widziałem dziś jadąc autobusem, że na Szosie Lubickiej przy kontenerach przedsiębiorstw budowlanych postawiono płotek zagradzający chodnik. Siatkę blokującą przejazd założono też na Lubickiej w okolicach Nestle/PZU. rozwalono tam już asfalt na jezdni, pewnie zaraz będą kopać tunel.

w jaki teraz sposób należy więc jechać rowerem z Rubinkowa do Centrum?

na północnej stronie gotowa ścieżka jest tylko w okolicach ZDZu, przy tunelu, krótki to fragment. Dalej w kierunku Rubinkowa jest tam wysypany tłuczeń. Z autobusu wyglądał tylko częściowo na ubity, dalej wydaje się być raczej dość luźny. Nie wydaje się być on gotowy do zalania asfaltem - nie ma krawężników,, podziału na przyszłą ścieżkę i chodnik. ot wysypali masę kamlotów jakiś czas temu i tak sobie leży. Moim mieszczuchem - kolarką raczej nie mam co się tam pchać, ale może jutro z ciekawości spróbuję i zrobię jakieś fotki. Oznakowania żadnego nie ma, dziś widziałem 2 zaskoczonych rowerzystów próbujących się przebić przy Lubickiej koło samego placu budowy. A tam skrzyżowanie z Żółkiewskiego, przejazd na południową nitkę, dość niebezpieczne to bylo.

Przyjrzałem się wracając przed chwilą samochodem z miasta. Także na północną nitkę Lubickiej [koło CPNu i dalej w kierunku centrum] przejścia nie ma. jest rozwieszona siatka i znak zakazu.

Więc generalnie z Szosy Lubickiej wjazd wydaje się być tylko możliwy stroną północną i tylko w ulicę Żółkiewskiego [a tam ewentualnie przez stację Orlenu znowu na Lubicką - tylko ile to przekraczania jezdni!]

MAPKA: http://i45.tinypic.com/2e68thw.png

Jadąc w niedziele z pracy nie widziałem tam żadnych płotków.
Odnosząc się do twojej mapki - pomiędzy stacją paliw, a zaznaczoną siatką, po stronie północnej jest przejście dla pieszych(tuż za wjazdem do Kopernika), z którego fotki wstawiałem w absurdach(zlikwidowanie przejazdu rowerowego :>) przed kilkoma dniami.

Zgodnie z zapowiedziami inwestora ruch pieszy i rowerowy ma się odbywać po stronie południowej do czasu wybudowania chodnika/DR - wyjadę do pracy kilka minut wcześniej i obejrzę te płotki z różnych stron.

Przejazd południową stroną placu Daszyńskiego jest od dzisiaj zamknięty. Są poustawiane tabliczki kierujące objazd stroną północną, niestety jakość tego objazdu jest kiepska a czas przejazdu zdecydowanie dłuższy. W zasadzie to najlepiej byłoby jechać jezdnią, tyle że ruch kołowy spory, to jest często tranzyt a i kierowcy poirytowani i umęczeni występującymi tu często korkami. Wklejam zdjęcie "od strony wschodniej".

No więc, udało się przejechać. kilka uwag:

- ten tłuczeń jest dość ubity, ale jest też sporo luźniejszych miejsc, generalnie przejechać się da, ale nie stanowi to wielkiej przyjemności
- znacznie wydłuża to przejazd, trzeba jechać sporo wolniej, przy samym placu budowy jest kilka nierówności do pokonania, np krawężniki.
- z Żółkiewskiego w Lubicką przy stacji da się wjechać, ale trzeba się trochę cofnąć, bo przy ZDZcie trwa budowa wyjazdu z tunelu. Realna alternatywa to jechać Żółkiewskiego i skręcić w Targową, a dalej Antczaka, Dobrzyńską i jesteśmy na placu Świętej Katarzyny.
- nie wiem czy nie wygodniej jest jechać osiedlowymi uliczkami, zamiast tym tłuczniem. Jadąc w stronę centrum to zaraz za ulicą Leszczynową jest chodnik w prawo między domki. równolegle do Lubickiej biegnie tam osiedlowa ulica Cisowa, z której to wyjedziemy wprost na placu Daszyńskiego. Nie jechałem tamtędy ale warto by było to sprawdzić.

fotki:

od Rydygiera do Leszczynowej jest chodnik:



dalej już tłuczeń:





a na placu Daszyńskiego prawie już gotowa ścieżka. kawałek dalej przejeżdżając nad tunelem trzeba pokonać krawężniki.

