Dał nam przykład Paryż, Lyon i... Rzeszów. W przyszłym roku rusza w Toruniu sieć wypożyczalni rowerów
Jest już w Paryżu, Lyonie i Luksemburgu. Może się nią pochwalić również kilka polskich miast. Od wiosny pojawi się w Toruniu. Miejska wypożyczalnia rowerów.
- W 20 miejsc na mapie Torunia trafi łącznie aż 100 rowerów. Po pięć na każde stanowisko - mówi Jarosław Więckowski, dyrektor Wydziału Sportu i Turystyki Urzędu Miasta. - Firma, która wygra przetarg, w zamian za prowadzenie takiej działalności będzie mogła dzierżawić wyznaczony przez nas teren na 10 lat i wykorzystać go do celów reklamowych.
Reklama
Z kartą dotykową po mieście
Przy realizacji tego pomysłu toruńscy urzędnicy wzięli przykład z doświadczeń Rzeszowa.
Do skorzystania z roweru potrzebna będzie karta dotykowa - podobna do tej, której używa się przy wejściu na stadion żużlowy czy piłkarski. Aby ją zdobyć, trzeba najpierw zalogować się w internecie, podać swoje dane i wpłacić 20 zł - uczniowie i studenci lub 50 zł - dorośli. Nie jest to jednak opłata za wydanie karty, ale taki rowerowy starter, czyli pierwsza kwota do wyjeżdżenia.
W Rzeszowie projekt realizowany jest od roku. Efekt?
- Ponad 1000 osób zalogowało się już na stronie, aby skorzystać z usługi i pobrać kartę. 450 z nich to nasi stali użytkownicy - mówi Małgorzata Mac z firmy „RoweRes”, która prowadzi rzeszowską wypożyczalnię. - Początkowo zakładaliśmy, że głównymi klientami będzie młodzież ucząca się oraz studenci. Byliśmy zaskoczeni, gdy okazało się, że główni użytkownicy to osoby w wieku 26-45 lat. A najstarszy przekroczył już dawno 80 lat.
W Toruniu wypożyczalnia ma funkcjonować podobnie. Kartę będzie można wyrobić nie tylko przez internet, ale również w specjalnym punkcie w centrum miasta. Po wyjeżdżeniu starteru można ją doładować dowolną kwotą.
- Stawki godzinowe? Z reguły pierwsze 15 minut jazdy dziennej jest za darmo - mówi Jarosław Więckowski. - A więc jeśli ktoś zmieści się w tym czasie, przejeżdżając od jednej z 20 stacji do drugiej, to nic nie płaci. Kolejna godzina jazdy to wydatek około 2-3 zł. Dzięki używaniu kart dotykowych można będzie dokładnie prześledzić, kto korzystał z danego roweru.
Co z infrastrukturą?
Nieco sceptycznie do pomysłu powstania wypożyczalni rowerów w Toruniu podchodzi Paweł Wiśniewski ze Stowarzyszenia „Rowerowy Toruń”.
- To zastępczy bardzo medialny temat, który nie dotyka sedna sprawy - uważa Paweł Wiśniewski. - W Toruniu problemem nie jest posiadanie roweru, ale brak dobrej infrastruktury rowerowej.
Tomasz Bielicki, Nowości>>, 10 Grudnia 2011
Komentarze użytkowników (1) |
Stefan Olszewski,
2011-12-21 10:06:38
Rowerowa kontrrewolucja Pomysł czwartej miejskiej sieci komunikacyjnej (po tramwajach, autobusach i taxi) jest absurdalny i nie jest dostosowany do rzeczywistości. Nie chcę przytaczać kilkudziesięciu problemów z tym związanych. Dalej załączam linki z rzeszowskich for internetowych „w tym temacie”, jako że Rzeszów ma już doświadczenia. Pozostanę tylko przy kilku uwagach. Rowerzysta jak ja, czy parę tysięcy w Toruniu nie wsiądzie bez obaw, o zdrowie przynajmniej, na przypadkowo podstawiony rower. Obecnie nie składa się on tylko z kół i łańcucha. Bezpieczeństwo jazdy, to zgranie kilku elementów. Osobiście wzdragam się nawet przed siodełkiem roweru kolegi. Odpadają więc rowerzyści z korzystania z tych środków komunikacji. Propozycja rowerowa jest więc skierowana, w większosci, do rowerzystów bez roweru, bądź przyjezdnych i przypadkowych. Problemem jawi się kwestia ubezpieczeń przy wypadkach i kolizjach („dali mi taki ze słabym hamulcem”, „dzwonek nie działał”, „powietrza było za mało’ itp. itd.); I tak można mnożyć wątpliwości jeszcze długo. Zasadniczym pytaniem jest jednak; komu to ma służyć, jako że cel jest najistotniejszy. Wykluczam sytuację „bo z nocnej wracali wycieczki”, acz takiej sytuacji nie można wykluczyć. Przyjmuję jednakże, iż wypożyczalnie były by tylko dzienne. Przyjechał facet (ka) z Chełmży załatwić sprawę w ZUS (Mickiewicza), bierze rower z Dworca Miasto i jedzie tamże, a kolejka na parę godzin; odstawić rower do punktu ( a gdzie on), czy czekać i spozierać co minutę czy jeszcze jest Kolejne komplikacje można prześledzić w Rzeszowie, chociażby na poniższych linkach: http://www.studentcafe.pl/artykuly/lukasz-mik/11-0 http://cyfrodruk.nazwa.pl/rowery/forum/index.php?i A jest ich więcej Podzielam obawy Rowerowego Torunia wyrażone przez Pawła Wiśniewskiego. Do tego medialnie chwytliwego tematu wróćmy, kiedy rower stanie się pełnoprawnym środkiem komunikacji miejskiej. Róbmy to, co miasto dobrze robi. Budujmy ścieżki rowerowe i popularyzujmy jazdę rowerem jako taką. Stwórzmy, póki co, możliwość wypożyczania rowerów dla turystów przyjeżdżających do Torunia. Aż prosi się np.o uruchomienie wypożyczalni rowerów na parkingu pod mostem, przy pl. Katarzyny, czy przy dworcu autobusowym. Dziwię się, że jeszcze nie ma chętnych do wejścia w tę niszę rynkową. Z czasem, po „ucywilizowaniu rowerowym”, może i zaistnieje potrzeba tworzenia zcyfrowanej sieci postojów rowerowych. To jednak jeszcze odległa przyszłość. Z rowerowym pozdrowieniem Stefan Olszewski |
Dodaj swój komentarz: |
2024-12-19 22:31 Podróż Moniki szlakiem Green Velo przez Lubelszczyznę, Roztocze i Podkarpacie - WAKACJE 2024 |
2024-12-18 22:05 W poszukiwaniu Troli - Norwegia 2024 - rowerowa wyprawa Aliny, Ani i Roberta - Wakacje 2024 |
2024-12-16 22:31 Wyprawa Grzegorza i Sławka po szlaku Green Velo cześć 3 (oby nieostatnia) - WAKACJE 2024 |
2024-12-15 21:46 Beata i Bogusław zwiedzają zwiedzają Bergen - WAKACJE 2024 |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242