Mostem drogowym wyjeżdżamy w kierunku Włocławka szosą nr 1. Jedziemy, stosunkowo szerokim poboczem do Otłoczyna (ok. 15 km ), gdzie skręcamy w lewo w drogę do Ciechocinka. Spokojną drogą dojeżdżamy do stacji kolejowej w Ciechocinku, gdzie skręcamy w prawo, kierując się na Nieszawę. Kilometrowo możemy drogę nieco (ok.2km) skrócić kierując się w lewo w stronę Wisły, jadąc wzdłuż wału preciwpowodziowego do drogi asfaltowej łączącej Ciechocinek z Nieszawą. Po ok. 4 km dojeżdżamy do rynku w Nieszawie. Przypominamy sobie trochę historii tego miasteczka. Osada powstała w XIVw. przy zamku Dybów, jako konkurencja w handlu zbożem w stosunku do Krzyżaków. W 1454 r. Kazimierz Wielki wydaje tutaj znane powszechnie statuty. W 1460 uzyskuje Nieszawa prawa miejskie, po przeniesieniu osady w górę Wisły (pomiędzy Toruń i Włocławek). W tym małym miasteczku jest sporo do obejrzenia: kościół św. Jadwigi z XV w., kościół i klasztor Franciszkanów z XVIIw., klasycystyczną zabudowę kamieniczną i ratusz oraz muzeum im. S. Noakowskiego (znanego malarza, architekta i rysownika). Przejechaliśmy prawie 40 km, więc fundujemy sobie kilkunastominutową przerwę na przystani promowej lub w barze na rynku. Prom kursuje wprawdzie planowo o pełnych godzinach, lecz z zasady, z racji nasilenia ruchu kursy odbywają się częściej. Przeprawa zajmuje nie więcej niż 15 min.i jest bezpłatna. Po prawej stronie Wisły kierujemy się drogą asfaltową w kierunku Osówki i dalej Czernikowa. 15 km jedziemy w większości lasem przy minimalnym ruchu drogowym. Skręcamy oczywiście w lewo w kierunku Torunia (nr 10). Po drodze mijamy Kawęczyn, Dobrzejewice i Lubicz. Niestety odcinek ten nie jest do jazdy zbyt spokojny i brak jest oddzielonego ciągłą linią asfaltowego pobocza (tak jest do Lubicza). W ten sposób dojeżdżamy do Torunia.
Długość trasy: 70 - 75 km przy jednym wzniesieniu długości ok.1 km przed Osówką.
Czas przejazdu: 5 - 6 godzin przy średnim tempie na dogodnych odcinkach przejazdu c. 20 km i dwóch odpoczynkach po 15 min.
Uwaga: Przy odczuwalnym wietrze północno-zachodnim proponuje się pokonywać trasę w odwrotnej kolejności. Jedziemy wtedy pod wiatr w obszarach leśnych, a z wiatrem pokonujemy szybciej odsłonięty i mało atrakcyjny odcinek szosy nr 10.
Komentarze użytkowników (0) |
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz |
Dodaj swój komentarz: |
2024-12-19 22:31 Podróż Moniki szlakiem Green Velo przez Lubelszczyznę, Roztocze i Podkarpacie - WAKACJE 2024 |
2024-12-18 22:05 W poszukiwaniu Troli - Norwegia 2024 - rowerowa wyprawa Aliny, Ani i Roberta - Wakacje 2024 |
2024-12-16 22:31 Wyprawa Grzegorza i Sławka po szlaku Green Velo cześć 3 (oby nieostatnia) - WAKACJE 2024 |
2024-12-15 21:46 Beata i Bogusław zwiedzają zwiedzają Bergen - WAKACJE 2024 |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242