Pracowite mrówki w tym Strabagu...
Jako wiecznie niezadowolony z włodarzy miasta muszę napisać: nie jest tragicznie. Trasa długa(życzę powodzenia pieszemu, który będzie szedł z kopernika do statoil'a ;P) i na etapie ZDZ-Leszczynowa przydałoby się zagęścić/ubić tłuczeń.
Znawcą drogowo-budowlanym nie jestem, ale to wygląda jakby kiedyś ta "trasa" była ubita tylko samochody ją rozjeździły(hamowanie, ruszanie).

Jeśli udałoby się poprawić gęstość odcinka Cisowa-Leszczynowa to jestem w stanie przeżyć tę okrężną trasę tymczasową w ramach wyższego dobra(jutro sprawdzę Cisową, tak jak zasugerował @zzzz). ;P

A mnie ten cały tłuczeń dziś sponiewierał. Nie sądziłam, ze włączy mi się opcja "malkontent", ale niestety - tam gdzie jest ubite - okej, ale tam gdzie są kamulce i miał, dla osoby na miejskim rowerze o twardym widelcu i cienkich oponach - słabo
W związku z tym, ze wieczór był ładny, dla sportu i rozrywki wróciłam sobie z Bydgoskiego na Skarpę przez Sobieskiego i Skłodowskiej - sama się zdziwiłam, ze miałam czas tylko o 5 minut dłuższy niż jadąc rzeczonym objazdem i Lubicką (no dobra, wiatr był bardziej w plecy). Niestety, korzystać z objazdu nie będę (chyba, że ubiją), to nie na moje nerwy i mój sprzęt. Wolę nadłożyć drogi. Chyba, że przygarnę crossowy rower męża

Najbardziej w całej sytuacji objazdów zaskoczyły mnie gęsto rozstawione tabliczki. Czyżby decyzyjni w końcu zauważyli ruch rowerowy na drogach? :> Nawet w kilku miejscach, jadąc od strony centrum były wczoraj rozwieszone kartki a4 z drukarki.

Tłuczeń jest nieubity na większej części tego odcinka. W rezultacie nietrudno się wyłożyć i bardzo nieciekawie poharatać o kamienie. Przejazd przez już zbudowane wysepki też nie zachęca wysokimi krawężnikami. Lepiej objechac przez działki PZWANN albo w ogóle Skłodowskiej-Curie. Wyjdzie szybciej.

Dzisiaj na omawianym przez nas odcinku odbywają się prace drogowe mające poprawić jakość tego odcinka. Przypatrując się zza okna stojąc w korku ok. 15 naliczyłem 6 osób pracujących, 1 koparko-spychacz oraz zagęszczarkę.

czy zauważyliście jakąś poprawę przy objeździe w obrębie Placu Daszyńskiego? Strabag zadeklarował poprawę jakości nawierzchni (która de facto na dużych fragmentach nie nadawała się do jazdy), krawężników i oznakowania. jak zauważycie jakieś dowody na to dajcie znać

To kolejny przykład lekceważenia rowerzystów!
Dlaczego nie zamknęli Szosy Lubickiej dla kierowców, a tak, "lekką rączką", zamknęli nagle ścieżkę rowerową? Co nie było konieczne! Wciąż jesteśmy traktowani przez władze Miasta, jak użytkownicy dróg II-giej kategorii
Jako, że nie było znaków drogowych (które obowiązują wszystkich), tylko tabliczki z "napisami" remontujących (cóż, każdy może sobie wystawić tabliczkę, jaką chce...), pojechałem dalej, ignorując prowizoryczną barierkę.
Zapewne trudno będzie Wam w to uwierzyć, ale cieć (tzw. "ochroniarz"-nie dyskutujcie z nimi, nie traćcie czasu - to głupki!) z firmy ochroniarskiej, siwe wąsy i włosy, czarny mundurek (nie wątpię, że były SB-ek) usiłował mnie zatrzymać, używając siły fizycznej!
Zignorowałem go, jego dłoń ześlizgnęła się po moim przedramieniu, pojechałem dalej.
Raz zsiadając z roweru przejechałem za Nestle.
Oni - władze Miasta - mają nas w... nosie.
ZACZYNAM, na tym odcinku, JEŹDZIĆ SZOSĄ LUBICKĄ. Jeśli nie ma ścieżki - mam pełne prawo.
I zachęcam wszystkich - jeździmy ulicami! Nie bójmy się tego, że ruch kołowy spory. Obserwuję zachowania kierowców: ci z rejestracjami toruńskimi już na ogół szanują rowerzystów, problemy mają ci spod Torunia, np. z Aleksandrowa, te wszystkie autka chłopaczków dumnych ze swoich bmw z przyciemnianymi szybami...
Słowem: ci co prymitywniejsi
Uczymy kierowców szacunku dla rowerzystów.
Ja się tego nie boję, jeśli będziecie postępować podobnie - za rok, dwa, kierowcy będą musieli zaakceptować nas, rowerzystów, jako pełnoprawnych użytkowników ulic.
Walczmy o taki status, jaki mają rowerzyści w Berlinie, i wielu innych europejskich miastach!

