Witamy na stronie stowarzyszenia | Dzisiaj jest czwartek 21 listopada 2024
Logowanie     Rejestracja     Home     Mapa serwisu     Kontakt     pl en de

Aliny, Ani i Roberta wyprawa na Białoruś - Wakacje 2017

Podróż naszą zaczynamy jak zwykle z przygodami.. Dostać bilet na pociąg z rowerem graniczy z cudem.. Jedziemy zamiast o 12 do Białegostoku przez Warszawę to o 14 przez Olsztyn! Ale jedziemy :)
Podróż naszą zaczynamy jak zwykle z przygodami.. Dostać bilet na pociąg z rowerem graniczy z cudem.. Jedziemy zamiast o 12 do Białegostoku przez Warszawę to o 14 przez Olsztyn! Ale jedziemy :)
W Białymstoku lądujemy ok 23.. więc mamy nocne zwiedzanie.
W Białymstoku lądujemy ok 23.. więc mamy nocne zwiedzanie.
A po nocy przychodzi dzień…
A po nocy przychodzi dzień…
Zwiedzamy zabytki jak i nowe obiekty np. browar (ale tylko z wierzchu).
Zwiedzamy zabytki jak i nowe obiekty np. browar (ale tylko z wierzchu).
A później już prosta droga (jak widać na zdjęciu) do granicy.
A później już prosta droga (jak widać na zdjęciu) do granicy.
Samo przekroczenie przeszło bez problemu i po wypisaniu karty pobytu możemy legalnie wjechać na teren Białorusi.
Samo przekroczenie przeszło bez problemu i po wypisaniu karty pobytu możemy legalnie wjechać na teren Białorusi.
A od granicy szybciutko w stronę Grodna.
A od granicy szybciutko w stronę Grodna.
Na wjeździe wita nas kolega„Rudego 102”.
Na wjeździe wita nas kolega„Rudego 102”.
I Lenin wiecznie żywy ;)
I Lenin wiecznie żywy ;)
W Grodnie zaczynamy zwiedzanie od domu Elizy Orzeszkowej.
W Grodnie zaczynamy zwiedzanie od domu Elizy Orzeszkowej.
Następnie odpoczywamy rozkoszując się  pejzażem rozciągającym się z góry zamkowej.
Następnie odpoczywamy rozkoszując się pejzażem rozciągającym się z góry zamkowej.
A także podziwiamy występy ludowych artystów.
A także podziwiamy występy ludowych artystów.
Opuszczamy Grodno i udajemy się w dalszą drogę. Spotykamy „sakwiarza” z Petersburga (jedynego na całej trasie!).
Opuszczamy Grodno i udajemy się w dalszą drogę. Spotykamy „sakwiarza” z Petersburga (jedynego na całej trasie!).
I dalej droga dobrej jakości o niewielkim ruchu...
I dalej droga dobrej jakości o niewielkim ruchu...
Ale nawet tam spotykamy ostrzeżenia.
Ale nawet tam spotykamy ostrzeżenia.
Po drodze widzimy jak spotyka się duch komunizmu z duchem wiary…
Po drodze widzimy jak spotyka się duch komunizmu z duchem wiary…
A także widzimy jak mogą współżyć ze sobą katolicy i prawosławni mieszkający w jednej miejscowości.
A także widzimy jak mogą współżyć ze sobą katolicy i prawosławni mieszkający w jednej miejscowości.
Obserwujemy życie ludzi w wioskach – tu obwoźny sklep .
Obserwujemy życie ludzi w wioskach – tu obwoźny sklep .
Docieramy do Starych Wasyliszek gdzie dzieciństwo i młodość spędził Czesław Niemen (przed jego domem).
Docieramy do Starych Wasyliszek gdzie dzieciństwo i młodość spędził Czesław Niemen (przed jego domem).
Kolejnym miastem na naszej trasie jest Lida.
Kolejnym miastem na naszej trasie jest Lida.
I tu dojeżdżamy do browaru w którym produkuje się  piwo i kwas.
I tu dojeżdżamy do browaru w którym produkuje się piwo i kwas.
Oczywiście degustujemy miejscowe specjały w restauracji przy browarze.
