Poniżej przedstawiam krótki artykuł z częstochowskiego wydania Gazety Wyborczej pod tytułem "Czy władze miasta zlekceważyły rowerzystów?"
Miniaturowy szablon do malowania znaków na ścieżkach rowerowych oraz służącą do tego puszkę farby rowerzyści chcieli wręczyć 25 maja przedstawicielom władz Częstochowy. Niestety, żadni przedstawiciele nie pokazali się na placu Biegańskiego.
Dlatego oba przedmioty zostaną im przekazane na najbliższej sesji rady miasta. Po co? By zwrócić ich uwagę na fatalne oznakowanie zielonych ścieżek: na większości z nich nawet nie warto szukać poziomych znaków, a jeśli jakieś są, to wyblakłe, zamazane, prawie niewidoczne. - Przez to piesi chodzą po ścieżkach, pionowych znaków nie zauważają - mówili rowerzyści. W ich postulatach jest też mowa m.in. o robieniu ścieżek nie z zielonej kostki, tylko z trwalszego i tańszego asfaltu, oraz o złym stanie ścieżek w ogóle.
Później wszyscy uczestnicy XXIX Masy Krytycznej przejechali ulicami miasta. Wśród nich pojawił się m.in. specjalnie zaproszony muzyk Janusz "Yanina" Iwański.
ot Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa