Pomorska>>, 15 grudnia 2011
Komentarze użytkowników (2) |
julo,
2011-12-31 15:08:42
Krótkie porównanie: Toruń 200 000 mieszkańców - 20 stacji - 100 rowerów, dostęp na kartę, zalogowanie przez internet i wpłatę Kopenhaga 500 000 mieszkańców (zespół miejski 1000 000 ), 125 stacji, 2000 rowerów, dostęp do pojazdu po wrzuceniu 20 koron (10 zł) i zwrot tej kaucji na stacji zdania roweru (jak wózek w markecie). To się nazywa dostępność!!! Biorąc pod uwagę parametry obu miast w Toruniu powinno być około 45 stacji i ok. 400 rowerów, a dostęp? - dwie "piątki" do zamka dokującego rower i w drogę. |
sawaspu,
2013-04-11 21:30:27
po miesiacu juz by rowerow nie bylo |
Dodaj swój komentarz: |
2024-12-19 22:31 Podróż Moniki szlakiem Green Velo przez Lubelszczyznę, Roztocze i Podkarpacie - WAKACJE 2024 |
2024-12-18 22:05 W poszukiwaniu Troli - Norwegia 2024 - rowerowa wyprawa Aliny, Ani i Roberta - Wakacje 2024 |
2024-12-16 22:31 Wyprawa Grzegorza i Sławka po szlaku Green Velo cześć 3 (oby nieostatnia) - WAKACJE 2024 |
2024-12-15 21:46 Beata i Bogusław zwiedzają zwiedzają Bergen - WAKACJE 2024 |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242