Oczywiście degustujemy miejscowe specjały w restauracji przy browarze.
A to droga rowerowa wyznaczona do kolejnej miejscowości.
A to droga rowerowa wyznaczona do kolejnej miejscowości.
I wjeżdżamy do Nowogródka.
I wjeżdżamy do Nowogródka.
Udajemy się tam do informacji turystycznej, jednej z nielicznych na całej trasie (i nie tak prosto ją znaleźć).
Udajemy się tam do informacji turystycznej, jednej z nielicznych na całej trasie (i nie tak prosto ją znaleźć).
A następnie w odwiedziny do naszego wieszcza narodowego Adama Mickiewicza.
A następnie w odwiedziny do naszego wieszcza narodowego Adama Mickiewicza.
W miejscowości Mir zwiedzamy jeden z najładniejszych zamków na Białorusi.
W miejscowości Mir zwiedzamy jeden z najładniejszych zamków na Białorusi.
Jest ciepło.. pić się chce.. zawieramy wiec znajomość z panią sprzedającą kwas z beczki...
Jest ciepło.. pić się chce.. zawieramy wiec znajomość z panią sprzedającą kwas z beczki...
Skończyła nam się droga.. tzn. zaczęła się droga szybkiego ruchu.. Miejscowi polecili nam, że zamiast nadrabiać kilkadziesiąt kilometrów lepiej pojechać „elektriczką”.
Skończyła nam się droga.. tzn. zaczęła się droga szybkiego ruchu.. Miejscowi polecili nam, że zamiast nadrabiać kilkadziesiąt kilometrów lepiej pojechać „elektriczką”.
Co też uczyniliśmy – jest to bardzo tani i wygodny środek transportu (przejechaliśmy ok 30km – 3 osoby + 3 rowery za 6zł).
Co też uczyniliśmy – jest to bardzo tani i wygodny środek transportu (przejechaliśmy ok 30km – 3 osoby + 3 rowery za 6zł).
Z Dzierżyńska do Mińska prowadzi piękna droga (lepsza niż nasze autostrady – 3 pasy w każdą stronę + pobocze).
Z Dzierżyńska do Mińska prowadzi piękna droga (lepsza niż nasze autostrady – 3 pasy w każdą stronę + pobocze).
Przed Mińskiem zwiedzamy piękny skansen.
Przed Mińskiem zwiedzamy piękny skansen.
No i już w Mińsku.
No i już w Mińsku.
I jak w filmie Barei: przed nami polewaczka czyści ulicę na powitanie gości ;)
I jak w filmie Barei: przed nami polewaczka czyści ulicę na powitanie gości ;)
A w stolicy pełno kontrastów: od starych domków po nowoczesne drapacze chmur w budowie...
A w stolicy pełno kontrastów: od starych domków po nowoczesne drapacze chmur w budowie...
W parku zamyślony siedzi nasz wieszcz narodowy...
W parku zamyślony siedzi nasz wieszcz narodowy...
Zwiedzamy „Wyspę łez”...
Zwiedzamy „Wyspę łez”...
...jeden z głównych prospektów stolicy z monumentalnymi gmachami...
...jeden z głównych prospektów stolicy z monumentalnymi gmachami...
...muzeum lotnictwa...
...muzeum lotnictwa...
...a także nowy symbol Mińska – Bibliotekę Narodową.
...a także nowy symbol Mińska – Bibliotekę Narodową.
Spotkaliśmy tam wspaniałych ludzi, którzy pomogli nam załatwić wiele formalnych spraw - np. meldunek w Mińsku – na zdjęciu Ks. Gienadij.
Spotkaliśmy tam wspaniałych ludzi, którzy pomogli nam załatwić wiele formalnych spraw - np. meldunek w Mińsku – na zdjęciu Ks. Gienadij.
I Ks. Krzysztof u którego nocowaliśmy 10 km od Mińska.
I Ks. Krzysztof u którego nocowaliśmy 10 km od Mińska.
Ks. Krzysztof przejechał z nami nawet spory kawałek rowerem.
Ks. Krzysztof przejechał z nami nawet spory kawałek rowerem.
