Poniżej fotorelacja z wycieczki jaką odbyłem wraz z kolegą w dniach 8-13 lipca bieżącego roku. Na miejsce wycieczki obraliśmy północno-wschodnią część Polski. Szlak rowerowy greenVelo cechuje dobre, spójne oznakowanie przez różne województwa, przepiękne widoki, oraz wiele miejsc w których można odpocząć, zrelaksować się, a i również pozwiedzać co nieco. Cała długość szlaku to około 2000 km, my ruszyliśmy pociągiem ze stacji Toruń Wschodni do miejscowości Korsze. Stamtąd już rowerem z kilkoma przystankami docelowo do Augustowa, gdzie zatoczyliśmy koło i znów pociągiem z powrotem tym razem do stacji Toruń Główny. Całkowicie pokonaliśmy około 320km.
Podstawą każdej wycieczki jest plan:D Szczegółowy, dokładny, i zrealizowany:) |
Każda wycieczka ma swój początek... w naszym przypadku stacja Toruń Wschód. |
Uśmiechy towarzyszyły nam już w pociągu. |
..pierwsze dreszczyki związane z pojawieniem się mapek szlaku. |
..oraz pierwsze tabliczki "greenVelo" :) |
krajobrazy, aż chce się jechać, a uśmiech nie schodzi z buzi. |
Oznakowanie pierwszy raz widziane w "tej" wersji |
Pogoda nie była łaskawa od początku, ale widoki nadrabiały. |
Pierwszy przystanek-miasto Węgorzewo (faktycznie bardzo przyjazne rowerzystom). |
Przystanek również dla moli książkowych:D |
Podsumowanie dnia pierwszego greenVelo. |
Pogoda dbała abyśmy się nie opalili za bardzo... |
...ale za to rower ma ładne widoki i ładne fotki :) |
Znaki znów w trosce o rowerzystów. |
Stojaki dla odpoczywających rowerów, domki pszczół:D, i kolejne krajobrazy. |
Wiata w MOR-ze (Miejscu Obsługi Rowerzystów). |
"Uwaga zmiana nawierzchni". |
Znów widoki widoczki. |
Na trasie znajdowały się także obiekty inżynieryjne. |
Gołdap wita nas, piesi na równi z rowerzystami!!, i widok z wieży ciśnień (obecnie kawiarni). |
Podsumowanie dnia. |
W Gołdapi są również tężnie solankowe, które jeszcze pachną świeżością:) |
Zdjęcia na widokówki rowerowe:) |
W drodze na trójstyk.... |
Po drodze znane dwa wiadukty w Stańczykach, pozycja obowiązkowa, oba otwarte do zwiedzania. |
Na trasie greenVelo krzyżują się również inne szlaki, np. Podlaski Szlak Bociani. |
Krajobrazy można do nieskończoności pokazywać i polecać. |
Kolejny wiadukt, mniej znany niż w Stańczykach. |
Jak mawia prawda rowerzystów " nie ma złej pogody na rower..." |
Jednocześnie w tym miejscu jest do odwiedzenia Trójstyk Polska-Rosja-Litwa, miejscowość Wisztyniec. |
W miejscu naszego noclegu-agroturystyki napotkaliśmy takie oto ule. |
Podsumowanie dnia. |
Nowy dzień-nowe siły do jazdy. |
"polska" Kłajpeda :D |
Nie mogliśmy nie sprawdzić czy faktycznie Hańcza jest najgłębszym jeziorem |
Jedyne miejsce w Polsce gdzie głazy "wyrastają" z ziemi. Jest to pozostałość polodowcowa, zwana głazowiskiem. Robi wrażenie. |
Herbata, przekąska, mapa...taki przystanek to ja rozumiem. |
Podmiejski odcinek szlaku :D |
Pogodne miasto Suwałki welcome to. |
Podsumowanie dnia. |
Rzadko spotykane kolejne przykłady uli. |
Szlak prowadzi przez Wigierski Park Narodowy. |
Oznakowanie szlaku naprawdę w dobrym stylu, i w dobrym stanie:) |
Przejazd wzdłuż rzeki Czarnej Hańczy i Puszczą Augustowską - niezapomniany. |
Były również atrakcyjne zjazdy:D |
Przejazd w okolicach miejscowości "Sucha Rzeczka". |
Dotarliśmy do Augustowa. |
Uczciliśmy patrona miasta na Rynku jego imienia zresztą (króla Zygmunta Augusta) |
Podsumowanie dnia, dla nas ostatniego dnia wycieczki:) |
Na dworcu w oczekiwaniu na pociąg InterCity:D nasza wycieczka dobiegała końca, jeszcze 6 godzin w pociągu z przesiadką w Warszawie i w domku:) |
Podsumowując naszą przygodę-wycieczkę:
Polecam każdemu szlak greenVelo przynajmniej na tym odcinku, przemierzyliśmy według nazewnictwa pomysłodawców szlaku dwa królestwa praktycznie całe. Droga przyjazna rowerom, oczywiście miejscami łatwiej, miejscami trudniej. Oznakowanie bez zastrzeżeń, pogoda niezależna, ale w okresie letnim super, nawet deszcz nieszkodliwy. Widoki naprawdę warte, niektóre idealnie nadają się na widokówki, a niektóre mogą okrasić niejedną ścianę w domu:)
Na koniec chciałem podziękować Sławkowi za wyprawę w którą się wybraliśmy, oraz mojej małżonce Ani, która będąc w ciąży wytrzymała beze mnie ten tydzień tego roku:D
Relacja i zdjęcia: Grzegorz i Sławek.
