W ubiegłym tygodniu gościli w Toruniu przedstawiciele miast partnerskich z Lejdy, Novego Mesta, Kowna oraz Oxfordu (miasto partnerskie Lejdy), którzy brali udział w rowerowym spotkaniu organizowanym przez Stowarzyszenie Rowerowy Toruń. Wydarzenie było kontynuacją spotkań poświęconych tematyce rowerowej, które miały miejsce w latach ubiegłych w Lejdzie i Oxfordzie. Ideą spotkań jest wymiana doświadczeń w zakresie polityki rowerowej prowadzonej w każdym z miast, ale także zacieśnienie współpracy i nawiązanie nowych kontaktów.
Myślę, że rowerowe spotkanie w Toruniu było udane pod każdym z tych względów, a dodatkowo okazało się być niezwykle różnorodnym z uwagi na przybyłych uczestników. Były to osoby związane zawodowo z rowerami, ale także wolontariusze różnego rodzaju organizacji rowerowych. Niektórzy z nich byli w Toruniu już wielokrotnie, inni po raz pierwszy odwiedzili Polskę. Były osoby młodsze, które dopiero zaczynają swoją przygodę z rowerami, jak i starsze, których doświadczenie i rowerowa pasja były niezwykle inspirujące dla pozostałych uczestników. To wszystko pozwoliło spojrzeć na problematykę rowerową z wielu płaszczyzn. Można było zauważyć, że większe problemy związane z budową infrastruktury rowerowej oraz zachęcaniem mieszkańców do codziennych podróży rowerowych są w Polsce, na Litwie i na Słowenii. Holandia jest na nieosiągalnym dla nas w tej chwili poziomie jeśli chodzi o transport rowerowy, natomiast w Wielkiej Brytanii jest zdecydowanie najwięcej rowerowych inicjatyw tworzonych przez mieszkańców dla mieszkańców. Osoby działające w tego typu organizacjach uczą jak samodzielnie naprawić rower, zachęcają osoby starsze do częstszej jazdy na dwóch kółkach lub organizują wspólne treningi rowerowe.
Uczestnicy spotkania wzięli udział m.in. w dwóch rowerowych wycieczkach po Toruniu. Na szczęście nie musieliśmy wstydzić się toruńskiej infrastruktury rowerowej, bo chociaż wciąż daleko jej do ideału, to jednak jej ilość, względna ciągłość oraz przyzwoita jakość zyskały uznanie w oczach naszych gości. Tym bardziej szkoda, że niektórzy w Toruniu większą przyjemność zdają się czerpać z przysłowiowego wkładania kija między szprychy niż z tego aby dołożyć więcej starań na rzecz rozwoju dobrej jakości infrastruktury rowerowej, która służyłaby mieszkańcom i turystom, i którą można byłoby chwalić się w Polsce i na świecie. Jak zauważyli nasi goście, mamy bardzo duże możliwości w tym zakresie, ale aby je wykorzystać musimy nauczyć się współpracować i być dla siebie równoważnymi partnerami. Brak dialogu pomiędzy władzami miasta, urzędnikami, organizacjami pozarządowymi i mieszkańcami nie prowadzi do właściwego rozwoju polityki rowerowej przez co, jako mieszkańcy tracimy wszyscy. Dlatego przede wszystkim współpracy powinniśmy uczyć się od innych europejskich miast.
Ostatnim punktem programu rowerowego spotkania była Wakacyjna Rowerowa Masa Krytyczna, która mimo niezbyt sprzyjającej pogody zgromadziła około 170 uczestniczek i uczestników. Co ciekawe większość z przyjezdnych gości po raz pierwszy brała udział w tego typu przejeździe i bardzo im się podobała zarówno idea przejazdu, jak i panująca w trakcie atmosfera. Co więc łączy Toruń, Lejdę, Nove Mesto, Oxford i Kowno? Rower!
Joanna Jaroszyńska, Stowarzyszenie Rowerowy Toruń, Gazeta Pomorska, 27 czerwca 2018 r.
Komentarze użytkowników (0) |
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz |
Dodaj swój komentarz: |
2024-10-22 21:55 Rowerowa Masa Krytyczna - 26 października 2024 r. |
2024-09-26 21:46 Pismo do GDDKiA oddział Bydgoszcz w sprawie projektu rozbudowy DK 91 pomiędzy Toruniem a Łysomicami |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242