inżynier tosia opracowuje nowe standardy dróg rowerowych dla Torunia \r\n

Dziwny rower

Hehe tak się zastanawiam po co kask na tak dziwnym rowerze sama geometria i ułożenie ciała nie są zbyt bezpieczne

A mi się marzy taki rower, choć nie mam militarnych zapędów, to mógłby się przydać w niektórych okolicznościach drogowych.

Jak wiadomo amerykańscy uczeni i wynalazcy są najlepsi na świecie. Tym razem wymyślili parasol dla rowerzystów. Kto wie, może to nawet działa?

http://wpodrozy.w...40309,wiadomosc.html

z dedykacją dla jula

http://warszawa.g...Nowy_Swiat__,,9.html

Fajna warszawska cyklogaleryjka. Z jedną uwagą: jazda ze słuchawkami i muzylą na uszach nie jest zbyt roztropna. Kiedyś (L. 80-te) jeździłem na długie trasy z radyjkiem i słuchawkami, ale na długie trasy 60 - 150 km. Było to w epoce przedtirowej, więc w miarę bezpieczne. Przy obecnym ruchu jeżdżę "na słuch", bo często nie widać niczego za zakrętem, a tak to najpierw słucham, potem patrzę...i jadę. Myślę, że toruńska cyklogaleryjka byłaby równie, jak nie bardziej atrakcyjna. Do grona codziennych użytkowników 2 kółek dołączył był tydzień temu mój "młodszy". Nz. "jazda testowa".

Dziś w Kalifornii jest słonecznie i około 24,5 stopnia...

Nawet artyści mają problem z kostką na DR Zdjęcie zrobione na jakiejś wystawie zewnętrznej na UTP w Bydgoszczy.

Rower o zmiennym profilu -
http://www.youtube.com/watch?v=ta0ZMCcB9d4&feature=em-subs_digest-vrecs#t=6m51s
Widać to raptem przez kilka sekund (6m51s+)- ktoś może wie coś więcej?

kot na rowerze, a nawet bardziej - na rowerzyście

Oto fragmencik z poradnika WYBIERAM ROWER wydanego przez Wydawnictwo PTTK "Kraj" dotyczący ubioru do jazdy na rowerze. Zwracam uwagę na początek tekstu.

Do przemyślenia dla tych, co mają chwilę czasu a którym zdarza się jeździć po chodniku
http://ojciecwwwirgiliusz.blox.pl/2013/05/Baby-sa-nierownolegle.html

Znalezione w sieci:
Przy skrzyżowaniu siedzi na koniu Strażnik Miejski.
Z naprzeciwka w jego kierunku jedzie na rowerku mały chłopiec.
Strażnik woła go do siebie.
- E, mały chodź no tu.
Chłopczyk podjeżdza, a strażnik pyta:
- Święty Mikołaj przyniósł ci ten rower?
- Tak.- Odpowiada chłopczyk.
- To napisz mu, żeby w tym roku przyniósł ci lampkę do tego roweru. I zadowolony z siebie ukarał młodego mandatem za 50 złotych.
- A pan to od Mikołaja dostał tego konika? - pyta dziecko.
- Tak. - Odpowiada Strażnik Miejski.
- To niech pan napisze Mikołajowi w tym roku, żeby kutasa montował
konikowi między nogami, a nie na grzbiecie

Puzzle 50 kawałków
40+

znalezione w sieci...

;)

Idealny kierownik dla gadżeciarzy: lampki, dzwonki, bajery - wszystko się zmieści!

Chyba jednak coś wesołego, bo wkurzać się już sił nie mam. Kiedy malarze poziomi nasmarowali pasy przez całą szerokość na skrzyżowaniu Grudziądzkiej z Polną napisałem o tym do MZD z pytaniem "kiedy ekipy malujące będą dostawać aktualne projekty oznakowania". Odpowiedzi nie otrzymałem, zatem spokojnie czekałem na powtórkę z rozrywki na Kraszewskiego. I co? I słowo ciałem się stało. Nie dało się od razu namalować P-10 i P-11 osobno. Musieli polecieć "po całości" pasami. Jednak któryś się zorientował i, jak widać na zdjęciu, chłopaki wyhamowali po czwartym pasie licząc od zewnątrz. Jednak, aby tradycji stało się zadość wykonano manewr malująco - maskujący i jak w wojsku, gdzie trawę malowano na zielono, a śnieg na biało, pomalowali asfalt na kolor asfaltu. Tak, czy siak jest dziadostwo! Pytanie pozostaje aktualne - kiedy ekipy malujące będą dostawać aktualne projekty oznakowania? A dlaczego nie dało się namalować P-10 o szerokości odpowiadającej dojazdom i pasowi asfaltu, to już zupełnie nie wiadomo.

Julo... całość oznakowania została namalowana po całości błędnie. Dopiero potem fragmenty zostały poddane frezowaniu i na koniec pomalowane na czarno. No cóż... różnie to w Polsce bywa. Swojego czasu (około 10 lat temu) przy ul. K3M na os. Na Skarpie została wytyczona droga rowerowa nie po tej stronie co trzeba na odcinku 700-800m. Następnego dnia porawiano czarną farbą.

Tylko nie wiem, czy to"coś wesołego", czy "rowerowy absurd". Oceńcie sami. Jakiś koleś zatargał na Giewont rower. Poszło o zakład. Jak dla mnie to głupota.
http://wiadomosci...kto-i-dlaczego/pzten

Karambol dwóch damek!
Ciekawostka

Trochę inna wersja piosenki Lecha Janerki - rower:
http://www.youtub.../watch?v=LgNeikLhrMI

Inne rowery.

zimowy

Tę notatkę z TERAZ TORUŃ zaliczam do żartów dlatego umieszczam w wątku "Coś wesołego". Oto zdeklarowany miłośnik wjeżdżania wszędzie gdzie się da i nie da samochodem, motocyklem i quadem stał się nagle orędownikiem komunikacji rowerowej. Zbliżają się wybory (prezydenta miasta), czy co? Przypomnę tylko, że kilka lat temu podczas dyskusji o Starówce ów neofita stwierdził, że nie wyobraża sobie, że będzie się pocił na rowerze. No, ale inni mogą się pocić.

Coś wesołego na Okrężnej