Oj chyba faktycznie brakuje zatoczki dla dostawców... (i jeszcze żeby faktycznie było respektowane, że to dla dostawców, a nie dla wszystkich.)

Nawet gdy będzie jakieś specjalne miejsce dla dostawców to i tak wjadą pod drzwi. Od strony Krasińskiego jest placyk dla dostawców "biedronki" a oni i tak wjeżdżają przed drzwi na chodnik lub ddr. O zniszczeniu tzw. pasa zieleni to już nie ma co wspominać. 60% tego pasa to błotnisty rowek. Powinno się to wypełnić kostką betonową, albo żelaznymi "pieszczochami z kolcami".

Parkowanie na Mickiewicza

"A moje autko take malutke (jęz. tor.), to musi mieć miękutko (jęz. tor.) coby mu kółka nie stwardniały, to go stawiam na trawniku". Potem sie napisze do spółdzielni skargę, że nie dba o zieleń, jak już wygniotę cały trawnik.

Przepraszam, ktoś coś mówił o jakiejś drodze dla rowerów? Przecież to doskonałe miejsce na postawienie samochodu. Tak sobie stoję od rana do południa i nic mnie nie rusza.

Mam was w d.... - motto na dziś.

na DDR ten taksówkarz klientów raczej nie znajdzie, chyba ze w poblizu jest postój taxi, aczkolwiek taksówkarze uważają sie za znakomitych kierowców, jednakże z wiedzą dotyczacą przepisów nie byłbym taki pewny czy je znają

Oro zdjęcie z 26 stycznia, godz. 15.50. Pani "kierowniczka" tego samochodu oznajmiła, że jest tu pierwszy raz i dlatego nie wie, że wjechała na drogę rowerową. Wynika z tego, że to nie znaki drogowe określają co wolno kierowcy, tylko "znajomość" drogi, okolicy, itp, co kto woli. Znak P-23 po którym się przejechała nie wzbudził żadnej refleksji. Niestety, droga rowerowa między Małachowskiego a Średnicową nadal służy wielu kierowcom za parking, którzy wjeżdżają na nią "na chwilkę". Te "chwilki" trwają często godzinę, dwie, trzy - tyle ile potrzeba.

Meksyku na szosie Szosie Chełmińskiej przy piekarni ciąg dalszy:

Toyota przyjechała tu aż z Łodzi, a pani kierująca raczyła się kolacją w restauracji na przeciwko

Szosa Chełmińska w kierunku średnicówki...

Popatrzcie na to - ruch, jak na "krajówce" fot.2

Tu nowa interpretacja znaku "powierzchnia wyłączona z ruchu". No, przecież wszystkie samochody STOJĄ!

"Polak potrafi"? - no pewno, że potrafi.

Polak potrafi....no pewno, że potrafi i to jeszcze jak!

Jeśli chodzi o drogę rowerową na Szosie Chełmińskiej, to to, co się tam dzieje, jest tylko częścią szerszej tendencji, która nie ogranicza się do określonej liczby kółek, szerokości pojazdu czy samochodowej kierownicy. Oczywiście, parkujące auto zajmuje nieporównanie więcej miejsca, ale czym od takiego kierowcy różni się tępy wał na rowerze, który jadąc z rodziną całą szerokością, porusza się pod prąd i blokuje drogę innym rowerzystom, a na sugestię, żeby zjechał na bok, odpowiada, żeby jechać pasem dla pieszych? Jedyna różnica jest taka, że się niedzielny cyklista dorwał do kierownicy roweru - mentalność i wymuszanie są wspólne.

ul. polna, w kolejce na mycie autka

ul.kosciuszki brak komentarza ...

szosa chełmińska ...

szosa chełmińska, piekarnia górskich... tradycyjnie

Jeśmanowicza, parkowanie na przejściu dla pieszych, które jest jednocześnie dojazdem do drogi pożarowej

TAXI wszystko może...

Pas ruchu rowerowego, jak sama nazwa wskazuje, służy do postoju samochodów: tu - przy "ryneczku" na Reja. fot. 1. wracamy z zakupów...

Pas ruchu rowerowego, jak sama nazwa wskazuje, służy do postoju samochodów: tu - przy "ryneczku" na Reja. fot. 2. wracamy z zakupów i mamy jeszcze czas na sprawdzenie paragonu, czy wszystko się zgadza.

"Parking" w kwadracie na Głowackiego:

no, no i co mi zrobisz ???

hehehe, może kierowca chciał się poczuć jak gwiazda na czerwonym dywanie

Dzwoniłeś po Straż Miejską? Oni bardzo lubią takie autka.