Witamy na stronie stowarzyszenia | Dzisiaj jest czwartek 21 listopada 2024
Logowanie     Rejestracja     Home     Mapa serwisu     Kontakt     pl en de

Aktualności

2008-10-07 Uwagi na temat planowanego ciągu pieszo-rowerowego przy ul. Antczaka i ul. Lubickiej. Powstanie kolejny rowerowy bubel w Toruniu...

W Biuletynie Informacji Publicznej toruńskiego MZD jeszcze we wrześniu br. ukazało się zamówienie przetargowe pod nazwą: "Przebudowa chodnika w ciągu ul. Szosa Lubicka oraz w ciągu ul. Antczaka i ul. Targowej w Toruniu na chodniki oraz drogi rowerowe". Tytuł zamówienia jest mylący, projektant zaplanował przede wszystkim ciągi pieszo-rowerowe wytyczone z chodnika, na których to zgodnie z PoRD rowerzysta musi ustępować miejsca pieszym i jednocześnie nie może korzystać z jezdni.

Jest to kolejny dowód, że urzędnicy i projektanci potrafią wyznaczać "infrastrukturę rowerową" jedynie z chodników. Jakość projektu jest bardzo słaba, w piśmie>> wystosowanym 2 października do MZD zasugerowaliśmy zrezygnowanie z planowanej inwestycji w obecnym kształcie. Chyba nie trzeba dodawać, że po raz kolejny projekt nie był konsultowany z naszym stowarzyszeniem...

Planowana trasa rowerowa ma z założenia łączyć drogę rowerową usytuowaną w Parku Glazja z ciągiem pieszo-rowerowym przy Szosie Lubickiej czyli łączyć Rubinkowo z centrum. Założenie jak najbardziej szczytne jednak wystarczy przyjrzeć się szczegółom, aby zobaczyć, że planowana trasa dobrze wyglądać będzie przede wszystkim na mapie.

Pierwszy i podstawowy zarzut: tylko w nielicznych przypadkach (duże natężenie ruchu na jezdni, małe natężenie ruchu pieszego) powinno się wyznaczać ciągi pieszo-rowerowe na chodniku. Wytyczenie ciągu p-r z chodnika przy ulicy takiej jak Antczaka (małe natężenie ruchu samochodowego, skrzyżowanie równorzędne, spore natężenie ruchu pieszego na chodniku, niewystarczająca szerokość chodnika) de facto utrudni poruszanie się rowerem na tym odcinku. Zgodnie z Prawem o Ruchu Drogowym rowerzysta jest zmuszony do korzystania z ciągu p-r i nie może komfortowo i szybko oraz - co warto podkreślić - bezpiecznie przemieszczać się po jezdni. Musi jechać po chodniku, ustępować pieszym, uważać na samochody wyjeżdżające z posesji, przejeżdżać przez przejazdy rowerowe przy pasach dla pieszych.

Przy ulicy Antczaka należało wytyczyć pasy rowerowe z jezdni. To rozwiązanie jest bezpieczniejsze i wygodniejsze niż wyrzucanie rowerzystów z jezdni na chodnik. Aby z dwóch stron wydzielić półtorej metrowe (warunkowo zawężone do 1 metra) pasy rowerowe należałoby uporządkować parkowanie. Jest to możliwe, jezdnia ul. Antczaka jest szeroka na 9 metrów. Trzeba było tylko chcieć i - co najważniejsze - znać sie na zagadnieniach związanych z rowerową infrastrukturą. Jak zdążyliście się przekonać podstaw tej wiedzy brakuje toruńskim urzędnikom i projektantom.

Wytyczenie ciągów pieszo-rowerowych oraz na pewnym odcinku drogi rowerowej z chodnika po północnej stronie ulicy Lubickiej (przy Tormięsie) praktycznie nie polepszy w żaden sposób warunków podróżowania rowerem na tym odcinku. Zdecydowana większość rowerzystów korzysta z wąskiego chodnika po południowej stronie jezdni. Zapewne dalej będą z niego korzystać: nikt o zdrowych zmysłach nie będzie przekraczał dwukrotnie ul. Lubickiej, aby kilkaset metrów przejechać po oznaczonym znakami chodniku. Zapewne teren po Tormięsie będzie w niedalekiej przyszłości przebudowywany, nie wiadomo po co urzędnicy spieszą się z remontem chodnika po tej stronie.

