Od dluzszego czasu korci mnie, zeby pokazac obrazowo jakich zniszczen dokonuja samochody, a tym bardziej kiedy lobbing (mobbing?) samochodowy odbywa sie przy betoniarskim bezmozgowiu, ktore twierdzi ze nic sie nie da -- parkingow podziemnych sie nie da, buspasow sie nie da, itp.

No wiec ile w Toruniu zajmuja stojace (!) samochody? Prez. Zaleski podal, ze w Toruniu zarejestrowanych jest ok. 100 tys. samochodow. Samochod stoi przy domu wlasciciela (1) i zapewne przy pracy (2) no i zdroworozsadkowo trzeba zalozyc, ze kierowca jezdzi przynajmniej po zakupy (3).

Bazujac na parkingu przy moim domu uzyskalem liczby 7.13 km2 (2 miejsca postojowe) lub 10.70km2 (3 miejsca postojowe).

W rzeczywistosci na same miejsca postojowe leci wiecej przestrzeni, bo przeciez regularne parkingi sa rzadkoscia, czesto po prostu jest to jakis placyk gdzie na wariata po prostu iles samochodow "wchodzi", a reszta chetnych okupuje trawniki. Innymi slowy realne parkowanie jest duzo mniej efektywne od obliczonego na podstawie zaplanowanego parkingu.

No dobrze, a ile to jest te 7 lub 10 km2. Na wikipedii mozna przeczytac ze Torun zajmuje powierzchnie 117 km2. A obrazkowo wyglada to tak jak ponizej (3x3 km2 = 9).

Jestem ciekaw czy rozne Rejtany lobby samochodowego ("nie stac nas na parkingi podziemne") przynajmniej prywatnie zdaja sobie sprawe jak niszczacy wplyw maja samochody przez sam fakt ich istnienia (zakupu).

A spacerowiczom polecam kontemplacje sobotniego placu Artylerzystow -- szalenstwo samochodowe w pelni.

Errata:

Bylo 7.13km2 -- winno byc 3.56km2, bylo 10.70km2 -- winno byc 5.35km2 (czyli w kazdym przypadku o polowe mniej).

Obrazek ilustruje 9km2, czyli aby odnosil sie do ww. liczb powinien byc o polowe mniejszy.

Przepraszam za pomylke.