Plan dla Starego Miasta, czy jest w nim miejsce dla rowerów? - felieton z Gazety Pomorskiej

Zakończył się kolejny etap konsultacji społecznych projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru Starego Miasta w Toruniu wraz z jego najbliższym otoczeniem. Nikogo raczej nie trzeba przekonywać, że przyjęcie planu dla tego terenu jest rzeczą istotną, a zatem dokument powinien być przygotowany w sposób jak najbardziej profesjonalny i rzeczowy. Powinien być wolny od błędów, niejasności, oddawać stan faktyczny aktualnego zagospodarowania przestrzennego, kreować nowe i lepsze zasady wykorzystania poszczególnych terenów i oczywiście chronić ten cenny historycznie i kulturowo obszar. Jako, że dokument ustala także kształt przestrzeni publicznych oraz określa parametry ciągów komunikacyjnych na danym obszarze, koniecznym zadaniem było przyjrzenie się zapisom projektu planu pod kątem rowerowym. No cóż, po jego lekturze pozostaje tylko westchnąć ze smutkiem.

Transport rowerowy w zaproponowanych zapisach został sprowadzony do jednego terminu „droga rowerowa”. Co gorsza zapisy typu: „dopuszcza się jednokierunkową drogę rowerową” zostały umieszczone dla konkretnych miejsc, w których od dawna istnieje innego rodzaju infrastruktura rowerowa np. w postaci pasów rowerowych. Niestety ten zapis pojawia się także dla innych obszarów objętych planem. Nieważne czy jest w danym miejscu zasadność tworzenia infrastruktury rowerowej czy jej nie ma, zapis „dopuszcza się jednokierunkową drogę rowerową” powielany jest bez refleksji i bez znajomości zasad jakimi powinno kierować się przy tworzeniu przyjaznej przestrzeni dla rowerzystów. Przeglądając cały dokument poddany konsultacjom właśnie pod kątem rowerowym odniosłam wrażenie, że transport rowerowy jest mało istotny na tym obszarze. Z zapisów projektu nie wynika aby ta forma przemieszczania na Starym Mieście i w jego okolicach odgrywała jakąś ważną rolę, a w przyszłości miała mieć większe znaczenie dla całego układu komunikacyjnego. Tymczasem ruch rowerowy na terenie Starego Miasta jest całkiem spory i pomimo wielu udogodnień w postaci kontraruchu czy miejsc do parkowania rowerów, ta forma transportu powinna dalej być promowana i traktowana priorytetowo razem z ruchem pieszym. Zresztą o priorytetowym traktowaniu ruchu pieszego i rowerowego na obszarze Starego Miasta mówią zapisy obowiązującego Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Torunia, dokumentu de facto przygotowanego przez Miejską Pracownię Urbanistyczną, czyli tą samą jednostkę, która przygotowała projekt konsultowanego właśnie dokumentu dla Starego Miasta. Skąd zatem ta niekonsekwencja? Stowarzyszenie Rowerowy Toruń wysłało szereg uwag do konsultowanego projektu, ale czy którekolwiek z nich zostaną uwzględnione? Chciałabym wierzyć, że tak.

Joanna Jaroszyńska, Stowarzyszenie Rowerowy Toruń, Gazeta Pomorska, 28 sierpnia 2019 r.