Projekt przewiduje przede wszystkim adaptację istniejących chodników (czyt. postawienie znaków ciąg p-r) oraz remont niektórych odcinków. Według nas jest to przede wszystkim strata pieniędzy.
 



Błędnie zaprojektowany przejazd i przejście dla pieszych na skrzyżowaniu Waryńskiego/Antczaka. Jak widać piesi wydeptali drogę na skróty. Na wprost chodnik, który zgodnie z projektem ma zostać "adaptowany" na ciąg pieszo-rowerowy.



Widok z "chodniko-ścieżki" na drogę rowerową w Parku Glazja.



Dlaczego nie można było lepiej zaprojektować przejazdów? Zgodnie z wizją projektanta miasto jest przede wszystkim dla samochodów, a dopiero potem dla ludzi...



Ruch na ulicy Antczaka nie jest duży, spokojnie mieszczą się nań i samochody, i rowerzyści. Jednak Ci ostatni mają zostać wyrzuceni na chodnik.



Chodnik jest asfaltowy, ale co jakiś czas znajdują się na nim słupki należące do firmy telekomunikacyjnej,



stoją przy nim kioski i budki...



i chodzą po nim piesi. Na dodatek poprzecinany jest licznymi wyjazdami z posesji.



Wystarczyłoby uporządkować parkowanie i wyznaczyć pasy rowerowe na jezdni...



aby rowerzyści jak dotychczas poruszali się po ulicy.



Niestety zgodnie z wizją projektanta rowerzyści będą musieli jeździć po chodniku, mimo że po jezdni mało kto jeździ, a na dodatek...



będą musieli mijać się na tak wąskich fragmentach "ciągu" z zerową widocznością. Dziękujemy urzędnikom za zatwierdzenie tak wspaniałego projektu !!



W tym miejscu nie będzie ani ciągu, ani ścieżki. Rowerzysta będzie musiał prowadzić rower. Tak według projektanta i urzędnika powinna wyglądać droga rowerowa kategorii głównej.



W tym miejscu ma powstać wydzielona droga dla rowerów !! Nie do końca wiadomo po co biorąc pod uwagę fakt, iż przy wiacie przystankowej rowerzysta będzie musiał zejść z roweru. Projektant zapewne chciał zaprojektować chociaż fragment "ścieżki"...



Według oceny projektanta istniejący po północnej stronie ul. Lubickiej fragment "ścieżki rowerowej" jest w dobrym stanie.



O drzewku, które złośliwie wyrosło na "ścieżce" ani słowa...



podobnie jak o mini trawniku, który porasta kostkę.


Możecie sobie obejrzeć projekty:
ul. Antczaka od ul.Waryńskiego do ul.Targowej ul. Lubicka od ul.Targowej do Placu Daszyńskiego i sami wyciągnąć wnioski. Uwaga, pliki są w formacie pdf i zajmują około 10 megabajtów.


Wydane zostaną pieniądze, przybędzie metrów "ścieżek" w papierach, a sytuacja rowerzystów się nie poprawi. Co więcej utrwalany będzie dalej typowo polsko-toruński stereotyp mówiący, że miejsce rowerzysty jest na chodniku. Kiedy urzędnicy i projektanci zrozumieją, że to jest błędne założenie?? Może jak wsiądą na rowery?? Tylko jak ich do tego zachęcić/zmusić...

 



wyedytowano: 2012-03-28 22:14
aktywne od dnia: 2008-10-06 11:22
drukuj  
Komentarze użytkowników (12)
pietruch, 2008-10-07 01:43:50
tym razem nie ma tu nic do poprawiania w projekcie. inwestycje najlepiej po prostu zablokować... stan obecny jest ok. ewentualnie można się zastanowić nad pasami rowerowymi.
pietruch, 2008-10-07 01:48:23
pasami rowerowymi w ciągu ulicy Antczaka oczywiście. na Lubickiej poczekałbym na inwestycje na terenie po tormięsie. w najbliższym czasie można by poszerzyć chodnik po stronie południowej o tyle ile się da i utworzyć tam ciąg pieszo-rowerowy (prawie wszyscy jeżdżą właśnie tą stroną Lubickiej)
tomasz, 2008-10-07 21:33:35
Jeżdżę codziennie tą trasą. Rzeczywiście od czasu stworzenia skrzyżowań równorzędnych na ul. Antczaka jeździ się tam całkiem bezpiecznie. To zresztą było celem zmiany organizacji ruchu - mieszkańcy skarżyli się na zbyt szybki ruch samochodowy. Na chodniku jest zasadniczo wąsko i miejscami rzeczywiście jest zbyt mało miejsca dla drogi rowerowej (kioski, budki, wyjazdy z bram). Co do ul. Lubickiej, to ruch p-r na północnej części Lubickiej jest na tyle znikomy w stosunku do szerokości chodnika, że nie trzeba nawet wydzielać pasa dla rowerzystów, wystarczy oznaczyć jako p-r a przede wszystkim (!!!) poprawić jakość nawierzchni. Generalnie - artykuł popieram w całej rozciągłości. Dużo ważniejsze jest wykonanie ciągu rowerowego wzdłuż całej południowej strony ulicy Lubickiej (aż do Traugutta), gdzie zarówno ruch jak i trudność przejazdu jest dużo większa. Wytyczenie tam dobrej drogi rowerowej (i tak przecież potrzebnej) zniwelowałoby zresztą sens tworzenia drogi rowerowej wzdłuż ul. Antczaka - wystarczyłoby z parku Glazja dopiąć się do ul. Lubickiej.
Zresztą - od czasu wyznaczenia drogi rowerowej na moście mam wrażenie, że urzędnicy chcą łatwym kosztem zwiększyć długość dróg rowerowych. Na ul. Antczaka od biedy można to zrobić - ale jej przydatność będzie rzeczywiście dyskusyjna.
pawel, 2008-10-09 14:07:13
wrzucilem 3 zdjecia istniejacej sciezki na Lubickiej:P fajne co nie??

ponoc w tym roku odcinek na Antczaka ma nie byc realizowany. oby tak bylo. odcinek na Lubickiej jakos przebolejemy hehe

chociaz pieniazki zostana wydane.
pietruch, 2008-10-09 18:09:29
Szkoda tych pieniędzy! Już bym wolał żeby zrobili Antczaka bo to tylko kwestia znaków które zawsze można odkręcić:D
Jak Lubicka zostanie zrobiona to po zabudowaniu Tormięsu bubel zostanie bublem, przecież nie będą wydawać kasy jeszcze raz.
cyklon32, 2008-10-09 19:49:47
Ruch na Antczaka może i nie jest duży, ale jak już jadą z dwóch kierunków dwa samochody, to przy parkujących z boku autach nie wiem, gdzie ma tam być jeszcze miejsce na rower. A do wrażenia ciasnoty dochodzą jeszcze równorzędne skrzyżowania o słabej widoczności, na których z boku zawsze może nagle coś wyskoczyć.
tomasz, 2008-10-09 20:04:19
Właśnie dlatego ścieżka rowerowa zrobiona z chodnika na Antczaka jest kiepskim rozwiązaniem. Stosunkowo dużo poprzecznych przejazdów a widoczność nienajlepsza - to ograniczyłoby znacznie prędkość przejazdu.
pawel, 2008-10-09 20:18:09
jezdnia ma ponad 9 metrów szerokości. samochody parkują przeważnie z 1 strony. jeśli zdecydowano by się na wyznaczenie pasów rowerowych trzeba by koniecznie uporządkować parkowanie przeznaczając nań chodnik, bądź trawnik. jest to do zrobienia.

