witam ... dzis w godzinnach porannych na ulicy Olsztynskiej na wysokosci przed ul:Suwalska stal sobie patrol policji z radarem. Ja jak co dzien wyjechalem sobie z ul:Slodkiej i wjechalem w ul: Olsztynska w kierunku Grebocina i zaraz po zwezeniu sie drogi z dwoch nitek w jedna zatrzymuje mnie patrol policji. Pan policjant stwierdzil ze poruszam sie rowerem niezgodnie z przepisami ruchu drogowego, ze nie mam prawa tam poruszac sie rowerem po ulicy ... Mapka calej sytuacji ponizej z zaznaczeniem calej sytuacji ... co wy sadzicie na ten temat ... bo ja czekalem tylko na moment kiedy zaproponuje mi mandat ...

A niby którędy z ul. Słodkiej miałeś jechać? Po chodniku (czerwone kropki) po zachodniej stronie Olsztyńskiej? Przecież tam nie ma drogi rowerowej, czyżby pan milicjant sugerował jazdę po chodniku? Ciekawe, aż mnie kusi przejechać się i zobaczyć to miejsce. Może są jakieś ukryte znaki? Czy jest zakaz B-9 od zwężenia Olsztyńskiej? No i jak się to skończyło - pouczenie?

znaku zadnego zakazu wjazdu roweru na jezdnie z wysokosci ul: Slodkiej nie ma a skonczylo sie tym ze nie pozwolilem panu milicjantowi za duzo podyskutowac i prawic swoich racji myslal ze na pierwszego glupiego trafil,a ze z drugiej strony pelen przystanek ludzi przysluchujacych sie naszej rozmowie pan milicjant uciekl do samochodu i ani slowa wiec ja wsiadlem na rower i pojechalem w swoja strone oczywiscie ulica ... czekalem az poprosi o dokument i zagrozi mandatem wiec oczywiscie bym go nie przyjal i bardzo chetnie spotkal sie z jego madrosciami w sadzie ...

https://www.googl...5EC4xk5cPR_BEKVw!2e0
Ani zakazu skrętu w lewo, ani C13/C16, Ba! nawet jest C3: nakaz jazdy w lewo przed znakiem.

chaszcze przy Grudziądzkiej wycięte, można bezpiecznie wyminąć się z jadącymi z naprzeciwka

Tzw. potrącenie na przejeździe dla rowerzystów. Rondo Cadcy to mało bezpieczne miejsce. Wielu kierowców wymusza pierwszeństwo na innych jadących po rondzie, a z pieszymi i rowerzystami to już prawie nikt się nie liczy.
http://www.mmtoru...2-letnia-rowerzystke

Ciąg dalszy nastąpił. Kolejny wypadek. Prawo jazdy kierowcy zatrzymane.
http://torun.gaze...mochodow__FOTO_.html

Cwaniaczek na pasie rowerowym. Ford CT 3778E stał w kolumnie na prawo-skręcie, po czym wjechał na pas rowerowy i zajął pozycję z przodu przed światłami równolegle do pierwszego samochodu stojącego na prawo-skręcie. Gdy zapaliło się zielone ruszył w prawo. Niestety, nie brak takich...synów.

Za NOWOŚCIAMI: Jakiś żartowniś chciał usprawnić ruch na wylocie Winnicy do Szosy Lubickiej. W jaki sposób?
http://nowosci.co...nicy-nie-bedzie.html

Wiadomość z POMORSKIEJ
http://www.pomors...19/TORUN01/141118950
Czy mi się wydaje, czy Reja jest podporządkowana? Poza tym warto wiedzieć, że: "Z przepisów ogólnych wynika pierwszeństwo rowerzysty jadącego po drodze rowerowej biegnącej wokół ronda przed pojazdami opuszczającymi rondo" Oczywiście traktujmy to pierwszeństwo z ograniczonym zaufaniem do innych uczestników ruchu, tak jak i w innych przypadkach. Ani zielone światło, ani to że jedziemy drogą z pierwszeństwem nie gwarantuje całkowitego bezpieczeństwa. Nawet jeżeli rowerzysta jechał jezdnią po Mickiewicza (czego nie wiemy) to i tak miał pierwszeństwo, bo wszystko, co po Mickiewicza idzie, jedzie, płynie bądź leci ma pierwszeństwo. Pokazują to znaki na Reja z jednej i drugiej strony.