Komentarze użytkowników (15) |
mardol,
2019-12-04 10:46:45
W ile godzin to pokonaliście? |
Grzegorz,
2019-12-04 21:01:56
Podróżowaliśmy kilka dni, ale w sumie, zliczając ręcznie ze zdjęć podsumowujących to wychodzi około 18h42min, około 322km;) pzdr0 |
Andrzej,
2019-12-14 20:43:48
Dzięki za opis trasy Greenvelo. Ja zrobiłem szlak z dziewczynami z Elbląga do Ełku. Wasz opis czytałem bo chcę teraz zrobić "waszą" trasę. Ogólnie Greenvelo to dobra sprawa - 2000 km drogi opisującej polskie walory turystyczne i kulturowe - "czyjeś chwalicie, swego nie znacie ...". |
Grzegorz,
2019-12-22 17:24:08
Potwierdzam. W przyszłym roku może się uda zrobić z Korsz na zachód czyli w stronę Elbląga właśnie. To dobrze ze tez polecasz!! Jeśli się uda damy znać;) jeśli nie to tez. Pozdrawiam i spokojnych Swiat w sumie;) |
Maniek,
2020-06-03 21:02:22
Super relacja! Bardzo proszę napiszcie, jak uważacie: czy opłaca się brać na tę trasę szosówkę czy raczej nie? Dużo odcinków piaszczystych, bo inne to chyba na szosie przejedzie. No chyba, że w ogóle nie ma asfaltowych odcinków? |
Grzegorz,
2020-07-15 20:25:14
Hej, nie jeżdżę szosą, ale chyba jednak Bardziej trekkingowy bym brał. Na tym odcinku co jechaliśmy było różnie, w drugiej części było więcej asfaltu, od Suwałk na południe;) |
Sławek,
2020-07-16 22:22:12
@Maniek, szosę zdecydowanie odradzam, jest dużo odcinków szutrowych... |
Maniek,
2020-09-05 19:59:24
Dzięki za odpowiedź. Ciągle się wybieram |
Grzegorz,
2020-09-13 20:51:24
Powodzenia. Koniecznie daj znać jak się uda! |
Maniek,
2020-10-12 19:28:41
Witam ponownie. Niezapomniane przeżycie. Takie "wakacje drogi" bardzo mi odpowiadały. Smakowałem się szlakiem, mimo że czasem wzdłuż niego niedaleko mknęła asfaltówka. Wystartowałem z Elbląga (początek GreenVelo) i zakończyłem podróż w Suwałkach. Chciałbym w następnym roku kontynuować dalej na południe ale już w cieplejszym terminie i nocować pod namiotem - być bardziej niezależnym. @Grzegorz, @Sławek - oczywiście szosówka nie nadawałaby się na tę trasę. Dzięki za poradę. Szutry nie byłyby problemem (lekka modyfikacja w stronę gravela i już) ale wysiadłbym chyba bez amortyzatora na betonowych płytach, kamiennych kocich łbach czy na wąskich oponkach na piachu. |
Grzegorz,
2020-10-18 18:56:29
Super, ze smignales. W tym roku greenVelo się nie udało, ale może next season.... zgadzam się, opcja z namiotem dużo ciekawsza.... to ja od Korsz jadę na zachód w przyszłym roku, a Ty od Suwałk na południe. i odkreślamy dalej szlak ;p pozdrawiam |
Grzegorz,
2021-01-10 18:18:55
Witam serdecznie W tym roku, wybieram się z Białegostoku do Węgorzewa. Jak myślicie, czy 10 dni wystarczy? Pozdrawiam wszystkich |
Maniek,
2021-01-14 14:19:18
@Grzegorz - z palcem w nosie. Ja mam po 50-tce i greenvelowałem z Elbląga do Suwałk 6 dni plus kilka godzin dojazdu na nocleg. I to bardzo na luzie z wsadzaniem nosa gdzie się da i czytaniem plansz na MOR-ach. Bez nocnych przejazdów |
Grzegorz,
2021-04-07 10:06:35
Super za informacje, będzie trzeba spróbować pogreenvelowac ;D dzięki za dyskusje, i zapraszam do przekazywania kolejnych bezcennych informacji. |
Grzegorz,
2023-12-01 10:55:42
A tutaj jako uzupełnienie dla chętnych, relacja z drugiego etapu jaki pokonalismy. Z Elbląga do Korsz ???????? https://rowerowytorun.com.pl/art/2328/wyprawa-grze |
Dodaj swój komentarz: |
2024-10-22 21:55 Rowerowa Masa Krytyczna - 26 października 2024 r. |
2024-09-26 21:46 Pismo do GDDKiA oddział Bydgoszcz w sprawie projektu rozbudowy DK 91 pomiędzy Toruniem a Łysomicami |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242