Witamy na stronie stowarzyszenia | Dzisiaj jest sobota 23 listopada 2024
Logowanie     Rejestracja     Home     Mapa serwisu     Kontakt     pl en de

Aktualności

2007-08-04 Złoty Krawężnik dla prezydenta Wrocławia
Ze szpachlami i wiadrami z cementem przypuścili atak na krawężnik przy ul. Ślężnej, tuż przy jednej ze stacji benzynowych. - Jeżdżę tędy codziennie do pracy i co trzy miesiące muszę oddawać rower do warsztatu, bo taki krawężnik decentruje mi koło - zapewniał Cezary Grochowski z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej. - Od kilku lat powtarzamy urzędnikom miejskim, że nie chcemy krawężników na ścieżkach rowerowych, ale oni to ignorują. Dlatego wzięliśmy sprawę w swoje ręce. Apelowali, by inni wielbiciele jednośladów poszli w ich ślady i na kolejne przejażdżki zabierali ze sobą materiały budowlane. - Sami nie damy rady uporać się z wszystkimi krawężnikami, ale jeśli każdy rowerzysta po drodze do domu zacementuje jakiś krawężnik, to efekt będzie widoczny - zachęcał Grochowski. Do akcji zza zakrętu włączył się strażnik miejski. - Cementowanie jest nielegalne, ale wysoki krawężnik też. My nie niszczymy, tylko naprawiamy - tłumaczył Grochowski. Funkcjonariusz nie próbował interweniować, tylko się wycofał. Rowerzyści następnie podjechali do Urzędu Miasta. Sukiennice miały być sceną happeningu. Cykliści przytargali ze sobą 45-kilogramowy krawężnik i zabarykadowali nim wejście do gabinetu prezydenta miasta. Rafała Dutkiewicza jednak nie było. Dyrektor biura prezydenta Maciej Potocki wyznaczył rowerzystom termin spotkania i obiecał, że prezydent pochyli się nad problemem krawężników w mieście. Dlaczego prezydent Dutkiewicz zasłużył sobie na Złoty Krawężnik? Wrocławscy rowerzyści żądają ogłoszenia we Wrocławiu moratorium na budowę infrastruktury rowerowej do czasu wznowienia rzetelnego dialogu ze środowiskiem rowerowym i podjęcia jednoznacznej decyzji politycznej o wdrażaniu obowiązujących (niestety tylko teoretycznie!) od dwóch lat standardów oraz jasnego nakreślenia harmonogramu realizacji Koncepcji budowy dróg rowerowych. Nowo powstające we Wrocławiu drogi dla rowerów nie spełniają podstawowych standardów jakości i tym samym nie stanowią dla rowerzystów żadnego ułatwienia. Mało tego - jazda po nich może skutkować uszkodzeniem sprzętu lub zdrowia, i generuje mnóstwo konfliktów. Takie inwestycje to po prostu marnotrawstwo publicznych pieniędzy i musi być przerwane do czasu pojawienia się u władz miasta autentycznej woli do zrobienia tego jak należy. Złoty Krawężnik symbolizuje przeszkody, jakie nieprzerwanie serwuje rowerzystom urząd miejski. Być może otrzymując tak ważką nagrodę (krawężnik waży 45 kg) prezydent zauważy problemy mieszkańców, którzy go wybrali i zechce z nimi porozmawiać równie chętnie, jak z robi to inwestorami, którzy go nie wybierali. Do czasu braku reakcji ze strony władz konieczna jest aktywność obywatelska samych rowerzystów, którzy nie mogą liczyć na władze miasta. Ponieważ, jednym z podstawowych problemów są sterczące na drogach rowerowych krawężniki - na każdym niemal skrzyżowaniu czy wyjeździe z posesji, rowerzyści będą je niwelować przy pomocy cementu. WIęcej przestrzeni dla rowerów mieście! Po co miasto buduje ścieżki dla rowerów? Na to niby proste pytanie wrocławscy urzędnicy zapewne nie potrafiliby dać jednoznacznej opowiedzi. Oglądając rezultaty poczynań miasta, można wysnuć wniosek, że powstające ścieżki najczęściej są sztuką dla sztuki. O co zatem chodzi? Czy przypadkiem nie o zepchnięcie z jezdni niewygodnego dla kierowców elementu, jakim jest rowerzysta? A może o sukces w statystykach? Bardzo prawdopodobne. Jedno jest pewne: od prowadzonej w taki sposób polityki - łamiącej standardy i olewającej głos użytkowników - nie przybędzie rowerzystów w mieście. Bałagan w urzędzie i brak politycznej woli już spowodował, iż większość kilometrów w statystykach jest godna pożałowania, a rowerzystów łatwiej można było zadowolić pozwalając im bezpiecznie poruszać się po jezdni - tworząc przestrzeń dla rowerów, a nie ?getto ścieżkowe?.


wyedytowano: 2007-08-06 08:12
aktywne od dnia: 2007-07-04 09:49
drukuj  
Komentarze użytkowników (2)
stefanolszewski, 2007-08-07 12:03:21
Pomysłowa akcja we Wrocławiu z tym "równaniem" krawężników. U nas w Toruniu jest nie lepiej. Mamy multum krawężników z h = 10 - 15 cm. Nie śledziłem dokładnie (ale przyjrzę się w bliskiej przyszłości), ale będę dokumentował to fotgraficznie. Ale już mi wpadła ul. Wschodnia z ostatnich jazd, a nawet Lubicka przy Gołębiej i nie tylko. Oczywiście nie ma tam rowerowych ścieżek, ale i tak wszyscy (szanujący zycie) jeżdżą szerokim chodnikiem (myślę o Wschodniej). My rowerzyści, to jeszcze pół problemu, ale co myśla o tym mamy z wózkami i inwalidzi? Załączam zdjęcie przejścia dla pieszych (w Galerii) przy Gołębiej, które wysłałem już rok temu do MZD,; i co? i nic! Wniosek: trza chycić za kielnie!
pietruch, 2007-09-28 01:07:56
Może czas podobną akcje zorganizować w Toruniu..?
Dodaj swój komentarz:


:) :| :( :D :o ;) :/ :P :lol: :mad: :rolleyes: :cool:
pozostało znaków:   napisałeś znaków:
kod z obrazka*
Ankieta
Jak oceniasz rok 2023 pod kątem rozwoju infrastruktury rowerowej w Toruniu?
ankieta aktywna od: 2024-03-19 21:25

Wspierają nas
Sklepy i serwisy rowerowe w Toruniu

Stowarzyszenie ROWEROWY TORUŃ działa na rzecz powstawania odpowiedniej infrastruktury rowerowej.
konto bankowe BGŻ S.A. 71203000451110000002819490 NIP: 9562231407 Regon: 340487237 KRS: 0000299242

Wszystkie Prawa zastrzeżone. Cytowanie i kopiowanie dozwolone za podaniem źródła.
SRT na Facebook