A dalej to już jechaliśmy przez pola.
A dalej to już jechaliśmy przez pola.
Nowe kołchozowe osiedla.
Nowe kołchozowe osiedla.
Po polnych drogach.
Po polnych drogach.
Mijając wielokrotnie Niemen.
Mijając wielokrotnie Niemen.
Jadąc w palącym słońcu.
Jadąc w palącym słońcu.
Jak i w deszczu.
Jak i w deszczu.
Mijając najróżniejsze pojazdy.
Mijając najróżniejsze pojazdy.
Jadąc przez wioski w których z „urzędu” wszystkie płoty były jednakowe.
Jadąc przez wioski w których z „urzędu” wszystkie płoty były jednakowe.
Byliśmy pierwszymi turystami, którzy odwiedzili jednostkę straży pożarnej.
Byliśmy pierwszymi turystami, którzy odwiedzili jednostkę straży pożarnej.
Oglądaliśmy lokomotywy w muzeum kolei.
Oglądaliśmy lokomotywy w muzeum kolei.
I jeździliśmy drezyną :)
I jeździliśmy drezyną :)
Poznawaliśmy tajniki pszczelej natury w muzeum pszczelarstwa.
Poznawaliśmy tajniki pszczelej natury w muzeum pszczelarstwa.
A także zwiedzaliśmy większość zabytków sakralnych na naszej trasie.
A także zwiedzaliśmy większość zabytków sakralnych na naszej trasie.
Jadąc przez las.
Jadąc przez las.
Dojechaliśmy do wioski „na końcu świata”.
Dojechaliśmy do wioski „na końcu świata”.
I tam „wynajęliśmy” luksusowy nocleg w stajence ;)
I tam „wynajęliśmy” luksusowy nocleg w stajence ;)
A jedyną właściwą drogę wskazywał nam „wiecznie żywy” towarzysz ;)
A jedyną właściwą drogę wskazywał nam „wiecznie żywy” towarzysz ;)
Spełniło się też marzenie z dzieciństwa – poznać Wilka i Zająca.
Spełniło się też marzenie z dzieciństwa – poznać Wilka i Zająca.
I tak po wielu przygodach dotarliśmy do ostatniego etapu naszej podróży – Puszczy Białowieskiej...
I tak po wielu przygodach dotarliśmy do ostatniego etapu naszej podróży – Puszczy Białowieskiej...
...gdzie odwiedziliśmy niejakiego Dziadka Mroza w jego posiadłości...
...gdzie odwiedziliśmy niejakiego Dziadka Mroza w jego posiadłości...
...i po tym spotkaniu dotarliśmy do Polski.
...i po tym spotkaniu dotarliśmy do Polski.
Podróż powrotna to znów PKP... Do Warszawy zajęliśmy cały pociąg – bo po jednym rowerze na wagon.
Podróż powrotna to znów PKP... Do Warszawy zajęliśmy cały pociąg – bo po jednym rowerze na wagon.
A z Warszawy do Torunia już razem w luksusowych warunkach:)
A z Warszawy do Torunia już razem w luksusowych warunkach:)
I tak zakończyła się nasza kolejna wyprawa.. Przejechaliśmy 1050 km.
I tak zakończyła się nasza kolejna wyprawa.. Przejechaliśmy 1050 km.


wyedytowano: 2017-12-17 23:40
aktywne od dnia: 2017-12-17 22:05
drukuj  
Komentarze użytkowników (3)
obe, 2017-12-28 12:04:05
cool, super wyprawa
kierownik, 2018-01-06 12:02:16
no trzymacie poziom-moje gratulacje,musimy to powtórzyc motorem  :D   :D
malg, 2018-06-21 09:36:19
:)
Dodaj swój komentarz:


:) :| :( :D :o ;) :/ :P :lol: :mad: :rolleyes: :cool:
pozostało znaków:   napisałeś znaków:
kod z obrazka*
Ankieta
Jak oceniasz rok 2023 pod kątem rozwoju infrastruktury rowerowej w Toruniu?
ankieta aktywna od: 2024-03-19 21:25

Wspierają nas
Sklepy i serwisy rowerowe w Toruniu

Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242

Wszystkie Prawa zastrzeżone. Cytowanie i kopiowanie dozwolone za podaniem źródła.
SRT na Facebook