@japist - 1000% racji, rowerzyści są dobrzy do jeżdżenia po lesie, władze miasta może i się przyzwyczaiły, że jest taki osobnik jak rowerzysta, jednak z natury to musi być niepoważna istota, bo nikt poważny nie jeździ przecież rowerem do pracy.
Idąc dalej - drogi rowerowe udaje się budować trochę lepiej niż kiedyś, ale nie ma się co oszukiwać, że komunikacja rowerowa i miejska to priorytet u władz miasta - priorytet to szerokie drogi pod samochody i duuuże parkingi gdzie tylko się da. Prosty przykład - przebudowana ulica Mickiewicza na której uspokojono ruch i wytyczono drogę rowerową - efekt 1 - ciszej i bezpieczniej dla mieszkańców, efekt 2 - ZERO wniosków wyciągniętych przez władze miasta odnośnie planowania transportu w mieście.
Wracając do objazdu przy budowanym moście - no cóż żenada, zagrodzić drogę rowerową, wysypać żwir z koparki i po sprawie i czego ci rowerzyści się czepiają, prawda?

Oznajmiam, że jest wyraźna poprawa. Przy krawężnikach są wylewki asfaltowe, tłuczeń też chyba lepiej ubity. Nie sprawdziłem całej długości tego objazdu ale z tego co widziałem to wydaje mi się, że jak na tymczasową przeprawę rowerową jest DOBRZE! No i odniosłem nawet wrażenie, że śmieci na jezdni pod wiaduktem zostały sprzątnięte (tak na marginesie: tamtejszy gwóźdź przebił mi dętkę na wylot - tzn. 2 otwory).

niektóre poprawki przy objeździe zostały wprowadzone a nawierzchnia będzie jeszcze dogęszczana. zrobione mają zostać jeszcze inne korekty. przypominam, że jeśli ktoś nie chce czekać może jechać jak pani ze zdjęcia poniżej - oby tylko obyło się bez przygód z oponami, jakie miał trurl. proszę o bieżące kontrolowanie sytuacji i informowanie o niej na forum

@pawel prosiłeś o stałe relacje z jakości tymczasowego objazdu pieszo-rowerowego w rejonie budowy mostu...
Jestem pod wrażeniem, serio! Cholera jasna... to jest tymczasowy objazd, a zrobiony lepiej(przy małym nacisku cyklistów) niż niektóre nowe remonty mające służyć nam przez lata! Zaznaczam, że jechałem tylko od strony centrum.
- Odcinek pacific - torseed, tak jak wcześniej - bez zarzutu(+). Komuś co prawda przeszkadzała tabliczka i jest zniszczona, ale nawierzchnia OK. W pobliżu Społecznego LO trwają jakieś prace ziemne w chodniku, objazd(w objeździe) jest przez zamkniętą nitkę Żółkiewskiego, a zaraz za przebudowywanym odcinkiem jest sztucznie usypany podjazd pod krawężnik(+).

