W dzisiejszym felietonie opuszczę lokalne podwórko i udam się do Katowic, w których trwa właśnie szczyt klimatyczny ONZ, czyli tzw. COP24. W tym roku Polska jest gospodarzem tej globalnej konferencji, podczas której negocjowane są działania na rzecz polityki klimatycznej i jak każdy gospodarz chce zaprezentować się z jak najlepszej strony oraz zachwycić gości. I nie ma w tym nic złego, ale problem pojawia się w chwili gdy próbuje się szarą rzeczywistość przedstawić w kolorowych barwach. Trudno nie przecierać oczu ze zdumienia oglądając sławny już spot reklamujący nasz kraj jako państwo prawdziwie ekologiczne i dokładające wszelkich starań w działania na rzecz ochrony klimatu. Wymieniamy stare piece, inwestujemy w ekologiczny transport, dbamy o lasy. Gdyby czerpać wiedzę o Polsce tylko z tego reklamowego spotu, można by odnieść wrażenie, że nasz kraj jest światowym liderem w dziedzinie ekologi i zrównoważonego rozwoju. Tymczasem wystarczy zimową porą otworzyć okno albo wyjść na wieczorny spacer i dosłownie poczuć, że coś tu śmierdzi. I zanosi się na to, że jeszcze długo pośmierdzi skoro głowa naszego państwa zapewnia, że węgla mamy jeszcze na 200 lat i z niego nie zrezygnujemy.
Pozyskiwanie energii z węgla to jednak nie jedyne zmartwienie w naszym kraju. Nie można zapominać o zanieczyszczeniach produkowanych przez transport. Jest to ogromny problem dotykający zwłaszcza duże miasta, w których dominuje indywidualny transport samochodowy. Samochody w Polsce do najnowszych nie należą, co nie pozostaje bez wpływu na jakość powietrza. Dochodzi do tego mało odpowiedzialna polityka transportowa większości miast, w których decydenci dalej uparcie największe środki finansowe przeznaczają na rozwój dróg, poszerzając je do granic możliwości. Inwestycje w komunikację publiczną i rowerową nie są traktowane priorytetowo, a jakiekolwiek próby ograniczenia ruchu samochodów w niektórych częściach miasta spotykają się z groźnymi pomrukiwaniami niezadowolonych kierowców i bajdurzeniami o zamachu na wolność. Niestety w ten sposób nie poprawimy sytuacji i w dalszym ciągu jakość powietrza w Polsce będzie należeć do najgorszych w Europie, a rocznie z tego powodu umierać będzie około 40 tys. osób.
Joanna Jaroszyńska, Stowarzyszenie Rowerowy Toruń, Gazeta Pomorska, 5 grudnia 2018 r.
2024-12-19 22:31 Podróż Moniki szlakiem Green Velo przez Lubelszczyznę, Roztocze i Podkarpacie - WAKACJE 2024 |
2024-12-18 22:05 W poszukiwaniu Troli - Norwegia 2024 - rowerowa wyprawa Aliny, Ani i Roberta - Wakacje 2024 |
2024-12-16 22:31 Wyprawa Grzegorza i Sławka po szlaku Green Velo cześć 3 (oby nieostatnia) - WAKACJE 2024 |
2024-12-15 21:46 Beata i Bogusław zwiedzają zwiedzają Bergen - WAKACJE 2024 |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242