Udana interwencja „Nowości”. Leśnicy rezygnują z kontrowersyjnej technologii utwardzania dróg
Gdy pierwszy raz pisaliśmy o gruzie na leśnych drogach, wydawało się, że mamy do czynienia z dzikimi wysypiskami. Bo tak powszechnie kojarzy się gruz w lesie.
Dzwoniący w tej sprawie Czytelnicy pomstowali na nielegalnych śmieciarzy. Tymczasem okazało się, że ostry gruz zrzucany był na zlecenie... Nadleśnictwa Toruń.
- To oburzające! - zapewnia Andrzej Benetkiewicz, mieszkaniec Rubinkowa, który w pełni docenia skarb Torunia, jakim są te lasy, i trzy razy w tygodniu dojeżdża tu, by pomaszerować z kijkami. - Moi znajomi przestają tu jeździć, wybierają lasy w stronę Osieka, bo tam są drogi leśne, a nie gruzowiska.
Jak się okazuje, długa na blisko 200 metrów łacha gruzu znajduje się w miejscu dość znanym. To dokładnie tamtędy, na przedłużeniu ulicy Pawiej, już jutro, 4 grudnia, pobiegną biegacze w Półmaratonie Świętych Mikołajów.
Organizatorzy imprezy, gdy do nich dzwoniliśmy, tej przeszkody jeszcze nie zauważyli. Wieczorem Tomasz Hajdas, odpowiedzialny za trasę, objechał ją samochodem.
- Rzeczywiście, można tu sobie skręcić kostkę - przyznał. - Trasy już nie zmienimy. Biegacze na pewno będą to miejsce komentować. Ale przeszkoda jest na 8 kilometrze, gdzie stawka jest już rozciągnięta, więc zawodnicy skorzystają pewnie ze ścieżki na poboczu. Jakoś sobie poradzą. Ale jako użytkownik tych lasów powiem wprost - ten pomysł to jakaś porażka. Nie wyobrażam sobie przejazdu tą drogą rowerami z dziećmi.
Zasięgnęliśmy opinii szefa toruńskiego Wydziału Zieleni.
- Gruz na leśne drogi? - zadziwił się Szczepan Burak. - Zgrzyta mi to mocno. Chodzi o stronę estetyczną, ale i przyrodniczą. Gruz nigdy nie jest czysty, obojętny dla środowiska. W naszych lasach komunalnych też utwardzamy drogi gruntowe, ale takiej technologii nie stosujemy.
Nadleśniczy Nadleśnictwa Toruń Dariusz Mularzuk przyznał, że gruz w lesie może się źle kojarzyć, ale stosowanie takiej technologii jest dopuszczalne.
- Wykonujemy sporo prac wykorzystując technologię trzywarstwową. Powstają drogi z prawdziwego zdarzenia. Gruz stosujemy w miejscach newralgicznych, szczególnie na drogach pożarowych. Organizatorzy półmaratonu nie zgłosili się do nas z dokładną mapką trasy, gdybyśmy wiedzieli, że tamtędy pobiegną, wysypalibyśmy gruz później - dodaje nadleśniczy.
Mleko się rozlało. Czy można jeszcze coś zrobić?
Wczoraj rano na leśną drogę pokrytą gruzem wjechała pierwszy raz użyta w nadleśnictwie kruszarka. Nawierzchnia stała się zdecydowanie równiejsza. Ale to nie koniec. Przywieziono wielką hałdę piachu, którym newralgiczny odcinek ma zostać pokryty.
Co jednak z innym miejscami, rozrzuconymi po okolicznych lasach, gdzie gruz zwożony był wcześniej? Czytelnicy znają ich dziesiątki.
- Tam też wjedzie kruszarka - zapewnia Dariusz Mularzuk. - A gruz rozsypiemy jeszcze tylko w jednym miejscu i też zaraz wyrównamy. W przyszłym roku rezygnujemy z gruzu. Nie będziemy już stosować tej technologii.
Nowości>> Jacek Kiełpiński, Artur Olewiński, Piątek, 2 Grudnia 2011 r.
Komentarze użytkowników (0) |
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz |
Dodaj swój komentarz: |
2024-12-19 22:31 Podróż Moniki szlakiem Green Velo przez Lubelszczyznę, Roztocze i Podkarpacie - WAKACJE 2024 |
2024-12-18 22:05 W poszukiwaniu Troli - Norwegia 2024 - rowerowa wyprawa Aliny, Ani i Roberta - Wakacje 2024 |
2024-12-16 22:31 Wyprawa Grzegorza i Sławka po szlaku Green Velo cześć 3 (oby nieostatnia) - WAKACJE 2024 |
2024-12-15 21:46 Beata i Bogusław zwiedzają zwiedzają Bergen - WAKACJE 2024 |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242