Jadąc po ddr na Mickiewicza uważajcie na to skrzyżowanie z Reja.Tuż przy pasach i przejeździe rowerowym stoją samochody (mimo zakazu) w taki sposób, że niemal całkowicie zasłaniają widoczność na prawą stronę. Kierowca dojeżdżający Reja do Mickiewicza nie widzi ani pieszego, ani rowerzysty zbliżających się do przejścia lub przejazdu.

dzięki za info czasami wybieram tą drogę, dobrze wiedzieć gdzie trzeba uważać
pozdrowienia
Wracam do pracy, trzeba naprawić serwer www

info z Nowości: http://nowosci.co...ieta-w-szpitalu.html

cytowane przejście z Nowości mam pod oknem. regularnie są tu potrącani piesi. Jest to przejście na drodze do targowiska, leclerca. Nie wiem z czego to wynika, bo nie ma tu żadnej filozofii, włączania się do ruchu z podporządkowanych. Natomiast ciągle palą się - albo znicze, albo 'koguty' karetek.

Podejrzewam, że chłopaki poczuli się urażeni jakimś manewrem rowerzysty i postanowili go doedukować

http://kontakt24....-uciekli,152237.html

Zwyczajny bandytyzm. Ciekawe, czy będą sądzeni za: zabójstwo, nieumyślne spowodowanie śmierci, spowodowanie "kolizji ze skutkiem śmiertelnym", czy jakiś "papuga" wymyśli, że działali w "warunkach obrony koniecznej". Już kombinują: "Prokurator Grażyna Kowalska-Gaweł dodaje, że jedną z kwalifikacji czynu może być spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Zastrzega, że będzie to skomplikowana sprawa". Przecież to ZABÓJSTWO.

Dziś zobaczyłem fotkę dotyczącą większości rowerzystów...
http://torun.gaze...jna_w_Pesie,,13.html

Dostało się i rowerzystom. Na podstawie kuriozalnego przypadku jakiejś kobitki oceniono wszystkich pieszych i rowerzystów. (uogólniam)
http://wiadomosci...caid=51434c#m1635495

Ku przestrodze dla wszystkich. I przechodź tu na pasach.
http://wiadomosci...-dla-pieszych/zlchxc

Coś świeżego z naszego podwórka. Tylko od strony znajomości miasta niewiele się zgada, poza tym standard - przecież znak "ustąp pierwszeństwa" nie obowiązuje w odniesieniu do rowerów.
http://www.pomors...12/TORUN01/150319793

Dzisiaj mało brakowało, a znalazłbym się jako kolejny przypadek w rubryce "wymuszenie pierwszeństwa na rowerzyście". Jechałem dziś ok. 8:30 drogą rowerową przy Szosie Chełmińskiej w kierunku północnym - miałem zielone światło przy przejeździe przez Kwiatową i szło płynnie i przyjemnie. Ja miałem na liczniku ok. 20-23km/h i przed przejazdem przez Słowiczą lekko zwolniłem; znając różne przypadki przy tych Wrzosowych uliczkach obejrzałem się - nic nie nadjeżdżało. Ale kiedy już wjeżdżałem na jezdnię, od strony Słowiczej ukazał się Pan Debil, zapierniczający przynajmniej 60 i hamujący... z pustą swą główką zwróconą oczywiście o ponad 90 stopni w lewo.

Przy wtórze mego soczystego "$@$%!" przemknął mi kilka centymetrów za tylnym kołem, mając ciągle na liczniku przynajmniej 30-40. Zauważył mnie pewnie dopiero wtedy.

Sportowy czarny wozik, z chowanymi reflektorami. Tyle zdążyłem zauważyć.