- Drobne krawężniki na przejściu/przejeździe przy Torseedzie.
- Żółkiewskiego - wschodnia i cały system wjazdów/zjazdów, krawężników nie odczułem.
- Wschodnia - Cisowa(północna strona Placu Daszyńskiego) można jechać po chodniku(kostka) lub podbudowie nie wylanej jeszcze DDR. Jeśli pojedziemy po podbudowie to naturalnie spotkamy 5cm krawężnik na końcach tego odcinka.
- Cisowa - Grabowa - Leszczynowa, jest znacznie lepiej niż było pierwszego dnia objazdu, przede wszystkim środek jest mocno ubity, widać wręcz ścieżkę, którą drepczą piesi i jeżdżą masoni-cykliści(którym ciągle coś nie pasuje ;P), czym dalej od środka tym gorzej ale można ominąć pieszych. Podtrzymuję zdanie, że odpowiedzialnymi za niszczenie tego odcinka są kierujący pojazdami - szczególnie etap hamowanie/ruszanie.
Również krawężniki na przecięciu Grabowej zostały podlane asfaltem, chociaż nie polecam zjeżdżać na nie przy jakiś zawrotnych prędkościach.
Jeżdżę na rowerze MTB jednak szosówka jadąca środkiem ma szanse.
- Jedyny mankament to wylewki na Leszczynowej... gdzie teoretycznie kończy się tymczasowa organizacja ruchu. Od strony centrum zjechałem z krawężnika wjeżdżając w ulicę Leszczynową, ale już krawężnik Leszczynowej do chodnika w stronę orlika musiałem przeskoczyć(-).

- i tutaj bym zakończył wieszając psy na wykonawcy, jednak... Na krzyżówkach Szosa Lubicka - Rydygiera spotkało mnie coś niebywałego. Wycięto kawałek krawężnika, umożliwiono zjazd rowerem z ominięciem chodnika. Na wyspie jest cały 1 metrowy pas po którym można przejechać, a od strony Tesco nawet zdjęto istniejącą nawierzchnię(kostka)+krawężnik, aby tylko umożliwić NAM jak najbardziej komfortowe pokonanie 2 nitek Rydygiera... przejazdem rowerowym, z żółtymi znakami poziomymi...(+)(+)
Pozostaje tylko prosić MZD, aby ten przejazd nieco poszerzyć i usankcjonować - może nam służyć także po zakończeniu Budowy Mostu wraz z Drogami Dojazdowymi.

W drodze powrotnej(22:30) jechałem ulicą, od Leszczynowej do Kopernika, światło w moim rydwanie włączyłem i jechało się całkiem przyzwoicie. Nawet żaden taksiarz nie trąbił.

Żeby nie było zbyt pięknie. ;P Na chwilę obecną istnieją jeszcze drobne mankamenty, jednak należałoby pamiętać, że wykonawca jak i inwestor(UM Toruń) dołożyli starań(namacalnych), aby większość problemów usunąć, a cały przejazd ułatwić.
Pamiętajmy, że jest to tymczasowa organizacja ruchu.
Poza tym czuwać, jak znów rozjeżdżą Cisowa-Leszczynowa to poprosić o utwardzenie.

nawierzchnia ciągu pieszo-rowerowego ma zostać jeszcze dogęszczona czemu sprzyjać powinna wysoka temperatura, która w najbliższych dniach powinna zawitać do Torunia. szkoda, że wykonawca się tak słabo postarał na początku funkcjonowania objazdu; całe szczęście, że w miarę szybko trasa została doprowadzona do względnego porządku.

objazd dla rowerzystów mógłby wyglądać inaczej i być poprowadzony po jezdni to jednak przewyższało możliwości projektantów czasowej organizacji ruchu.

jak zauważycie jakieś usterki bądź nieprawidłowości piszcie na forum bądź bezpośrednio do MZD.

Objazd od strony zachodniej terenu po stacji benzynowej.

Czy coś komuś wiadomo, kiedy będzie otwarta droga rowerowa po południowej stronie placu Daszyńskiego? Tramwaje już jeżdżą, miałem nadzieję, że i tę DR dadzą radę otworzyć, ale niestety jakoś tego nie widzę...

Obawiam się że wcale. ;P Tramwaje jeżdżą pomiędzy podporami tymczasowymi. Na odcinku od pacificu do końca placu budowy, znacznie zwalniają.

Poza tym w rejonie DDR jest teraz budowany tunel, zjazd z wiaduktu i różne inne dziwne rzeczy. ;P
Dodatkowo DDR przecina wzdłuż plac budowy.

a dałoby się zamontować jakąś lampę na tyłach stacji benzynowej? po zmroku to chyba najtrudniejszy do pokonania fragment objazdu