Do 7 maja trwały konsultacje społeczne dotyczące trzech terenów zielonych w Toruniu. Mieszkańcy mogli zgłaszać uwagi do projektów zagospodarowania Parku Tysiąclecia, „Rudelki” i na osiedlu tzw. JAR. Bardzo fajnie, że urzędnicy chcą poznać opinie mieszkańców i dają im możliwość zaproponowania konkretnych rozwiązań, ale o wiele ważniejsze jest to czy wniesione uwagi zostaną uwzględnione. Samo konsultowanie dla konsultowania niewiele zmieni. Wiele razy przekonałam się, że uwagi albo nie były uwzględniane z niewiadomych do końca powodów, albo przepadały w urzędowych szufladach, ślad po nich ginął, a odpowiedź nie nadeszła nigdy. Bywało jednak i tak, że coś udało się poprawić i że jakaś współpraca była możliwa. Mam nadzieję, że i tym razem będzie podobnie i przesłane przez Stowarzyszenie Rowerowy Toruń uwagi będą przynajmniej w jakiejś części uwzględnione.
Jest co poprawiać, bo na terenie parku Tysiąclecia i osiedla JAR planowane są m.in. drogi rowerowe oraz montaż stojaków, a na terenie „Rudelki” tylko ciągi piesze i montaż stojaków. Całe planowane zagospodarowanie obejmuje też inne elementy, takie jak place zabaw, ścieżki edukacyjne, wybiegi dla psów, nowe nasadzenia i oczywiście remonty nawierzchni. Ja skupię się jednak na infrastrukturze rowerowej, bo widoczne są już pierwsze problemy. Mam wrażanie, że niektórzy projektanci uwielbiają podążać za oryginalnymi pomysłami zamiast trzymać się sprawdzonych rozwiązań. Mamy więc na wizualizacjach propozycje stojaków rowerowych, które bardziej pasowałyby do muzeum rzeczy niepraktycznych oraz cały wachlarz różnego rodzaju nawierzchni naturalnych na drogach rowerowych. Nie potrafię zrozumieć skąd to zamiłowanie do utrudniania rowerzystom życia na terenach zielonych. Czy rowerzysta jadący przez park to inny rowerzysta niż ten jadący po ulicy? Czy jego rower jest inny? Czy asfaltowa nawierzchnia w parku to jakieś zło? W ostatnim czasie na terenach zielonych w Toruniu coraz częściej pojawiają się właśnie nawierzchnie naturalne, również na alejkach dla pieszych. Być może nie byłyby one najgorsze gdyby w sposób odpowiedni zadbać o ich utwardzenie oraz zapewnić najwyższej jakości materiał. Tymczasem nawierzchnia często jest gorszej jakości niż przed remontem i komfort czy to podróży pieszej czy rowerowej zamiast się podnieść spadł, a powinno być chyba na odwrót. Myślę, że w parkach powinny się znaleźć różnego rodzaju alejki, tak aby urozmaicić spacery i jazdę rowerem, ale główne ciągi komunikacyjne powinny przede wszystkim zapewniać jak najlepszą jakość nawierzchni.
Joanna Jaroszyńska, Stowarzyszenie Rowerowy Toruń, Gazeta Pomorska, 9 maja 2018 r.
Komentarze użytkowników (0) |
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz |
Dodaj swój komentarz: |
2024-12-19 22:31 Podróż Moniki szlakiem Green Velo przez Lubelszczyznę, Roztocze i Podkarpacie - WAKACJE 2024 |
2024-12-18 22:05 W poszukiwaniu Troli - Norwegia 2024 - rowerowa wyprawa Aliny, Ani i Roberta - Wakacje 2024 |
2024-12-16 22:31 Wyprawa Grzegorza i Sławka po szlaku Green Velo cześć 3 (oby nieostatnia) - WAKACJE 2024 |
2024-12-15 21:46 Beata i Bogusław zwiedzają zwiedzają Bergen - WAKACJE 2024 |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242