Aktualności

W związku z planowanymi zmianami w organizacji ruchu drogowego na terenie Starego Miasta przedstawiamy stanowisko Stowarzyszenia Rowerowy Toruń w tej sprawie.
Cieszymy się bardzo, że temat ruchu rowerowego obszernie poruszany jest w tym kontekście jednak pragniemy wyjaśnić kilka najważniejszych aspektów.

Od prawie 10 lat toruńskie Stare Miasto jest stosunkowo przyjazne dla rowerzystów. Ruch rowerowy bez ograniczeń dopuszczony został na obu Rynkach: Staromiejskim i Nowomiejskim. Od tego też czasu dopuszczone jest przekraczanie ulicy Szerokiej i Królowej Jadwigi na relacjach poprzecznych, co ułatwia podróż rowerem na relacjach północ-południe i przeciwnej. Nie jest więc prawdą, to czego można dowiedzieć się z niektórych lokalnych mediów, że planowana do wprowadzenia od 1 czerwca br. organizacja ruchu stanowi istną „rewolucję” w tym względzie. Wprawdzie pojawia się kilka nowych ułatwień dla rowerzystów, ale też jedno zasadnicze utrudnienie, które negatywnie rzutuje na całość zmian.

Rynek Staromiejski to centralny punkt Starego Miasta. Latem i w sezonie turystycznym pełen jest mieszkańców i turystów, a jego przestrzeń wypełniona jest ogródkami kawiarnianymi. Od kilku dobrych lat obszar Rynku Staromiejskiego dzielony był pomiędzy pieszych i rowerzystów bez ograniczeń. Wprawdzie nieraz przejazd rowerem nie był łatwy ze względu na dużą ilość osób jednak zasady poszanowania innych uczestników ruchu obowiązywały wszystkich. Tymczasem od 1 czerwca br. ta sytuacja ma ulec zmianie: wschodnia pierzeja rynku ma zostać zamknięta dla rowerzystów. Nie wiemy co podyktowało taką zmianę – podejrzewamy, że szeroko rozumiane względy „bezpieczeństwa” - jednak uważamy ją za złą z kilku powodów.
Układ taki będzie nieczytelny szczególnie dla turystów i osób okazjonalnie korzystających z rowerów. Skoro rowerzysta bez przeszkód wjedzie na teren Rynku Staromiejskiego to raczej nie będzie się rozglądał za znakami, aby się upewnić czy na pewno może jechać tą trasą. Czy naprawdę bezpieczeństwo pieszych zostanie zwiększone gdy rowerzysta jadący np. od strony ul. Chełmińskiej do ul. Żeglarskiej zamiast wolno przemierzyć wschodnią pierzeję będzie objeżdżał ratusz dookoła? Przecież na pozostałych pierzejach rynku też spacerują piesi. Nie należy też zapominać, że organizacja ruchu obwiązuje cały rok przez 24 godziny na dobę. Tak więc jesienią czy w godzinach porannych rowerzyści także będą musieli omijać wschodnią pierzeję, która w tym czasie świeci pustkami.
Czy zmiana ta realnie wpłynie na bezpieczeństwo czy może przysporzy pracy straży miejskiej i policji? Stawiamy na to drugie. Efektem ubocznym będzie zaś zantagonizowanie rowerzystów i pieszych względem siebie.

Ruch rowerowy w obrębie ul. Szerokiej i ul. Królowej Jadwigi pozostanie prawie bez zmian. Rowerzysta będzie mógł np. przejechać od ul. Mostowej w kierunku ul. Podmurnej czy od ul. Wielkie Garbary w kierunku Małych Garbar. Takie rozwiązanie funkcjonuje od lat i naszym zdaniem jest kompromisem, pomiędzy całkowitym dopuszczeniem lub całkowitym zakazaniem ruchu rowerowego na ul. Szerokiej i ul. Królowej Jadwigi. Przedstawianie apokaliptycznych wizji, jakoby od 1 czerwca rowerzyści zaczęli masowo wjeżdżać na deptak celem rozjeżdżania pieszych jest tragikomiczne.
Oczywiście wśród rowerzystów znajdują się także osoby nieodpowiedzialne, które stwarzają zagrożenie w ruchu. Ale czy naprawdę brawurowe wyczyny nastolatka na rowerze, który nie zwraca uwagi na znaki drogowe mają rzutować na zasady poruszania się rowerem przez będącą w ogromnej większości i umiejącą się zachować rzeszę normalnych rowerzystek i rowerzystów? Czy ktokolwiek pragnie zakazywania jazdy samochodem tylko dlatego, że zdarzają się wypadki spowodowane przez np. młodych kierowców? Chyba nie, więc nie wiedzieć czemu takiej zbiorowej odpowiedzialności mieliby podlegać rowerzyści.

Na koniec pozytywy planowanych zmian. Otwarcie kolejnych fragmentów ulic jednokierunkowych w obie strony dla rowerzystów jest krokiem w dobrym kierunku, który realnie polepszy możliwość podróżowanie po Starym Mieście. Liczymy, że ta zmiana w perspektywie czasu przyczyni się do zwiększenia ilości osób wybierających rower do codziennych i nie tylko podróży po Starym Mieście. Takie rozwiązanie to standard w miastach Europy Zachodniej; zaczyna być ono stosowane na masową skalę także w polskich miastach na przykład w Gdańsku, Krakowie czy Wrocławiu.

Mamy nadzieję, że do planowanej organizacji ruchu wprowadzona zostanie zmiana dopuszczająca ruch rowerów na wschodniej pierzei Rynku Staromiejskiego. Dlatego pozwoliliśmy sobie wystosować pismo w tej sprawie do Prezydenta Miasta Torunia Pana Michała Zaleskiego z prośbą o pozytywne rozpatrzenie. Z pismem można zapoznać się TUTAJ>>