nie odniosłem wrażenia, jakoby na skrzyżowaniach równorzędnych na Antczaka widoczność byłaby szczególnie ograniczona. poza tym funkcją skrzyżowań równorzędnych jest spowolnienie pojazdów jadących ze wszystkich kierunków. każdy dojeżdzając do skrzyżowania ma obowiązek zachować szczególną ostrożnośc. to że są kierowcy-tępaki, którzy tego nie rozumieją nic nie poradzimy. licze tylko na to, że z czasem wszyscy "wyłapią" ideę tego wynalazku.

jeśli ktoś z Was nie chce jeździć ulicą, boi się samochodów itp - jeździjcie po chodnikach. nie ma sprawy. jednak oznakowanie chodnika jako ciągu pieszo-rowerowego to jedynie PSEUDO infrastruktura rowerowa. na ciagu pieszo-rowerowym i tak rowerzysta jest gościem. poza tym jadąc po jezdni rowerzysta jest lepiej widoczny dla wyjeżdzającyzh z posesji na skrzyżowaniu. ma takie same prawa jak samochód.

rowerzysta jadący rozsądnie po chodniku, nawet nielegalnie jest jakoś tolerowany. ryzyko mandatu też jest małe.
niestety rowerzysta jadący nielegalnie po jezdni, z powodu wytyczenia pseudo ścieżki z chodnika i postawieniu zakazy jazdu dla rowerów często jest "obtrąbiany" przez kierowców, wyzywany a nawet spychany z jezdni. to też należy wziąść po uwagę.

sprawa ciągu pieszo-rowerowego na Antczaka jest podobna do sprawy z Rydygiera: http://rowerowytorun.com.pl/index.php?akcja=&art_id=6&id_news=100

na Rydygiera całe szczęscie żadnych znaków nie postawiono: jak ktoś chce jedzie normalnym tempem ulicą, jak ktoś lubi chodnik to korzysta z niego  :)
filip, 2008-10-13 19:50:16
Chodnik przy Antczaka na odcinku od Gołębiej do Targowej, oprócz obtłukujących klejnoty rodzinne rowerzysty reprezentacyjnie wysokich krawężników na wyjazdach z posesji, które widać na fotkach,ma jeszcze jeden aspekt - to miejsce spotkań miejscowej, khm, bohemy. Wjeżdżanie w środek czy choćby jazda na obrzeżach takiego gremium może nie skończyć się niewinnym "co q..a, ulicy ci mało"  :/ Ja tam wybieram ulicę, p-r czy nie p-r.
pietruch, 2008-11-14 15:53:36
No i niestety stało się. Budowa drogi rowerowej po północnej stronie Lubickiej rozpoczęła się. Na całej długości o Pl. Daszyńskiego do przystanku przy Targowej wszystko jest rozkopane.
tomasz, 2008-12-02 19:02:49
Dziś rozkopali także ten niezbyt udany odcinek z drzewem na środku przy ul. Lubickiej, naprzeciw stacji Statoil. Ciekaw jestem końcowego efektu (odstępując od komentowania braku DR przy przystanku przy Tormięsie  ;) )
tomasz, 2008-12-19 18:03:35
W końcu dzisiaj się przejechałem. Przy Statoilu bez zmian, zjazdy na jezdnię średnio dobrze (krawężnikowato, kałuże) ale asfalcik milusi, szeroko i równo. Przy przystanku k. Tormięsu niestety DR się nagle urywa, ale i tak w kierunku "do starówki" lepiej jechać DR a przy przystanku ostrożnie wśród ludzi niż jezdnią, utykać przed przystankiem w korku i wyrywać przez krawężnik na chodnik (przy przystanku), żeby bezpiecznie ominąć stojące samochody.
Dodaj swój komentarz:


:) :| :( :D :o ;) :/ :P :lol: :mad: :rolleyes: :cool:
pozostało znaków:   napisałeś znaków:
kod z obrazka*
Ankieta
Jak oceniasz rok 2023 pod kątem rozwoju infrastruktury rowerowej w Toruniu?
ankieta aktywna od: 2024-03-19 21:25

Wspierają nas
Sklepy i serwisy rowerowe w Toruniu

Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242

Wszystkie Prawa zastrzeżone. Cytowanie i kopiowanie dozwolone za podaniem źródła.
SRT na Facebook