Witam. Mam problem z rowerem. Mianowicie dziś jadąc spokojnie na zajęcia zorientowałem się, że pękła mi rama. Rower mój to damka, pęknięcie jest w miejscu łączenia się ramy z tym "słupkiem", na którym jest siodełko. Obdzwoniłem kilka warsztatów i tylko w bio bike ewentualnie chcieliby coś z tym zrobić, w innych spawanie odpada. I tu mam pytanie - czy jest sens szukać pomocy z tego typu awarią w warsztacie rowerowym czy lepiej może od razu w jakimś samochodowym, gdzie zespawają to migomatem? I pytanie drugie - czy znacie jakiś dobry i w miarę tani warsztat samochodowy, w którym takiej naprawy dokonam.

Z góry dziękuję za wszelką pomoc

Ktoś kiedyś mądry powiedział że ram się nie spawa. Owszem może uda się połączyć z powrotem ale to już nigdy nie będzie tak wytrzymałe jak pierwowzór i duża szansa że pęknie ponownie. I nie wiem przypadkiem czy to nie Pan Kondej z Biobike mi to mówił.

Ten rower i tak jest leciwy i jest już po jednym spawaniu, w zupełnie innym miejscu i spawanie cały czas trzyma. Wiadomo, że nie będzie tak dobrze jak wcześniej, ale najważniejsze by jeździć nadal się dało, bo ten rower bardzo sobie cenię .

I już jestem na jutro umówiłem się z panem z warsztatu samochodowego i rower będzie miejmy nadzieję zrobiony za przyzwoitą cenę.

Nie wiem dokładnie jak jest z ramami rowerowymi, ale ogólnie przyjmuję się, że dobry spaw jest wytrzymalszy od spawanego materiału. W powyższym przypadku też widać, że stary spaw trzyma, a rama pękła w innym miejscu.