Witam!
Otóż mam problem, nie wiem co jest najlepsze na samoobronę. Jak wiadomo dresowozów jest jeszcze więcej i trochę strach jeździć po polnych ścieżkach, co polecacie?
Parę razy już mi się przytrafiło trafić na ekipy. Lepiej jak by mogło się przydać w każdej sytuacji. 8)

Polecam spie****** Wyciągniesz jakiś sprzęt to Ci go jeszcze zabiorą i zrobią większą krzywdę :jezyk

Btw nie spotkałem się z opisywanym problemem, co konkretnie Ci robią te "ekipy"?

No, jeżdżą te debile skuterkami wieśniacy, podjedzie paru i co? Rowerem max 50 wycisnę, co oni.Ale skuter może parę godzin tak jechać, a ja? Przecież jeszcze wiatr trzeba brać pod uwagę.Myślę że gaz wystarczy, mieliście jakieś podobne sytuacje?

Już nie tylko kradną, ale i napadają. Ktoś ma dobry patent na łobuzów? Nie zawsze uda się ucieczka.
http://www.mmtoru...apadli-na-rowerzyste

kup sobie pałkę typu baton jak Ci się nie chce chodzić na siłownie.
tylko, żebyś potem nie zaczął jeździć z nią na wieczorne polowania

Dokładnie, pakowanie na siłowni, odpowiednie treningi, znajomość swojego ciała, do tego białko, które pozwoli szybciej rozbudować i wzmocnić Twoje mięśnie np. to <spam> Nic nie da takiej siły jak świadomość, że jednak sami sobie z nimi poradzimy!

Idź na jakieś sztuki walki. Ale nie taki sportowe tylko bardziej takie dostosowane do samo obrony np. Krav maga. Do tego pałka teleskopowa i myślę że będzie po problemie. Chodź jak dużą ekipą podjadą to nic tobie nie pomoże.