Rozpoczął się nowy rok akademicki. Do Torunia wrócili studenci i wydawać by się mogło, że od razu na ulicach zaroi się od młodych ludzi na rowerach. Studenci są przecież w teorii najbardziej dynamiczną grupą społeczną, która ceni sobie swobodę i wolność, lubi odkrywać nowe i iść pod prąd. Rower wydaje się być oczywistą oczywistością przy wyborze środka transportu w mieście, właśnie ze względu na wygodę, szybkość i oszczędność pieniędzy. Tymczasem większość toruńskich studentów wybiera komunikację miejską i niestety coraz częściej samochód. Czemu nie wybierają roweru? Może brakuje odpowiednich kampanii ze strony toruńskich uczelni, które zachęcałyby do wyboru tego środka transportu?
Pamiętam jak na początku działalności Stowarzyszenie Rowerowy Toruń nawiązało kontakt z władzami UMK odnośnie postawienia na terenie miasteczka akademickiego porządnych u-kształtnych stojaków. W tamtym czasie na terenie UMK stojaki rowerowe należały do rzadkości, a jedyny model, który można było zobaczyć pod niektórymi wydziałami lub akademikami był zardzewiałym „wyrwikółkiem”. Jednocześnie ówczesny kanclerz UMK zapewniał, że nie ma potrzeby stawiania stojaków rowerowych, bo przecież nikt tu na rowerach nie jeździ. Od tego czasu na szczęście trochę się zmieniło i UMK wymieniło oraz postawiło więcej u-kształtnych stojaków. Okazało się nawet, że zapełniły się rowerami. W dalszym ciągu brakuje jednak zadaszonych wiat czy rowerowni z prawdziwego zdarzenia. Brakuje też kampanii promujących wśród studentów transport rowerowy. Zamiast tego UMK bardziej zainteresowane jest przeznaczaniem swoich terenów pod parkingi. Skutkiem tego jest coraz większa ilość studentów korzystająca z samochodów, które parkują już praktycznie wszędzie. I nawet gdyby wyciąć wszystkie drzewa w lasku na Bielanach nie zapewni się miejsc parkingowych dla przeszło 20 tysięcy studentów. Bardziej realne i zdecydowanie tańsze jest zapewnienie większej ilości miejsc parkingowych dla rowerów. Trzeba jednak przyjąć odpowiednią strategię i zacząć ją konsekwentnie realizować, a na efekty poczekać kilka-kilkanaście lat. W końcu dojazd rowerem na UMK jest już całkiem dobry. Z centrum można przyjechać drogą rowerową przy ulicy Mickiewicza, ulica Reja wyposażona została na fragmencie w pasy rowerowe, na ulicy Gagarina również jest odpowiednia infrastruktura, a koło uniwersyteckiej biblioteki znajduje się stacja Toruńskiego Roweru Miejskiego.
Toruń szczyci się tym, że jest miastem uniwersyteckim. I słusznie, bo przyjeżdżają tutaj młodzi ludzie z różnych stron i zostają na kilka lat, a niekiedy i na dłużej. Wszystkie toruńskie szkoły wyższe powinny wykorzystać okazję nie tylko do tego, aby "produkować" przyszłych magistrów, ale także aby kształtować wśród nich odpowiedzialność za wspólną przestrzeń. Nowoczesne miasta stawiają na rozwój infrastruktury rowerowej i zachęcają mieszkańców do przesiadania się na rowery. Szkoły wyższe powinny także aktywnie wpływać na kształtowanie preferencji transportowych swoich studentów.
Joanna Jaroszyńska, Stowarzyszenie Rowerowy Toruń, Gazeta Pomorska 10 października 2016 r.
Komentarze użytkowników (0) |
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz |
Dodaj swój komentarz: |
2024-10-22 21:55 Rowerowa Masa Krytyczna - 26 października 2024 r. |
2024-09-26 21:46 Pismo do GDDKiA oddział Bydgoszcz w sprawie projektu rozbudowy DK 91 pomiędzy Toruniem a Łysomicami |
Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242