Uważajcie na to miejsce - kretyni dojeżdżający (nieraz bardzo szybko) do Chełmińskiej patrzą tam tylko w lewo, bo przecież kto by się tam jakimś przejazdem rowerowym (albo pieszymi) przejmował. Niestety, jadąc od Kwiatowej trzeba tam jak się okazuje praktycznie wykonać STOP, pomimo tego, że mamy pierwszeństwo.

Gdybym jechał choć trochę wolniej, dostałbym centralnie po nogach ostro zakończonym 'sportowym' przodem - masakra. Oczywiście idiota uciekł, "bo nic się nie stało", a ja już nie potrzebowałem niczego na poranne podniesienie ciśnienia

To jest bolączka wszystkich dróg rowerowych i wyjazdów z poseji - gdy tak się układają kierunki, to kierowcy nawet jeżeli auta jadą wolno i ostrożnie to uwaga kierowców jeszcze w trakcie dojeżdżania do skrzyżowania skupia się tylko na obserwacji jezdni i to z jednej strony. Drogi rowerowe mają swoje plusy, ale to zdecydowanie największy minus i największe zagrożenie, robiąc rocznie ponad 10 tysięcy km notorycznie mam takie sytuacje. W takim przypadku pasy rowerowe wygrywają, bo są jednokierunkowe. Tak samo jadąc jezdnią. Pan debil patrząc w lewo musiałby Ciebie zobaczyć jeżeli byś jechał w kierunku południowym. Gdybyś jechał w kierunku północnym to by Ciebie tam nie było, bo jechałbyś pasem po drugiej stronie ul. Chełmińskiej.

"editor" - nie jesteś jedynym doświadczającym takich atrakcji, ale dobrze że je opisałeś. Niech to będzie przestroga także dla innych rowerzystów. Zasada ograniczonego zaufanie to dobra rzecz. Niestety, te wyloty bocznych ulic do Sz. Chełmińskiej to koszmar. Tam powinien być wszędzie STOP. Może choć trochę wyhamowałoby kierowców. Ja dostałem "strzałę" w tylne koło od pani wyjeżdżającej z Jeleniej. Bardzo się zdziwiła, że "nagle się pojawiłem" na przejeździe. "Przecież nikogo nie widziałam". No właśnie. Jedni nie widzą, bo patrzą wyłącznie na jezdnię, inni doskonale widzą, ale jadą "na chama". Albo wymuszają swój przejazd, albo stają bezczelnie na pasach i przejeździe, w najlepszym razie rozkładając ręce: "no to gdzie ja mam stanąć"? Tak samo jest na krzyżówce z Polną, a nawet gorzej, bo tam wjeżdżają na P-10 i P-11 mimo czerwonego światła. A widział tak ktoś jakąś policję?

Piesi wypad z chodnika ...Droga rowerowa ...a co to jest ?

Dzis w NOWOŚCIACH
http://nowosci.co...olnej-w-Toruniu.html
A co tam jakiś przejazd dla rowerzystów, niech uważają i nie pchają się pod koła. PAN jedzie!

Już się przyzwyczaiłem do krzyków typu "po przejściu się nie jeździ" czy "to jest chodnik" kiedy jechałem po DR/przejeździe, a do tego często to kierowca miał coś na sumieniu typu zablokowanie drogi albo wymuszenie pierwszeństwa, ale dzisiaj jeden palant mnie zaskoczył czymś nowym
Otóż jechałem ścieżką, a buc wyjeżdżał z posesji. Zostawił mi przy jezdni mało miejsca (luz, norma) ale widząc, że jadę specjalnie podjechał pod samą jezdnie kiedy i tak nie mógł się włączyć do ruchu. Kiedy machnąłem ręką z zapytaniem co robi i prośbą żeby się cofnął to się upiornie zaczął śmiać
Już chyba wole tych z agresywnymi odzywkami bo ten trochę psychopatę przypominał

Na rowerze w nakryciu głowy i to nie byle jakim. Źródło: POLSKA NA ROWERY.
http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,...3727106

Niezły pomysł:
https://www.youtube.com/watch?t=14&v=CfWzeGlaFvI