Pozdrawiam "sympatycznego kierowcę"(i jemu podobnych), który w piątek udanie udowodnił mi, że ulica nie jest dla rowerów (na Chełmińskiej, na wysokości Gimnazjum Akademickiego - nie ma tam ścieżki jakby kto pytał). Elegancko i zdecydowanie przycisnął mnie do krawężnika, tak że zaliczyłem dzwona. Kask mi zdrowie uratował i tylko pościerałem się, a sprzęt jest do naprawy - więc ten "uprzejmy" pan musi mnie chyba na poprawkę zaprosić:(
A bez "czarnych" żartów - dzięki przechodniom, za pomoc i innemu tym razem naprawdę uprzejmemu kierowcy za ofertę ew. podwiezienia do szpitala.

czy dobrze rozumiem, że to było "uderz i uciekaj"(hit and run)? Jeśli przechodnie pomagali Ci wstać, to drugi kierowca chyba powinien tamtego kolesia dogonić i zatrzymać.

Wczoraj wieczorem miała miejsce "konfrontacja" na przejeździe przez Polną koło stacji benzynowej (Polna / Sz. Chełmińska). Może ktoś widział to zdarzenie? Wiem tylko, że poszkodowany został starszy mężczyzna, prawdopodobnie małżeństwo przejeżdżało rowerami w tym miejscu i...bach. Widziano grupkę rowerzystów (świadkowie?) i policję. Ktoś wie coś więcej? Niestety,, na tym skrzyżowaniu zwyczaj "przeskakiwania na późnym żółtym", (czyt. na czerwonym) to norma. Prym wiodą kierowcy jadący Polną od wschodu, nie lepsi są ci z drugiej strony, a zwłaszcza wyjeżdżający z benzyniarni. Ci notorycznie stają na pasach i przejeździe lub z pędem skręcają w Sz. Chełmińską nie patrząc na światła.

Z tego co widziałem jak byłem akurat na rolkach to starszemu panu się nic poważnego nie stało,samochód na blachach WPI.... ,rower troche porysowany ale poza tym nic poważnego.Kierowca przed 30,strasznie sie przejął po zdarzeniu.

Dziś koło godziny 22:30 na przejeżdzie rowerowym przez ul.Zakładową a ciągu ul.Wielki Rów doszło do niegroźnego zdarzenia między starszym panem na rowerze a kierującym samochodzem. Rowerzysta nie doznał żadnych obrażeń,auto trochę porysowane.Rowerzysta bez świateł ubrany na ciemno... ;/