Aktualności

17 listopada 2008 roku otwarto w Krakowie pierwszą bezobsługową wypożyczalnie miejskich rowerów w Polsce. Na razie system liczy 100 rowerów oraz 11 stacji bazowych w centrum miasta. Podobne systemy sprawdzają się w innych europejskich miastach (m.in. Paryż, Barcelona, Lyon), jednak ilość stacji i rowerów jest tam zdecydowanie większa. Zobaczymy jak system przyjmie się w naszym kraju. Do podobnej inwestycji przymierzają się Warszawa i Wrocław. Jest czas i okazja na dokonywanie obserwacji i analiz krakowskiego systemu Bike One.

Pozwolimy sobie przekopiować artykuł z krakowskiego dodatku Gazety Wyborczej na temat miejskich rowerów. Ciekawy artykuł ukazał się również na stronie http://www.rowery.org.pl/ z której pochodzi zdjęcie zamieszczone obok. Życzymy sukcesów w rozwoju krakowskiego systemu. Z całą stanowczością uważamy jednak, że wpierw polskie miasta powinny zacząć inwestować w infrastrukturę dla rowerzystów z prawdziwego zdarzenia, którego uzupełnieniem mogą być systemy miejskich rowerów, a nie odwrotnie. Ważne jest wszak to, że coraz częściej rower pojawia się w mediach jako środek miejskiego transportu, a nie środek służący tylko i wyłącznie turystyce.

Zapraszamy do lektury artykułu.

Miejskie rowery wreszcie wyjechały

Mamy pierwszą w Polsce bezobsługową wypożyczalnię rowerów! W poniedziałek uruchomiono system, którego podstawą jest 100 niebieskich rowerów i 11 stacji bazowych w centrum miasta.

"Gazeta" upominała się o rowerowy system, który zrewolucjonizował komunikację wielu europejskich miastach, od miesięcy. Na razie doczekaliśmy się systemu pilotażowego w wersji mini. Niebieskie rowery pojawiły się w stacjach bazowych już w weekend. Od razu zainteresowały przechodniów. W nocy z niedzieli na poniedziałek pierwsi niecierpliwi założyli konta na stronie www.bikeone.pl.

- Rowery będzie można pożyczyć najwcześniej w poniedziałek wieczorem lub we wtorek rano - tłumaczy Ireneusz Chmielak z firmy Sanmargar, która zarządza wypożyczalnią. Na stronie pojawił się cennik, regulamin wypożyczalni, pełny opis techniczny roweru Bike One oraz szczegółowa instrukcja dotycząca założenia konta i korzystania z wypożyczalni. Stronę przetłumaczono na język angielski i niemiecki, z wypożyczalni będą mogli więc korzystać zagraniczni turyści. - Sama rejestracja jest prosta, choć wymaga paru minut czasu i podania szczegółowych danych. Minusem jest konieczność posiadania telefonu komórkowego [dostajemy na swój numer kod aktywujący konto - przyp. red.]. Dla mnie to nie problem, ale jeśli z wypożyczalni będzie chciała skorzystać moja babcia, zapalona cyklistka, będzie musiała pożyczyć od kogoś telefon - mówi Rafał Pękala, student AGH.

Abonament w ramach pilotażu, czyli do końca tego roku, będzie kosztował 10 zł. Każdy użytkownik będzie musiał zapłacić też 120 zł kaucji i minimum 5 zł na doładowanie swojego konta. To z niego będą pobierane opłaty, jeśli przekroczymy gratisowy czas korzystania z roweru. - Kaucja będzie zwracana w razie rezygnacji z programu lub po zakończeniu pilotażu - mówi Chmielak.

Wszystkich płatności dokonuje się przez stronę BikeOne. Można to zrobić za pomocą kary kredytowej lub wybierając system bankowej płatności internetowej. Pierwszych 60 minut przejażdżki będzie bezpłatne, za przekroczenie pierwszej darmowej godziny zapłacimy 1,8 zł. Niebieski jednoślad powinniśmy oddać najpóźniej po ośmiu godzinach w jednej z 11 stacji bazowych. Za maksymalny czas korzystania z wypożyczalni zapłacimy już 25 zł.

Rowerzyści zgłaszają już pierwsze uwagi pod adresem systemu.

- W regulaminie wypożyczalni napisano, że warunkiem korzystania z roweru jest posiadanie karty rowerowej. Tymczasem zgodnie z obowiązującym prawem taki dokument muszą posiadać jedynie osoby, które nie ukończyły 18. roku życia - zauważa Marcin Hyła z inicjatywy Miasta Dla Rowerów.

- Program ma charakter pilotażowy, spodziewamy się, że wiele elementów będzie wymagało udoskonalenia. Będziemy wdzięczni za wszelkie wskazówki - podkreśla Chmielak.

Firma Sanmargar podpisała z miastem umowę na prowadzenie wypożyczalni przez trzy lata. Rozbudowa systemu, czyli zwiększenie liczby stacji bazowych i dokupienie rowerów, będzie zależała od zainteresowania krakowian projektem oraz wsparcia sponsorów.

Więcej informacji www.bikeone.pl.

Joanna Jałowiec, Gazeta Wyborcza Kraków, 2008-11-17